Oprawcy chilijskiego reżimu nie będą bezkarni. Od kilku lat coraz więcej morderców i sadystów spod znaku "obrony cywilizacji łacińskiej" staje przed sądami. Teraz aresztowano 129 spośród nich. Wypada żałować, że za zbrodnie nie odpowiedział naczelny morderca, sadysta, złodziej i mafioso (wychodzą na jaw nowe informacje o ukradzionych przezeń milionach, o jego udziale w przemycie broni i narkotyków). Nie musiałby siedzieć w więzieniu (wiek, choroby), demokracja chilijska mogłaby okazać mu względy humanitarne - których on sam nie okazywał ofiarom swych rządów. W liczbie tych ofiar jest 164 (udokumentowane przypadki) torturowanych nieletnich, wśród nich 88 poniżej 13 roku życia; czy to też byli lewaccy bandyci szykujący dla Chile powtórkę Kuby i mordujący pokój miłujących funkcjonariuszy reżimu, szanowny xiążęluka? Wystarczyłoby, by naczelny zbrodniarz nie odszedł z tego świata bez wystawienia rachunku. By usłyszał werdykt w imieniu państwa, nad którym zagarnął na 17 lat dyktatorską władzę - to kat, oprawca, kanciarz i złodziej. By został pozbawiony stopnia wojskowego, orderów, przywilejów byłego prezydenta. I mógłby wrócić do domu, w spokoju dożywać swych dni.
Chile. Jest nakaz aresztowania dla 129 uczestników czystek Pinocheta
Inne tematy w dziale Polityka