Nareszcie coś pozytywnego dzieje się w kwestii tzw. walki ze zmianami klimatu.
Ważny zespół naukowców dokonał dla IPCC (Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu) przeglądu dotychczasowej wiedzy o zmianach klimatu i sporządził raport. Jak to zwykle z raportami dla IPCC bywa, zostanie on opublikowany za kilka miesięcy. Walka z klimatem jest sprawą polityczną, więc najpierw raport dostaną politycy, później dziennikarze. Streszczenie najpewniej otrzymają uczestnicy spotkania IPCC w Durbanie w Republice Południowej Afryki i wtedy też zostanie ono upublicznione. Na razie świat musi się zadowolić nieoficjalnymi kopiami streszczenia raportu.
Fragmenty dotarły do BBC i do francuskiej agencji prasowej.
Oto te pozytywne wieści. Być może przestaną nas straszyć tajfunami i powodziami.
1. Naukowcy zwrócili uwagę na wysoki poziom niepewności co do kierunku (tzn. wzrostu lub spadku) przewidywanej zmiany liczby ekstremalnych zmian pogodowych w ciągu najbliższych 20-30 lat, ponieważ jest zbyt mało wiarygodnych danych historycznych.
2. Naukowcy uznali, że jest niskie prawdopodobieństwo tezy, że liczba takich ekstremalnych zjawisk pogodowych, jak tropikalne cyklony lub powodzie, wzrosła. Na podstawie dostępnych danych nie są oni w stanie stwierdzić, czy i jakie czynniki klimatyczne zmieniły częstość występowania powodzi, i czy ich liczba rośnie czy spada.
3. Raport stwierdza, że, owszem, jest prawdopodobne, że za zmianę przeciętnej liczby dni chłodnych i ciepłych, czyli za zmianę przeciętnej temperatury, odpowiadają czynniki antropogeniczne. Za to "średni poziom zaufania" naukowcy przypisali tezie, że liczba ekstremalnych zjawisk wzrosła w wyniku osadnictwa (powstawania olbrzymich miast nad brzegami oceanów), a nie emisji CO2. Natomiast (i to jest najciekawsze!) niskie prawdopodobieństwo przypisali tezie, że za jakiekolwiek zmiany w liczbie tropikalnych cyklonów odpowiada emisja gazów cieplarnianych lub inna działalność ludzka.
Za kilka dni w Durbanie odbędzie się spotkanie globalnych ważniaków od walki z klimatem. Czy przeciek z raportu jest przygotowaniem opinii publicznej na prawdopodobne fiasko negocjacji? Świat nie chce teraz nakładać sobie nowych podatków. W przyszłym roku wygasają zobowiązania w ramach Protokołu z Kioto. Nowych zobowiązań najważniejsze państwa nie chcą. Wielka Brytania nie wierzy, że do globalnego porozumienia dojdzie przed r. 2020. Ameryka nie chce, bo czeka na Chiny i Indie. Chińczycy i Hindusi nie chcą, bo wolą się rozwijać. Podobnie jak Japonia, Korea lub Kanada.
Tymczasem zielone organizacje wrogów ludzkości nadal publikują pseudonaukowe informacje, mające wywołać poczucie winy z powodu istnienia cywilizacji. Działająca przy ONZ Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) ogłosiła, że "koncentracja dwutlenku węgla, który przyczynia się do globalnego ocieplenia, osiągnęła najwyższy poziom od czasu rewolucji przemysłowej i rozpoczęcia industrializacji". No i co z tego? Czy jest może za gorąco? Zapytajcie tych, którzy jeżdżą na wakacje nad Bałtyk. Ja w tym roku w czerwcu używałem mojej zimowej kurtki. Wzrosła może liczba cyklonów? Naukowcy nie potwierdzają. Bardzo mnie interesuje, jak oni w tej WMO obliczyli zawartość dwutlenku węgla w atmosferze w r. 1700 lub 1800.
Zdaniem szwajcarskiego banku UBS, wprowadzony w Unii Europejskiej system ETS (system handlu prawami do emisji CO2) kosztował do tej pory europejskich konsumentów 210 mld euro. Przy tym prawie wcale nie przyczynił się do obniżenia emisji. A teraz najciekawsze: gdyby te same pieniądze zostały wydane na zamknięcie "najbrudniejszych" elektrowni i zastąpienie ich elektrowniami "przyjaznymi dla środowiska", emisja CO2 zostałaby obniżona o 43% !!!
Oznacza to, że Unia Europejska zmarnowała lub rozkradła 210 mld euro. Wydała bez wpływu na poziom emisji. Zabrała przeciętnie 400 euro każdemu z 500 mln swoich obywateli.
Raport UBS podaje też, że najbardziej na istnieniu systemu ETS skorzystali i osiągnęli nadzwyczaj wysokie zyski uczestnicy rynku, to znaczy organizatorzy rynków regulowanych - giełdy i pośrednicy - brokerzy.
Na szczęście w raporcie stwierdzono zauważalny spadek poparcia politycznego dla ETS.
Człowiek cywilizowany, o poglądach konserwatywno-liberalnych. Pisuję tylko o sprawach ważnych.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka