Czy to była ustawka pod noworodka, ale przeholowano, zwłaszcza ze sterylizacją, i teraz - być może - przyjdzie kilku osobom posiedzieć w więzieniu? Nie spodziewano się takiego nagłośnienia w mediach? Pan Terlikowski proponuje, w takich sytuacjach, odbieranie prawa do wykonywania zawodu. Gdyby tak sędziom za każde głupie i marne merytorycznie orzeczenie odbierać prawo do wykonywania zawodu, to prędko zbrakło by nam sędziów. Pan Terlikowski - którego oburzenie podzielam - i pani Wieczorek z "Gazety Wyborczej" (leming powiedziałby, że spotkał się ideolog prawicowy z ideologiem lewicowym) słusznie widzą tu pogardę dla biednych - jasne jest, że osoby o innym statusie społecznym i innym wykształceniu, niż Wioletta Woźna i Władysław Szwak, nie zostałyby tak potraktowane.
Wpisy na forach internetowych, a także niektóre wpisy w salonie 24, dają nam wgląd, jak MWWM* zapatrują się na sprawę Wioletty Woźnej i Władysława Szwaka. Słusznie odebrano im dziecko, a ją słusznie wysterylizowano, bo
- po co biedacy mają płodzić, rodzić i wychowywać, z ich dzieci wyrośnie margines (jak to powiedział marszałek Komorowski, cytując - może nieświadomie - generała Pinocheta: Polska z kraju proletariuszy ma stać się krajem właścicieli)
- matka to niebezpieczna wariatka (leczyla się kilkanaście lat temu, miała depresję, ale MWWM pokazują tutaj gębę stęchłego Ciemnogrodu, nazywając osobę, której zdarzyło się przebywać w szpitalu psychiatrycznym, "wariatką")
- ojciec jest "podstarzały", i - jako główny żywiciel pięciosobowej rodziny (z nowonarodzoną córką byłaby sześcioosobowa) nie będzie miał czasu na zajmowanie się dziećmi; wobec zapracowanego i zupełnie nie mającego czasu na dzieci businessmana czy pracownika korporacji nikt nie sięgnie po tego rodzaju argument. Argument z wiekiem pokazuje szeroko rozpowszechnioną wśród MWWM pogardę dla osób starszych.
- rodzice to brudasy - wiadomo, dla MWWM biedak to brudas i śmieć po prostu ( ponoć w domu Szwaka i Wożnej był "bałagan na stole i w kuchni"; u mnie też jest nieustanny bałagan na stole i w kuchni, może by mnie tak wysterylizować?)
Skad tyle zupełnie bezinteresownej pogardy i wręcz nienawiści do tej rodziny? Dlaczego tylu komentatorów chce z taką zajadłością okładać obcą im rodzinę Szwaka i Woźnej niewymyślnymi obelgami, i obrzydliwie insynuować im brak rodzicielskiej troski, łącznie z tym, że będą oni "pastwić się" nad dzieckiem (niżej cytowany komentator o nicku "wyciągnę z cienia") - mimo informacji, że wcześniej urodzona trójka dzieci tej pary jest zadbana, odżywiona i dobrze się uczy? Instynkt klasowy MWWM każe tej grupie niejako automatycznie wziąć stronę urzędów i władzy, a biedakom odmówić uczuć ludzkich (i ludzkiej godności).
Przykładowy cytat mądrości życiowej MWWM
Ja nie twierdzę, że to prosty problem (kastrować jak? kogo? kto oceniać ma?). Chodzi mi o to, że społeczeństwo takim nieodpowiedzialnym jednostkom jak ta Woźna nie powinno pozwalać na rozmnażanie się (ze względu na dobro potencjalnych dzieci).
Odpowiedziałbym temu komentatorowi (nick "wyciągnę z cienia", wpis na blogu pana Terlikowskiego), że społeczeństwo nie powinno pozwalać na rozmnażanie się tak zwyrodniałym jednostkom jak on. Nie odpowiem tak, bo - inaczej niż on - nie uważam, by wolno było zabraniać komukolwiek rozmanażania się i wychowywania dzieci ze względu na jego/jej cechy osobowe czy status społeczny. Nawet skończonym draniom.
* młodzi wykształceni z większych miast; nie muszą być to ludzi dosłownie młodzi wiekiem, chodzi o typ postawy, mentalności
Inne tematy w dziale Polityka