W siedzibie IPN w Warszawie odbyła się wczoraj konferencja popularnonaukowa na temat “Życie codzienne w PRL-u”. Jednym z wykładowców był dr Krzysztof Kosiński z Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk, który przedstawił materiał zatytułowany „Z historii pijaństwa w czasach PRL”. Dr Kosiński powiedział, że „PRL był krajem powszechnego pijaństwa, [a] na dochodach z monopolu opierał się ówczesny budżet państwa”.
Zdaniem dr. Kosińskiego "Porównanie statystyk z okresu II RP i PRL nie pozostawia wątpliwości. Pijaństwo na masową skalę zaczęło się właśnie w czasach PRL". Z informacji o tej konferencji w tygodniku
WPROST wynika, że: „W roku 1938 statystyczny mieszkaniec II RP wypił 1,5 litra alkoholu (w przeliczeniu na czysty spirytus). W pierwszych latach powojennych ten wskaźnik wynosił 2,2 litra, a w roku 1956 - 3,2 litra. Do połowy lat 60. tendencja wzrostowa utrzymywała się, a od połowy lat 60. nabrała przyspieszenia. W 1965 r. ‘statystyczny’ Polak wypił 4,1 litra czystego alkoholu, w 1970 r. - już 5,1 litra.”
Jednak, jak powiedział Kosiński: "Był to jednak dopiero początek prawdziwej fali powszechnego pijaństwa, które rozpętało się w latach 70. Pod koniec dekady wypijano rocznie blisko 300 mln litrów alkoholu, co w przeliczeniu na głowę mieszkańca dawało ok. 8,6 litra". Brak jest możliwości oceny sytuacji w latach 80., z uwagi na znaczny spadek sprzedaży alkoholu produkowanego przez monopol — i jednoczesny olbrzymi wzrost produkcji bimbru.
Kosiński stwierdził też, że: "Czego jak czego, ale wódki nie brakowało. W 1978 r., w szczytowym okresie spożycia alkoholu, jeden punkt sprzedaży alkoholu przypadał na 631 osób, co czyniło z PRL kraj najlepiej zaopatrzony w napoje procentowe w całej Europie. Nic dziwnego - monopol spirytusowy okazał się jednym z najbardziej dochodowych państwowych przedsiębiorstw w PRL". W PRL-u zyski państwowego monopolu spirytusowego były jedną z najważniejszych pozycji w dochodach budżetu. I tak w 1947 roku dały one 13 proc. przychodów, a w 1948 wyniosły ponad 15 proc. Jak pisze WPROST: „przeprowadzone przez Kosińskiego analizy wykazują, że w połowie lat 50. wpływy ze sprzedaży alkoholu stanowiły ok. 11 proc. budżetu, w 1960 r. - ok. 9 proc., w 1970 r. - ok. 11,5 proc., w 1975 r. - ok. 12,5 proc.. W 1980 r. przekroczyły 14 proc., co było skutkiem z jednej strony rekordowych zakupów trunków monopolowych, z drugiej - załamania gospodarki i spadku innych dochodów.
Konferencję zorganizowało Oddziałowe Biuro Edukacji Publicznej IPN w Warszawie.
_________
Dr Krzysztof Kosiński jest autorem książki „Oficjalne i prywatne życie młodzieży w czasach PRL”, w której przedstawia jak tzw. władza ludowa — czyli PPR, a później PZPR — usiłowała wcielać w życie swoje zasady wychowawcze. Model wychowania nowego człowieka socjalistycznego zaczęto tworzyć już w lutym 1947 roku w KC PPR w Warszawie, na zebraniu Komisji Oświatowo-Kulturalnej.
_________
Za: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/w_prl_u_pijanstwo_polakow_bylo_powszechne_63489.html
http://www.wprost.pl/ar/127348/Pijackie-tradycje-PRL-u/
Lubi dużo czytać i wyrobić sobie własną opinię. Choć czasem, bez problemu, zgadza sie z opinią innych osób.
************************
Bardzo proszę, uwierzcie mi, że Polska może być nasza, że może być dla nas, że może być dla naszych dzieci. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że możemy skończyć z tym łajdactwem, że możemy skończyć z tymi kłamstwami. W prawdziwie wolnej Polsce to łajdak powinien czuć strach, a zwyczajny, przyzwoity człowiek powinien mieć możliwość, żeby wychowywać dziecko i żeby mu bez trudu tłumaczyć, co to jest dobro, co to jest zło. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że razem możemy tego dokonać.
— Jacek Sobala
************************
Dla socjalisty zabicie człowieka nie pasującego do Idei Człowieka jest nie tylko obowiązkiem, ale również aktem najwyższego humanizmu
— H. Kiereś, Trzy socjalizmy, Lublin 2002,
************************
Bronię mózgu. Tego z odmętów kosmogonii i tego mniejszego, mojego własnego. Marksiści chcą wyciąć mózg z człowieka i włożyć go do słoja z ideową formaliną ich wyłącznej produkcji.
-- Leopold Tyrmand, Dziennik, 1954
*************
Donos to ekstrakt komunizmu, a tajny współpracownik jest istotą totalitaryzmu.
-- Aleksander Wat
*************
Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą każdego komunisty są: mord, rabunek, okrucieństwo oraz donos.
--bloger
*************
Dla nas, partyjniaków Związek Radziecki jest naszą ojczyzną, a granic naszych nie jestem w stanie określić, dziś są za Berlinem, a jutro na Gibraltarze.
-- Mieczysław Moczar, absolwent kursu NKWD, bolszewicki morderca oraz bandyta, przywódca komunistycznej bandy rabunkowej. Bandyta ten, jako szef UB w Łodzi ze szczególnym okrucieństwem osobiście torturował żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego.
*************
My sowieckimi kolbami nauczymy ludzi w tym kraju myśleć racjonalnie bez alienacji.
-- Tadeusz Kroński, przyjaciel Miłosza
*************
Trzeba zabić polską dumę, rozstrzelać patriotyzm.
-- Anatol Fejgin
*************
Jak trzeba było wieszać ludzi, strzelać do nich i topić ich w ustępach, to nikogo nie było. A teraz moich zasług nikt nie bierze pod uwagę. [w 1952 r.]
-- Jan Szostak, bandyta, współpracownik NKWD, szef UB w Augustowie, kat wielu polskich patriotów.
*************
Zaproszenie do Belwederu, nagrody, rozmowa z Bierutem. (...) Ekipa agentów potrzebowała na gwałt inteligencji, elity, czegoś co było w tej sferze odpowiednikiem obecnej nomenklatury. Co oferowała ta władza? Boską rangę, role demiurga. (...) Więc uczuli nagle, jak ster historii jest także w ich rękach, i że opłaca się nawet w jakimś sensie okłamywać ten zbełkotany naród, na który patrzyli z pogardą, na tę masę.
-- Zbigniew Herbert
*************
Próbowano ze mnie uczynić janczara komunizmu i jako 15-latek byłem takim janczarem. (...) Kiedy aparat władzy poddaje psychologicznym torturom dziecko, następuje szok. Tak też było ze mną. Pojąłem, że mam do czynienia z wrogiem, przed którym muszę uciekać, kryć się, bronić.
-- Henryk Grynberg
*************
Violence is not necessary to destroy a civilization. Each civilization dies from indifference to the unique values which created it.
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły.
-- Nicolas Gomez Davila
*************
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka