Czy może już ktoś napomknął tutaj o kongresach śląsko-zagłębiowskich dwóch rywalyzujących ze soba partii politycznych? No pewnie nie, bo po co?! Nie ma przecież o czym gadać. Obaj panowie liderzy mówili to samo, tylko inaczej, chociaż jeden z nich zupełnie "przypadkowo" napędził strachu, bo infekcję zwalczał, by tylko stanąć w szranki. Szacun. Adrenalina wszystkim wzrosła, mięśnie napięły się do aktywniejszego machania chorągiwekami, fimry od żarcia zarobiły kokosy, hotele wypełnione po dachy, parkingi zapchane, "Żabki" pewnie musiały przedłużyć godziny pracy, nocnym aptekom zabrakło aspiryny, a stacje benzynowe sprzedały prawdopodobnie tyle prezerwatyw co w Noc Kupały.
No. To mieliśmy przedstawienie. Tyle.
Ktoś się tym podniecił, przejął i zachłysnął?
Eeee... Na pewno nieee.
Inne tematy w dziale Polityka