Chevalier Chevalier
209
BLOG

Pokój kartagiński dla Waszyngtonu

Chevalier Chevalier Polityka Obserwuj notkę 9

Nie będzie tarczy...Kto ma oczy, niechaj patrzy, kto ma uszy, niechaj słucha - pan redaktor Tomasz Terlikowski przed tym już dawno przestrzegał, przypominając o korzeniach ideowych i powiązaniach z komunistami młodego Obamy. Dokładniej - redaktor Terlikowski przypominał, że rodzice Obamy poznali się na kursach rosyjskiego, co w tamtych czasach było dość jednoznacznym wyborem ideologicznym. Co prawda, bardziej jeszcze wiarygodnie, w sposób, by tak rzec, deterministyczny, politykę Obamy tłumaczyłby fakt jego poczęcia dokładnie w trakcie owych kursów rosyjskiego. Pan Terlikowskiego interpretację genezy poglądów i polityki obecnego prezydenta USA uzupełniłbym wiadomością - ze źródeł zaufania godnych - że dziadkowie Obamy poznali się na kursach niemieckiego, co w tamtych czasach też było dość jednoznacznym wyborem ideologicznym. Przeto porównywanie Obamy do Hitlera ma mocne i genetycznie ugruntowane podstawy. Ogólnie, wyjaśnianie poglądów i polityki kogoś okolicznościami, w jakich poznali się tego kogoś rodzice, wydaje się być płodnym, a mało docenianym i rzadko wykorzystywanym paradygmatem badawczym politologii i filozofii polityki (można by paradygmat ten nazwać paradygmatem Terlikowskiego). Na ten przykład, jeśli jakaś para, w dzisiejszej Polse,  pozna się podczas kursów francuskiego, z dużym prawdopodobieństwem przewidywać można, że potomek tej pary będzie goszystą, neomaoistą oraz postneostrukturalistą.

Tyle o determinizmie poglądów politycznych według paradygmatu Terlikowskiego. Tarczy nie ma, i nie będzie, głowią się publicyści i blogerzy, jakie historyczne antecedencje i paralele przywołać. Najczęstsze to

- drugie Monachium

- powtórka zdrady sojuszników z 1939

- druga Jałta

Martwiąc się ubóstwem inwencji prawicowej publicystyki, chciałbym jej luminarzom podrzucić kilka innych, nie mniej, a może i bardziej efektownych porównań

- powtórka filosowieckiej polityki Margaret Thatcher z przełomu 1989/1990 (ciekawe, w jakich okolicznościach poznali się rodzice Damy?)

- drugi pakt Ribbentrop-Mołotow (w roli Ribbentropa - Hillary Clinton)

- powtórka zachowania Ententy na konferencji w Spa w lipcu 1920

- trzecia Entente Cordiale (chodzi o aspekt rozgraniczenia stref wpływów w koloniach)

- drugi protokół bokserski (z Polską w roli Chin)

- powtórka haniebnej niewdzięczności Leopolda I wobec Sobieskiego (Amerykanie niepomni tego, żeśmy - w osobie płk Kuklińskiego - ratowali ich przez Sowietami)

- drugi pokój kartagiński (podyktowany Waszyngtonowi, naturalnie; wprawdzie wojny amerykańsko-rosyjskiej nie było, ale - jak wiadomo - między prowadzeniem polityki środkami pokojowymi, a prowadzeniem polityki środkami wojennymi, przejście jest płynne)

Chevalier
O mnie Chevalier

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka