Jestem mocno skonfundowana bloblemami Pana Hofmana. Ostoja i bastion niepodważalnych tez i nieznoszących sprzeciwu wyroków musi się teraz mierzyć z (nomen omen) prawem i sprawiedliwością, ale honorowo poddał się procedurom. Oznacza to jednak nieznośną ciszę i odebranie opiniii publicznej twardej retoryki oraz namacalnego szlachectwa w ludzkiej postaci.
Mam tylko pytanie kto od dzisiaj będzie podpisywał zgodę na kontakty członków PiS z mediami oraz dokonywał korekt wypowiedzi.
No ale cóż...
... ponieśli i wilka
Inne tematy w dziale Polityka