Bardzo bym chciał, aby Władysław Pasikowski nakręcił Psy 3. Oto przykłady wątków do wykorzystania w scenariuszu: polski kontyngent w Afganistanie, seksafera w partii koalicyjnej, wyrzucenie na bruk agentów WSI, prowokacje na szczytach władzy, szantaże, teczki, łapówki, podsłuchy, konflikty personalne wśród ministrów rządu, kupowanie ustawy w sejmie, działalność wywiadu niemieckiego, rosyjskiego i amerykańskiego w Polsce ...
Każdy jest w stanie złożyć z tych klocków akcję filmu sensacyjnego. Poniżej prezentuję moją prymitywną i amatorską próbę szkicu scenariusza "Psów 3". Właściwie tylko początku.
Angelika wyszła za mąż w Paryżu za bogatego wdowca. Wraz z mężem i jego 25-letnią córką wróciła do Polski. Córka, prawniczka, dostała pracę w biurze poselskim. W dniu wypłaty pierwszej pensji posłowie próbowali ją wykorzystać. Uciekła. Pensji nie dostała. Straciła pracę.
Angela opowiada o wszystkim Młodemu (Waldkowi). Młody po stracie palca już nie wrócił do pracy w policji. Prowadzi własny interes. Ostatnio zajmuje się importowaniem segway'ów ( www.segway.com/individual/models/index.php ).
Młody dzwoni do Franza Maurera do Nowej Zelandii.
Franz wkurza się niemożebnie. Wskakuje do pierwszego samolotu do Europy. Zabrał tylko, na wszelki wypadek, dwie flaszki whiskey i dwa kartony cameli. Niestety, samolot zostaje porwany i ląduje w Afganistanie na pustyni. Terrorystów jest tylko czterech. Franz, z pomocą ślicznej stewardessy, eliminuje terrorystów. Stewardessa okazuje się dobrze wyszkoloną byłą agentką WSI, obecnie CIA.
Do samolotu podjeżdżają polscy żołnierze z niedalekiej bazy. Franz, jako bohater, ma zostać nazajutrz przetransportowany do Polski na pokładzie wojskowego samolotu transportowego.
Przed odlotem, w nocy, stewardessa-agentka ostrzega go, że pracuje nad zdemaskowaniem wtyczki afgańskich handlarzy narkotyków w polskich władzach. Pokazuje mu portret pamięciowy tej wtyczki.
Samolot wojskowy z Franzem rusza. Przed lądowaniem Franz dostaje szklaneczkę z czymś mocnym. Wypija i zasypia. Budzi się związany w areszcie ochrony lotniska na Okęciu. Wchodzi jakiś smutny pan w skórzanym płaszczu i wyjaśnia: Franz Maurer, obywatel Nowej Zelandii, został zatrzymany za próbę przemytu whiskey i papierosów. Smutny pan przeprasza, ale Franz nie zgłosił używek do oclenia, zaraz to sie wyprostuje. Uwalnia go z więzów, ale zostawia w pokoiku i wychodzi.
Franz zapala camela, siada, wstaje, patrzy przez małe okienko - idzie tu facet podobny do tego z portretu pamięciowego stewardessy.
Facet na niego wrzeszczy, że co on niby sobie wyobraża, jesteśmy krajem cywilizowanym, jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, przemytników nam tu nie trzeba. Wali go z kopa w brzuch. Franz się wściekł. Przywalił facetowi aż go zamroczyło. Z kieszeni faceta wypada dyktafon. Franz bierze dyktafon i ucieka przez otwór wentylacyjny w suficie. Dostaje się na dach. Stoi tam taki mały helikopterek. Jako że Franzowi się nie przyda, zrzuca go na ziemię. Sam ucieka po rynnie, przez okno do jakiejś kuchni i wydostaje się z lotniska.
Kontaktuje się z Młodym i z Wolfem. Jadą do Angeli.