aandy aandy
54
BLOG

Prasowe donosy na prawicowość

aandy aandy Polityka Obserwuj notkę 2

Aż dziennikarka "Gazety Wyborczej", czyli nadczłowiek

Komiksowo-propagandowy gest Ewy Milewicz o oddaniu prezydentowi wręczonego jej kilka lat wcześniej orderu — Cezary Michalski w materiale zatytułowanym “znamienne  Wyborczej nadczłowiekiem?” * — kpiąco skomentował pisząc, że:

“Milewicz jest aż dziennikarką 'Gazety Wyborczej'. Czyli nadczłowiekiem, z nieporównanie wrażliwszym sumieniem. Ale, jak mawiał niejaki Pascal Błażej, ci, którzy sami uważają się za anioły, często nie potrafią się zachować nawet tak, jak zwyczajni ludzie."  Milewicz z sowieckim zapałem godnym bolszewickiego politruka umieściła na swoim blogu hasło: "Tutaj truje michnikowszczyzna i KPP. Polecam — Ewa Milewicz." [sic!]

Na szczęście prezydent Lech Kaczyński nie przejął się tą propagandową błazenadą ludzi z "Gazety Wyborczej", a może nawet i samym tym “nieporównanie wrażliwszym sumieniem” Milewicz — stwierdzając, że nie rozumie jej motywacji. Jednocześnie zapowiedział, że odznaczył te osoby, które przeciwstawiają się „poprawnemu myśleniu”. Zapewnił także, iż “To się nie zmieni”.


Towarzystwo wzajemnej adoracji z GW, albo salon

Niewątpliwie Michalski ma rację, bo wściekle narzucający innym swoje opinie oraz może rzeczywiście uważający się za nadludzi członkowie towarzystwa wzajemnej adoracji z GW — specjalizują się przecież od wielu lat w pisywaniu donosów i instrukcji dotyczących tego, kogo ich czytelnicy mają nie cierpieć, a może nawet powinni ich nienawidzieć. Odbywa się to w ramach typowego zwalczania przez michnikowszczyznę wrogów na kolejnym, danym etapie budowania swojej dominacji na scenie politycznej w postPRL-u — zupełnie tak samo, jak to było już wcześniej nieźle przećwiczone na kolejnych etapach w komunistycznym PRL-u. Wynajdywanie i zwalczania wrogów ma ten sam cel jak było już nieźle sprawdzone wcześniej, w okresie władzy komunistów — służy zapewnieniu wszelakich profitów z posiadania władzy dla zwolenników michnikowszczyzny oraz sprzymierzonych z nią byłych komunistycznych funków i ich agentury.

Dlatego michnikowszczyzna kocha się w takich prymitywnych politycznych szopkach, jak ta — tym razem w wydaniu Ewy Milewicz. Szopki takie pozwalają bowiem na ich wykorzystanie przez jeszcze bardziej prymitywnych propagandzistów służących wyłącznie interesom przysłowiowego salonu.

Nienawistna "Wspólnota przekonań prezesa Kurtyki i PiS"

Ewidentnym przykładem takiego politycznego donosu jest m.in. matariał w GW zatytułowany “Jak hartował sie radykalizm Kurtyki”. Jest to nawet nie zaawolowany atak na IPN w wykonaniu promowanego przez GW autorytetu — antypisowskiego historyka Andrzeja Friszke**, dla którego "Wspólnota przekonań prezesa Kurtyki i PiS prowadziła prezesa do zmniejszenia dystansu wobec świata polityki. IPN stał się wyrazicielem pisowskiej ‘polityki historycznej.’" W materiale tym Friszke oskarża IPN o upolitycznienie, zatrudnienie historyków takich jak dr Gontarczyk i dr Cenckiewicz oraz Filip Musiał z Krakowa — którzy nie prowadzą swoich badań w sposób narzucony przez politycznie poprawnych instruktorów, a może nawet i politycznych nadludzi z GW. Friszke zarzuca także, że “Twarz IPN-owi dawali namiętni lustratorzy głoszący bezkompromisowy antykomunizm.”

 Friszke ubolewa też, iż “Zgromadzenie akt służb specjalnych PRL pod kontrolą ekipy o jednolitych sympatiach politycznych i związkach personalnych jest niebezpieczne. Nie powinno tak się stać w demokratycznym państwie.” Nie pamięta jednak, że jego rednacz i ówczesny poseł Adam Michnik — przez kilka miesięcy zapoznawał się z danymi o agenturze służb specjalnych zawartymi w aktach SB, jako członek nielegalnie powołanej tzw.  Komisji Michnika

Pismo na "donosicielstwo służbom policyjnym okupanta sowieckiego"

Politycznym donosem opublikowanym przez GW jest także "Krótka historia historyka Pawła Zyzaka". Już od pierwszych zdań materiału, wierny i bezgranicznie michnikowszczyźnie wierzący czytelnik GW — dowiaduje się, że powinien autora książki nienawidzieć, za jego niepokorność wobec postkomunistycznych autorytetów oraz jego działalność skierowaną przeciwko agentom służb specjalnych PRL-u. Poniżej parę cytatów z tego materiału w GW.

* * *

"Zakaz skrętu w lewo"

Wojował w szkole (Zespół Szkół Elektrycznych, Elektronicznych i Mechanicznych w Bielsku-Białej, matura 2003). Na łamach wydawanych przez prawicowych działaczy w tym mieście biuletynów "Zakaz skrętu w lewo" oraz "W prawo zwrot" ciskał gromy na nauczycieli oraz uczniów. Pedagogom zarzucił propagowanie wartości antychrześcijańskich, swoim kolegom zaś - promowanie narkotyków. Poszło o zamieszczony w szkolnej gazetce rysunek liścia marihuany, a pod nim napis: "zażywasz, przegrywasz".

- Był bardzo bojowo nastawiony i próbował za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę. Tak, jakby chciał wszystkim dać do zrozumienia: jestem taki wybitny, więc dlaczego mnie nie doceniacie? - opowiadają nauczyciele.

Żądanie odsunięcia byłych współpracowników SB "

Na Uniwersytecie Jagiellońskim Zyzak dał o sobie znać już na drugim roku. Rektorowi uczelni wręczył list z żądaniem odsunięcia byłych współpracowników SB od pracy ze studentami. "Chcemy mieć pewność, że nasz wykładowca dzieli się z nami własnymi poglądami, nie będącymi wypadkową tak haniebnego zachowania, jakim jest donosicielstwo służbom policyjnym okupanta sowieckiego" - brzmiało pismo.

* * *

_____________

* http://www.dziennik.pl/opinie/article356961/Dziennikarka_Wyborczej_nadczlowiekiem_.html

** http://wyborcza.pl/1,75515,6476102,Jak_hartowal_sie_radykalizm_Kurtyki.html

Wszystkie cytaty pomiędzy gwiazdkami „***” za poniższym linkiem. Śródtytuły moje (*andy): http://miasta.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,6454817,Krotka_historia_historyka_Pawla_Zyzaka.html

 

aandy
O mnie aandy

Lubi dużo czytać i wyrobić sobie własną opinię. Choć czasem, bez problemu, zgadza sie z opinią innych osób. ************************ Bardzo proszę, uwierzcie mi, że Polska może być nasza, że może być dla nas, że może być dla naszych dzieci. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że możemy skończyć z tym łajdactwem, że możemy skończyć z tymi kłamstwami. W prawdziwie wolnej Polsce to łajdak powinien czuć strach, a zwyczajny, przyzwoity człowiek powinien mieć możliwość, żeby wychowywać dziecko i żeby mu bez trudu tłumaczyć, co to jest dobro, co to jest zło. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że razem możemy tego dokonać. — Jacek Sobala ************************ Dla socjalisty zabicie człowieka nie pasującego do Idei Człowieka jest nie tylko obowiązkiem, ale również aktem najwyższego humanizmu — H. Kiereś, Trzy socjalizmy, Lublin 2002, ************************ Bronię mózgu. Tego z odmętów kosmogonii i tego mniejszego, mojego własnego. Marksiści chcą wyciąć mózg z człowieka i włożyć go do słoja z ideową formaliną ich wyłącznej produkcji. -- Leopold Tyrmand, Dziennik, 1954 ************* Donos to ekstrakt komunizmu, a tajny współpracownik jest istotą totalitaryzmu. -- Aleksander Wat ************* Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą każdego komunisty są: mord, rabunek, okrucieństwo oraz donos. --bloger ************* Dla nas, partyjniaków Związek Radziecki jest naszą ojczyzną, a granic naszych nie jestem w stanie określić, dziś są za Berlinem, a jutro na Gibraltarze. -- Mieczysław Moczar, absolwent kursu NKWD, bolszewicki morderca oraz bandyta, przywódca komunistycznej bandy rabunkowej. Bandyta ten, jako szef UB w Łodzi ze szczególnym okrucieństwem osobiście torturował żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego. ************* My sowieckimi kolbami nauczymy ludzi w tym kraju myśleć racjonalnie bez alienacji. -- Tadeusz Kroński, przyjaciel Miłosza ************* Trzeba zabić polską dumę, rozstrzelać patriotyzm. -- Anatol Fejgin ************* Jak trzeba było wieszać ludzi, strzelać do nich i topić ich w ustępach, to nikogo nie było. A teraz moich zasług nikt nie bierze pod uwagę. [w 1952 r.] -- Jan Szostak, bandyta, współpracownik NKWD, szef UB w Augustowie, kat wielu polskich patriotów. ************* Zaproszenie do Belwederu, nagrody, rozmowa z Bierutem. (...) Ekipa agentów potrzebowała na gwałt inteligencji, elity, czegoś co było w tej sferze odpowiednikiem obecnej nomenklatury. Co oferowała ta władza? Boską rangę, role demiurga. (...) Więc uczuli nagle, jak ster historii jest także w ich rękach, i że opłaca się nawet w jakimś sensie okłamywać ten zbełkotany naród, na który patrzyli z pogardą, na tę masę. -- Zbigniew Herbert ************* Próbowano ze mnie uczynić janczara komunizmu i jako 15-latek byłem takim janczarem. (...) Kiedy aparat władzy poddaje psychologicznym torturom dziecko, następuje szok. Tak też było ze mną. Pojąłem, że mam do czynienia z wrogiem, przed którym muszę uciekać, kryć się, bronić. -- Henryk Grynberg ************* Violence is not necessary to destroy a civilization. Each civilization dies from indifference to the unique values which created it. Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. -- Nicolas Gomez Davila *************

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka