Krzysztof Urbanowicz w blogu Jak dziennikarze obywatelscy odebrali zwodowym dziennikarzom monopol na informację pisał o dynamicznym rozwoju dziennikarstwa obywatelskiego. Pokreślając, że „Internet umożliwia każdemu inteaktywne tworzenie”, stwierdził iż „dziennikarstwo obywatelskie rozwija się w kontekscie dwóch kryzysów, które się przenikają”. Pierwszym jest to „kryzys zaufania do tradycyjnych mediów, a drugim „kryzys demokracji reprezentatywnej.”
Autor zacytował francuskiego naukowca Joëla do Rosnay, autora książki o rewolucji pronetariatu — mówiącego „o swoistej walce klas między ‘infokapitalistami’ (elitami i wielkimi rodzinami z kapitałem finansowym i produkcyjnym dominującymi w mediach) a ‘pronetariatem.’” Przytaczając nazwy kilku tego typu portali w Polsce, Urbanowicz podkreślił, że umożliwiają one „rozwój dziennikarstwa obywatelskiego, ale bynajmniej nie w interesie społecznym”. Tego typu sytuacja jednak zmusza do zadania pytania: „Skoro nie ma tu rozwoju dziennikarstwa obywatelskiego w interesie społecznym, lecz korzysta z tego kapitał finansowy — to dlaczego ma to być nazywane rewolucją?”
Dziennikarstwo obywatelskie upadło, a przyszłość należy do dziennikarstwa eksperckiego
W końcu ubiegłego roku Steve Boriss* oznajmił, że „Dziennikarstwo obywatelskie upadło. Przyszłość należy do dziennikarstwa eksperckiego” (Citizen Journalism is dead. Expert Journalism is the future). Napisasł on, iż w dziennikarstwie obywatelskim obywatele są zangażowani (enlisted) do pomocy w tworzeniu wiadomości bardziej lokalnych oraz pogłębionych, a także iż w przeciwieństwie do tego co było przewidywane — nie będzie to jednak ruch realny.
Boriss twierdzi, iż: „Była nadzieja, że dziennikarstwo obywatelskie może uratować Stare Media oraz może być drogą do osiągnięcia korzyści z nowych technologii, dołączenia uciążliwych blogerów, utrzymywania przez profesjonalnych dziennikarzy kierownictwa nad naszymi wiadomościami, a także trzymania ‘obywateli’ na ich miejscu jako tych, którzy będą otrzymywali wskazówki od dziennikarzy.” Boriss stwierdził, że pierwszym nieprzyjemnym znakiem był upadek superlokalnego portalu Backfence.com, który nie zapewnił odpowiedniego kapitału oraz/i psychicznych motywacji, aby zachęcić do wzięcia udziału wystarczającą liczbę odpowiednio utalentowanych uczestników.
Problemem było, pisze Boriss, że dziennikarstwo obywatelskie próbuje zmusić news do stania się tym, czym były. Lub nawet jeszcze czymś gorszym. Bowiem przyjmuje ono ten sam zużyty model — jeden rozmiar pasuje wszystkim, od centrum do lewicy. Jest to utrzymany w autorytatywnym tonie model news, jaki odbiorcy tych news odrzucają. Do tego dodaje się duże ilości materiałów od niepłatnych amatorów nie mających konkretnego doświadczenia w przygotowywaniu materiałów, edytowaniu, pisaniu, czy nawet w problematyce o jakiej piszą.
Model jaki będzie działał
Zdaniem Borissa, modelem jaki będzie działał — jaki uczyni news lepszymi, a nie gorszymi — jest model łączący talent ekspertów w sieci w jakiejś dziedzinie z tymi, którzy mają zdolności do połączenia tych materiałów ekspertów w całość oraz takiego ich edytowania, by zadowoliły odbiorcę. „Dziennikarstwo obywatelskie nie miało sukcesów, a taki model już je osiągał”. Obywatele będą odbiorcami, reporterzy będą ekspertami, a z uwagi na kompetencję — edytowanie będzie podstawowym zadaniem redakcji w mediach.
Na koniec Boriss stwierdza, że „Dziennikarstwo eksperckie jest naszą przyszłością — nie dlatego, że jest dobre dla dziennikarzy, lecz ponieważ jest dobre dla odbiorcy wiadomości”.
Kryzys zaufania do jakości materiałów amatorów
Urbanowicz pisał o „kryzysie zaufania do tradycyjnych mediów”. Boriss wskazuje na kryzys zaufania do jakości oraz wiarygodności materiałów dostarczanych przez amatorów. Opinię Borissa o tym, że nie można zbytnio polegać na jakości materiałów dostarczanych przez uczestników portaki (user-generated contend, user-submitted contend) można znaleźć w wypowiedziach wielu innych specjalistów.
–––
* Associate director of the Center for the Application of Information Technology at Washington University in St. Louis.
Lubi dużo czytać i wyrobić sobie własną opinię. Choć czasem, bez problemu, zgadza sie z opinią innych osób.
************************
Bardzo proszę, uwierzcie mi, że Polska może być nasza, że może być dla nas, że może być dla naszych dzieci. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że możemy skończyć z tym łajdactwem, że możemy skończyć z tymi kłamstwami. W prawdziwie wolnej Polsce to łajdak powinien czuć strach, a zwyczajny, przyzwoity człowiek powinien mieć możliwość, żeby wychowywać dziecko i żeby mu bez trudu tłumaczyć, co to jest dobro, co to jest zło. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że razem możemy tego dokonać.
— Jacek Sobala
************************
Dla socjalisty zabicie człowieka nie pasującego do Idei Człowieka jest nie tylko obowiązkiem, ale również aktem najwyższego humanizmu
— H. Kiereś, Trzy socjalizmy, Lublin 2002,
************************
Bronię mózgu. Tego z odmętów kosmogonii i tego mniejszego, mojego własnego. Marksiści chcą wyciąć mózg z człowieka i włożyć go do słoja z ideową formaliną ich wyłącznej produkcji.
-- Leopold Tyrmand, Dziennik, 1954
*************
Donos to ekstrakt komunizmu, a tajny współpracownik jest istotą totalitaryzmu.
-- Aleksander Wat
*************
Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą każdego komunisty są: mord, rabunek, okrucieństwo oraz donos.
--bloger
*************
Dla nas, partyjniaków Związek Radziecki jest naszą ojczyzną, a granic naszych nie jestem w stanie określić, dziś są za Berlinem, a jutro na Gibraltarze.
-- Mieczysław Moczar, absolwent kursu NKWD, bolszewicki morderca oraz bandyta, przywódca komunistycznej bandy rabunkowej. Bandyta ten, jako szef UB w Łodzi ze szczególnym okrucieństwem osobiście torturował żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego.
*************
My sowieckimi kolbami nauczymy ludzi w tym kraju myśleć racjonalnie bez alienacji.
-- Tadeusz Kroński, przyjaciel Miłosza
*************
Trzeba zabić polską dumę, rozstrzelać patriotyzm.
-- Anatol Fejgin
*************
Jak trzeba było wieszać ludzi, strzelać do nich i topić ich w ustępach, to nikogo nie było. A teraz moich zasług nikt nie bierze pod uwagę. [w 1952 r.]
-- Jan Szostak, bandyta, współpracownik NKWD, szef UB w Augustowie, kat wielu polskich patriotów.
*************
Zaproszenie do Belwederu, nagrody, rozmowa z Bierutem. (...) Ekipa agentów potrzebowała na gwałt inteligencji, elity, czegoś co było w tej sferze odpowiednikiem obecnej nomenklatury. Co oferowała ta władza? Boską rangę, role demiurga. (...) Więc uczuli nagle, jak ster historii jest także w ich rękach, i że opłaca się nawet w jakimś sensie okłamywać ten zbełkotany naród, na który patrzyli z pogardą, na tę masę.
-- Zbigniew Herbert
*************
Próbowano ze mnie uczynić janczara komunizmu i jako 15-latek byłem takim janczarem. (...) Kiedy aparat władzy poddaje psychologicznym torturom dziecko, następuje szok. Tak też było ze mną. Pojąłem, że mam do czynienia z wrogiem, przed którym muszę uciekać, kryć się, bronić.
-- Henryk Grynberg
*************
Violence is not necessary to destroy a civilization. Each civilization dies from indifference to the unique values which created it.
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły.
-- Nicolas Gomez Davila
*************
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka