Polskie władze walczą ze świńską grypą, bez dwóch zdań. Walczą z przekonaniem, że grypa ta u nas występuje w poważniejszych rozmiarach, walczą z przekonaniem, że to choroba poważnie zagrażająca zdrowiu i życiu. Walczą też polskie władze z paniką i hipochondrią Polaków. I walczą ze szczepionkami zaakceptowanymi przez WHO i KE. Ze szczepionkami tymi walczy też bohatersko i wytrwale bloger Azrael.
Niżej przeklejam tekst autorstwa Sierkowitza (poprzedzony linkiem), prostujący przekłamania towarzyszące przekonywaniu Polaków, że problemu nie ma, a rządowe zakupy szczepionek to uleganie lobby farmaceutycznemu, połączone z dużym niebezpieczeństwem dla zdrowia. Ktoś nam koniecznie chce wmówić, że jedynym dobrym rozwiązaniem jest sprzedaż w wolnym obrocie produktów firm nie mających akceptacji WHO i KE. Ciekawe, że Azrael, zawsze taki proeuropejski i wzywający do stosowania się Polski do "norm świata cywilizowanego", a już zwłaszcza norm unijnych, jakoś w tej sprawie normy unijne nie tylko lekce sobie waży, ale wręcz bezpardonowo je atakuje. Co więcej, te nie mające "certyfikatu" WHO i KE szczepionki nie przeszły - co przyznaje Ministerstwo Zdrowia - wielu potrzebnych badań, mimo to - jak twierdzi Ministerstwo - mają być bezpieczniejsze niż szczepionki dopuszczone przez KE! Nasuwa się wrażenie, że rząd myśli tylko o interesie, czy to producentów "bezpieczniejszych" szczepionek, czy to krajowych dystrybutorów, którzy skorzystają ze skierowania szczepionek do wolnego obrotu.
Szanowny Panie Azrael, wyjaśnienie skierowania szczepionek tylko do zakupów kontrolowanych przez rządy, nie do wolnego obrotu, jest proste, nie trzeba tu doszukiwać się omotania rządów spiskowymi działaniami koncernów farmaceutycznych (oświecony nowoczesny proeuropejski człowiek nie powinien ulegać spiskowym teoriom, Panie Azrael!). Co do przypuszczalnego zasięgu świńskiej grypy trudno nawet o szacunkowe spekulacje, wszak to pierwszy rok jej pojawienia się - zdecydowano więc, że trzeba szczepić pod kontrolą, szczepić przede wszystkim tzw. grupy podwyższonego ryzyka. To że szczepionek na razie jest dość, nie oznacza, że nie będzie ich deficytu, gdyby zasięg nowej odmiany grypy rzeczywiście przybrał bardzo znaczące rozmiary.
Fakty i mity na temat grypy - Dziennikarstwo obywatelskie - Onet ...
Zachowuję pisownię oryginału. Kursywą są oznaczone fragmenty tekstu, z którym Sierkowitz polemizuje. Autor tego tekstu podpisany jest jako dr Maciej St. Zięba, a jego dzieło znaleźć można w sieci gdzie się tylko da, na przeróżnych portalach i w serwisach społecznościowych. Link do tego tekstu
Link do innej polemiki z tekstem dra Macieja St. Zięby
“Fakty” o grypie wg prawda2.info « A/H1N1 – analizy i sprostowania
Ostatnio pod każdym prawie artykułem o pandemii grypy pojawia się jeden dosyć długi post mający nas poinformować o zagrożeniach wynikających ze szczepień, malej szkodliwości nowej grypy (mówiąc nowa grypa mam na myśli A/H1N1 09) i po części o spisku firm farmaceutycznych. Postanowiłem napisać polemikę, ponieważ przynajmniej część tez w nim zawartych jest nieprawdziwa. W innych przypadkach dane są zmanipulowane w ten sposób, żeby pasowały do teorii (ale przez te manipulacje część danych przeczy sobie nawzajem). Inne punkty są jak najbardziej słuszne (szczególnie te, które nawołują do zdroworozsądkowego podejścia do sprawy). Poniżej zacytowałem ww. tekst i pod każdym z jego 20 akapitów zamieściłem swoje komentarze. Na niektórych tematach poruszonych w tekście się nie znam – dlatego w tych przypadkach powstrzymałem się od komentowania. Paragrafy oryginalnego tekstu zaczynają się „>”. Tekst jest dosyć długi, za co przepraszam. Jeżeli nie masz czasu przeczytać całego polecam akapity 17 – 20.
>GRYPA:
>1.Rocznie na zwykłą grypę umiera od 500 do 700 tys. ludzi ( z powikłaniami liczba ta dochodzi do 1 miliona), podczas gdy na świńską grypę zmarło od początku roku około 6 tysięcy osób, czyli około 140 razy mniej.
Prawda - tylko obie grypy maja inny profil ofiar. Grypa normalna zabija głównie osoby starsze. Na A/H1N1 duża część osób starszych jest odporna - bo juz miała kontakt z tym patogenem (na szczęście). Z drugiej strony A/H1N1 powoduje poważne powikłania u grup, którym sezonówka grozi co najwyżej tygodniem zdrowotnego. Poza tym - grypa sezonowa jest obecna cały czas (cały czas ktoś choruje) a tzw. świńska zaczęła się od 1 przypadku w kwietniu. Potrzeba trochę czasu, żeby rozprzestrzeniła się w wystarczającym stopniu. Oczywiście ze zdarzają się epidemie grypy (epidemia - regionalny nagły wzrost zachorowań) ale pandemie dotyczą chorób nowych. Co więcej można (nie powiem, ze łatwo i nie zawsze skutecznie) przewidzieć na pół roku z wyprzedzeniem jak będzie dokładnie wyglądała grypa sezonowa. Głównym zagrożeniem ze strony nowej grypy jest jej nieprzewidywalność.
>2.Mimo ze śmiertelność nie przekracza >0,5%, przebieg grypy jest stosunkowo łagodny a liczba ofiar jest 140 razy mniejsza niż na zwykłą grypę ogłoszono pandemie i jest togłówny temat w mediach od 7 miesięcy.
Wydaje mi się, ze w tym punkcie się zgadzamy. Chodzi mi o to, ze media zamiast podawać liczbę zgonów i umierających (czyli straszyć jak teraz i to często bez pokrycia w faktach) powinny spełniać funkcje informacyjna - Np. opisać szczegółowo co to szczepionka, bo podejrzewam ze większość nie wie dokładnie na czym polega proces szczepienia; opisać jak przeciwdziałać, mówić, żeby nie chodzić do pracy z grypa itd. To co robią media siejąc panikę jest szkodliwe i z tym się zgodzę bo panika zawsze prowadzi do nieuzasadnionych reakcji w obie strony. Jedni będą udawać, ze nie ma problemu, inni biegać od doktora do Kościoła ze strachu przed nieznanym zagrożeniem inni snuć teorie o międzynarodowym spisku).
>3. WHO ogłosiło szósty ( najwyższy ) stopień pandemii świńskiej grypy po stwierdzeniu 18 przypadków śmiertelnych. Mimo tego, ze co roku na zwykłą grypę umiera 1 milion ludzi, nigdy z tego powodu nie ogłoszono pandemii ani masowych szczepień. Ponad to tuz przed ogłoszeniem pandemii WHO obniżyło kryteria, które musza być spełnione do jej wprowadzenia.
W definicji pandemii jest wyraźnie napisane, ze choroba musi być nowa. Sezonowa grypa nie jest nowa. Prawda jest, ze dla nowych odmian grypy sa trochę inne regulacje. Hiszpanka była co prawda również typu A/H1N1 ale była ptasia grypa. To, ze nazywa się tak samo nie oznacza automatycznie tego, ze jest tym samym. Mamy Human A/H1N1, Avian A/H1N1 (hiszpanka) i Swine A/H1N1 - tegoroczna pandemia. Pandemie definiuje zakaźność a nie śmiertelność. Jest to bardziej zespół procedur wewnętrznych WHO – przy wyższym stopniu zagrożenia, dokładne kliniczne badania szczepu sa robione w większej ilości przypadków. Poza tym - to tylko nazwa. Moim zdaniem niefortunna i niepotrzebna.
>4.Większość ofiar grypy jest w krajach o niskim poziomie opieki medycznej lub tam gdzie dostęp do niej jest ograniczony np: UESA gdzie 1/6 obywateli nie ma prawa doubezpieczenia. 70% przypadków śmiertelnych to Ameryka Północna i Południowa , a kolejne 20% to Azja - Europa to niecałe 5%. Oznacza to, ze w krajach gdzie opieka medyczna jest na dobrym poziomie grypa ma stosunkowo łagodny przebieg i nie stanowi większego zagrożenia, a u większości chorych nie jest nawet potrzebna hospitalizacja.
Każda choroba zakaźna ma mniejsze szanse powodzenia w krajach rozwiniętych. Dodałbym, ze Ameryka południowa miała zimę - my jeszcze nie. Polecam wykres w którym odnotowane sa przypadki zachorowań do sierpnia i przyjrzeć się jak zmieniła się dynamika zachorowań w miesiącach zimowych w Chile i Australii.
(źródło - wikipedia na podstronie „2009 flu pandemics”, w polskiej wersji wykresu brak dane na podstawie WHO *(Development of H1N1 influenza cases in 2009. Semi-logarithmic version. Source: WHO figures.)).
W przypadku każdej grypy u większości osób nie potrzebna jest hospitalizacja. A/H1N1 powoduje komplikacje częściej grypa sezonowa. Przykładem sa zgony osób młodych w stanach podczas lata - normalnie występuje to bardzo rzadko.
Wykres 2: Liczba zgonów powiązanych z grypą (dzieci) w USA w danych tygodniach
(źródło: wikipedia, Number of influenza-associated pediatric deaths by week of death: 2005-06 season to October 2009. Part of the FluView report 2009-2010 Influenza Season Week 40 ending October 10, 2009[1]
Zauważcie, ze ostatnie nasilenie się zgonów powiązanych z grypa jest w 40 tygodniu 2009. W analogicznym okresie w latach 2006 – 2009 odnotowano bardzo mało zgonów. Po części wynika to również z bardziej szczegółowej diagnostyki ale nie można tego wzrostu tłumaczyć tylko tym czynnikiem. Poza tym sprostuje: grypa ma taki sam przebieg w każdym kraju - w bardziej rozwiniętych powikłania sa częściej diagnozowane i wyleczalne. A w USA każdy ma prawo do ubezpieczenia zdrowotnego, tylko nie każdy z tego prawa korzysta z różnych powodów (od biedy do skąpstwa przez ignorancje)
>5.Na Ukrainie rocznie umiera na zwykłą grypę i jej powikłania 6,5 tysięcy ludzi, co daje okolo 20 osób dziennie, ale należy pamiętać ze 20 to średnia roczna, a teraz mamy sezon na grypę kiedy to średnia jest znacznie większa niż w pozostałym okresie. Tymczasem od tygodnia mamy potwierdzonych 14 przypadków śmierci z powodu świńskiej grypy co daje około 2 osoby dziennie.
Nie mam komentarza - poza - poczekajmy na większa liczbę danych. Sporo przypadków nie jest jeszcze oficjalnie potwierdzonych
>6.Śmiertelność na Ukrainie wynosi w najgorszym razie 0,03%, ale jest to tylko czysta teoria bo na dobra sprawę nie wiadomo ilu naprawdę jest zarażonych nowa grypa. Mimo totrwa panika, a media podsycają atmosferę
I miejmy nadzieje, ze tak pozostanie. Więcej komentarzy do poprzednich 2 punktów zamieściłem w ostatnim akapicie.
>7. WHO podaje ze 70% wszystkich zachorowań na grypę ( UWAGA! - NA SWIECIE! ) to grypa AH1N1. Oznacza to ze na Ukrainie po tygodniu epidemii powinno być juz 630 tyś chorych na AH1N1 ( 900 tyś zachorowań ). Tymczasem chorobę stwierdzono u kilkudziesięciu osób...
Bo chorobę potwierdza się badaniami klinicznymi tylko u najcięższych przypadków. W krajach rozwiniętych (czyt. nie Ukraina) sa tez badania wyrywkowe, na podstawie których szacuje się udział danego rodzaju grypy w całkowitej puli grypy. To na podstawie tych badan wyszło 70% (np. w Niemczech takie wyrywkowe badania dały nowej grypie 97% udział we wszystkich przypadkach grypy). Problemem jest tez całkowita liczba zachorowań - z takim chaosem jak na Ukrainie każde przeziębienie jest automatycznie traktowane jak grypa na wszelki wypadek co zawyża liczbę zachorowań.
>8. W Polsce rocznie na grypę choruje średnio ( w ciągu ostatnich 10 lat ) około 350 tys. osób co daje około tysiąca zachorowań dziennie. Jak dotąd od lipca stwierdzono 200 przypadków AH1N1, co daje nam zachorowalność na grypę AH1N1 w stosunku do zachorowań na zwykłą grypę w tym czasie na poziomie 0,16%. Według WHO powinno to być 70%. Trochę to odbiega od stanu faktycznego.
I znowu - nie stwierdzono a potwierdzono badaniami klinicznymi na 100% - a to duża różnica, bo w wypadku pandemii bada się tylko poważne przypadki.
>SZCZEPIONKI:
>9.Istnieja potwierdzone informacje o niebezpiecznym skladzie szczepionek ( miedzy innymi rtec i skwalen ), oraz ich szkodliwym dzialaniu na ludzi a w szczególnosci dzieci.
Przeprowadzono kilka poważnych badan i wynika z nich, ze zarówno osoby szczepione jak i nie szczepione wytwarzają przeciwciała na skwalen (Matyas et al 2004). Poza tym - udowodniono, ze w żadnej szczepionce podawanej żołnierzom w czasie wojny w zatoce skwalenu nie było (Phillips CJ et al. 2009, Del Giudice et. al. 2006). Od 1999 skwalenu nie ma w żadnej szczepionce dopuszczonej do obrotu w stanach (chociaż był testowany - Burdin et al., 2004). Skwalen jest dodawany do szczepionek w Europie (Glaxo, Novartis), ale po podaniu kilkudziesięciu milionów dawek nie zauważono zwiększenia częstotliwości występowania chorób układu nerwowego ani innych działań ubocznych. Głównymi adjuwantami szczepionek sa sole aluminium. Poza tym - przypominam - szczepionkę można przyjmować bez adjuwantow.
Thiomersal ma kilka potwierdzonych naukowo szkodliwych działań, ale dawki użyte w tych eksperymentach były 20X wyższe niż w szczepionkach (jest różnica miedzy wypiciem 5 piw a wypiciem 100 piw). Wpływ thiomersalu na autyzm został odrzucony (od 1999 prewencyjnie zakazano używania thiomersalu w szczepionkach dla dzieci w Stanach a mimo to az do 2006 odsetek dzieci z autyzmem rósł i jest juz 3x wyższy niż w momencie zakazu (z 2/10000 do 6/10000).
Wykres 3: Zachorowania na autyzm w latach 1996 – 2007 (na 1000 dzieci w wieku 6 - 17) w USA.
Strzałki dodane przeze mnie: czerwona – uchwalony zakaz dodawania thiomersalu, niebieska – pełne wprowadzenie zakazu, zielona – od tej pory żadne dziecko ze zdiagnozowanym autyzmem nie dostało szczepionki z thiomersalem.
Źródło: wikipedia, autor: Eubulides, pełen opis: US-autism-6-17-1996-2007.png
English: Bar chart of the number (per 1,000 U.S. resident children aged 6–17) of children aged 6–17 who were served under the Individuals with Disabilities Education Act (IDEA) with a diagnosis of autism, from 1996 through 2007. Counts of children diagnosed with autism for each year were taken from Table 1-9 of IDEA Part B Child Count (2005)
and from Table 1-11 of IDEA Part B Child Count (2007). These were divided by census estimates for U.S. resident population aged 6–17 taken from US census estimates for 1990–1999 resident population by age and the similar estimates for 2000–2007; for all years, the September population estimates were used.
Wiąże się to najprawdopodobniej z diagnozowaniem coraz lżejszych przypadków autyzmu.
>10.Mimo ze przygotowanie szczepionki zajmuje kilka miesiecy, szczepionka na swinska grype pojawila sie juz po 2 miesiacach od pojawienia sie pierwszych przypadków swinskiej grypy i praktycznie od razu po ogloszenia pandemi. Nie ma tu równiez mowy o jej odpowiednich testach, które równiez trwaja przynajmniej kilka miesiecy.
Głównym ograniczeniem w produkcji szczepionek jest wytworzenie odpowiedniej ilości (miliardów) końcowego produktu i to trwa najwięcej czasu. Kilka dni po zdiagnozowaniu nowego szczepu, genom wirusa był znany. Pare miesięcy po zdiagnozowaniu były gotowe pierwsze próbki - kilkaset do testów na ochotnikach - to jest jak najbardziej możliwe. Całkowita produkcja nadal trwa, aczkolwiek spore partie były gotowe w październiku.
>11.W Szwecji na grypę AH1N1 zmarło jak dotąd 3 osoby. Natomiast po masowych szczepieniach prawdopodobnie 4, a kolejne 20 jest w ciężkim stanie. Następne 700 ma poważne komplikacje. Mimo to WHO utrzymuje ze nie stwierdzono przypadku śmiertelnego po podaniu szczepionki, a te sa bezpieczne.
Znam 2 przypadki śmierci po podaniu szczepionki w Szwecji. Jeden u 74 letniego pacjenta z poważnym problemem płuc i serca, drugi u 90-latki. W obu przypadkach nie potwierdzono, ze śmierć nastąpiła w wyniku szczepienia. Pozostałe dane sa niedostępne w żadnym weryfikowalnym źródle. Zapytałem kolegi ze Szwecji (mikrobiologia, Uniwersytet Uppsala) i tez nie potrafił mi nic na ten temat powiedzieć oprócz tego ze sam się zaszczepił i jest ok. Miał stan podgorączkowy przez 1 dzień. Wiem tez ze w Holandii na 200 000 zaszczepionych u 47 wystąpiła niebieska plamka w miejscu szczepienia - jak na razie jedyna znana komplikacja. 1 osoba zmarła ale dlatego, ze zamiast szczepionki wstrzyknięto mu insulinę.... Pamiętajmy, ze przy szczepieniu milionów tylko zgodnie ze statystyka – część z nich zaraz po szczepionce zachoruje na cos i umrze. Zachorowaliby tez na dokładnie to Samo bez brania szczepionki. Gdyby każdemu Polakowi dać dziś cukierka, kilkuset z nich zmarłoby tego samego dnia. Co nie znaczy, ze cukierek był przyczyna (nie znaczy tez ze nie był – to trzeba by dokładnie sprawdzić).
>12.W ciągu 2-4 miesięcy, mimo jakichkolwiek podstaw do paniki wiele krajów zapowiedziało masowe szczepienia oraz zamówiło miliony nie sprawdzonych szczepionek.
Podstawy do ostrożności jakieś tam sa - ale z pewnością szczepienie powinno być w tym wypadku dobrowolne a nie przymusowe. Tak zresztą jest – jeżeli istnieje przymus to raczej do nieszczepienia – bo do szczepienia w większości krajów maja jak na razie prawo tylko grupy podwyższonego ryzyka.
>13.Firmy farmaceutyczne produkujące szczepionki sa oficjalnie zwalniane z odpowiedzialności za ich ewentualne niewłaściwe działanie w tym wysoka śmiertelność spowodowana ich użyciem.
To prawda, ze w wypadku sezonowej grypy ryzyko jest mniejsze bo szczepionkę opracowuje się dłużej i testów jest więcej. Na szczęście dzięki opieszałości ministerstwa zdrowia zanim my będziemy mieli szczepionkę będzie juz przetestowana na milionach europejczyków i amerykanów. Za szczepionki kupione z kieszeni podatnika tez można pozwać a jeszcze przy okazji może pozwać państwo, które szczepionkę kupiło. Uważam, ze gwarancja bezkarności koncernu farmaceutycznego nie jest ok. Albo chcesz mieć udział w torcie i ryzykujesz - albo przestań myśleć o torcie. A pandemia to finansowo niezły tort. Uważam, ze państwo niepowinno zgodzić się na przyjęcie szczepionek bez gwarancji.
>14.Firmy farmaceutyczne wymuszają na rządach krajów z którymi podpisują umowy utajnianie przed opinia publiczna, skutków ubocznych szczepionek oraz ich składu, co samo w sobie jest skandalem.
Nie znam szczegółów, wiec zamilczę w tym względzie.
>15.W wielu krajach, w tym Niemczech i Francji wybuchły skandale po tym jak się okazało ze władze oraz wojsko miały otrzymać szczepionki o innym składzie niż zwykli obywatele. Szczepionki dla elit i służb porządkowych nie zawierały miedzy innymi rtęci i skwalenu oraz innych substancji które budzą największe obawy.
To akurat moim zdaniem skandal. Nie dlatego, ze szczepionki bez skwalenu i thiomersalu sa lepsze czy gorsze ale dlatego, ze rząd powinien dawać przykład – i jako pierwszy zaszczepić się tym samym co reszta obywateli. Przeczytałem wczoraj w świetnym artykule prof._rumianka na dziennikarstwie obywatelskim jak rodzina królewska a Anglii w XVIII w. zaszczepiła się eksperymentalna szczepionka na ospę żeby dać dobry przykład swoim poddanym (śmiertelność tej szczepionki była 2%, ale śmiertelność ospy 80%...)
>16.W większości krajów, lekarze i środowiska medyczne odmawiają szczepienia się przeciwko grypie AH1N1. W Polsce tylko 5 % lekarzy deklaruje, ze się zaszczepi, a ponad polowa kategorycznie stwierdza ze tego nie zrobi. Mimo to trwa wielka kampania nakłaniająca społeczeństwa poszczególnych krajów do szczepień. Uczestniczą w niej miedzy innymi ONZ, WHO oraz Komisja Europejska, a także rządy poszczególnych krajów.
Po sprawdzeniu tych danych - potwierdzam - odsetek jest mniejszy niż 50% (ok. 40% w USA w 2007 w porównaniu z 30% w 2003). Z drugiej strony raporty wyraźnie wskazują na korelacje miedzy ilością zaszczepionych lekarzy a liczba zachorowań w danym regionie (im więcej lekarzy zaszczepionych tym mniej zachorowań). Jest tez badanie, które wyraźnie wskazuje na to, ze zaszczepieni biorą mniej zwolnień chorobowych (na bardzo dużej próbie).
>17.Wielu członków Rady Doradczej przy WHO ma powiązania z firmami farmaceutycznymi, natomiast Europejska Agencja Medyczna, która podjęła decyzje o zatwierdzeniu szczepionek przeciwko AH1N1 w Europie jest w 2/3 finansowana przez te firmy.
Nie wiem - nie komentuje.
>Co wiecej, jedna z glównych instytucji lobbystycznych ( Europejska Grupa Badawcza ), bedaca równiez doradca WHO, na 3 miesiace przed pojawieniem sie grypy w meksyku, zorganizowala sympozjum pod haslem walki z pandemia. W sród sponsorów tej grupy sa wszyscy trzej producenci szczepionek przeciwko grypie AH1N1.
Proszę, podaj nazwę tej konferencji, ewentualnie źródło z podana nazwa konferencji - wtedy będę mógł to zbadać. (Żeby nie było - nie wątpię ze taka konferencja się odbyła, nie wątpię tez ze odbywa się co roku i znając medyków za każdym razem w bardzo atrakcyjnym tropikalnym otoczeniu). Poza tym producentów jest więcej niż 3 - nasz rząd negocjuje z 5-cioma. Czasami warto mieć konferencje pt. co by było gdyby bo w ten sposób można się przygotować na to kiedy gdyby nadejdzie.
>18.Firma Baxter - jeden z głównych producentów szczepionek złożyła wniosek o opatentowanie szczepionki przeciwko AH1N1 w sierpniu 2008 czyli na pól roku przed epidemia tej grypy w marcu tego roku w Meksyku.
Patent jest patentem na produkcje szczepionki w ogóle i zawiera, jak to patent, wszystkie mozliwe szczepy grypy (cytat z patentu: „subtypes or types such as influenza A and influenza B, in particular selected from of one or more of the human H1N1, H2N2, H3N2, H5N1, H7N7, H1N2, H9N2, H7N2, H7N3, H10N7 subtypes, of the pig flu H1N1, H1N2, H3N1 and H3N2 subtypes, of the dog or horse flu H7N7, H3N8 subtypes or of the avian H5N1, H7N2, H1N7, H7N3, H13N6, H5N9, H11N6, H3N8, H9N2, H5N2, H4N8, H10N7, H2N2, H8N4, H14N5, H6N5, H12N5 subtypes”). Żeby nie było nr patentu wziąłem ze strony o konspiracyjnym pochodzeniu grypy.
>19.W lutym firma Baxter wysłała do Czech szczepionki na grypę sezonowa. Ponieważ wydarzył się wypadek, zostały one poddane badaniom w czeskich laboratoriach. Wszystkiezwierzęta laboratoryjne którym je podano zdechły. Jak się okazało szczepionka zawierała wirus AH5N1 ( znacznie bardziej niebezpieczny od AH1N1 - śmiertelność na poziomie 60% ). Gdyby nie wypadek wirus został by zaaplikowany w Czechach jako zwykła szczepionka.
Po pierwsze nie szczepionki a wirusa grypy sezonowej, po drugie Baxter sam się skapnął ze popełnili blad, przyznali się do niego i odkazili laboratorium. Co więcej zgłosili wypadek odpowiednim władzom. Wirus w formie, która została tam wysłana nie był w stanie zainfekować człowieka a jedynie ptaki. wpiszcie w wyszukiwarce "Baxter Sent Bird Flu Virus to European Labs by Error" i ewentualnie bloomberg i macie oryginalna wiadomość. To, ze wirus został sprawdzony na zwierzętach to wewnętrzna procedura w laboratorium – technik sam z siebie nie ma prawa nic niczemu wstrzykiwać.
>20. Wszystkich tych informacji nie usłyszysz w polskich mediach. Czy to normalne?
Tak, bo prasa powinna podawać wiadomości, które można potwierdzić. Poza tym wbrew temu co sadzisz bazując na Onecie, wikipedii, cdc, ncbi i Googlu można dotrzeć do wszystkich tych wiadomości. Poza tym post, który cytowałem sam jest pełen RAZACYCH błędów jeżeli chodzi o podawanie danych. Z jednej strony post wspomina o tym, ze śmiertelność na Ukrainie jest w NAJGORSZYM wypadku na poziomie 0.03% (3 osoby na 10 000 zachorowan) i zmarło 14 osób. Później napisane jest, ze na Ukrainie potwierdzono ZALEDWIE kilkadziesiąt przypadków nowej grypy (dajmy na to 60) - to wg tych danych daje śmiertelność na poziomie ok. 25% (14/60 dokładniej) a nie 0.03%. Z drugiej strony wg tego postu ilość chorych jest zawyżona, bo w Polsce A/H1N1 ma 0.16%. Zakladajac, ze w sąsiadującym państwie proporcja jest podobna (powiedzmy +/- 0.04% wiec może się wahać o 25%) i ze post wspomina o 900 000 chorych na grypę na Ukrainie - tam chorych powinno być miedzy 1100 a 1900. Średnio 1450 co daje śmiertelność ok 1% (33x więcej niż wspomniana w poście śmiertelność). ZAZNACZAM, ze nie wierze w te obliczenia ale wykonałem je jak najbardziej prawidłowo na podstawie danych z 3 paragrafów ww. postu i doszedłem do 3 rożnych wartości śmiertelności grypy: 33%, 1%, 0.03%. Różnica miedzy skrajnymi wartościami to 1100 razy. To tylko pokazuje ze również obrońcy świata manipulują danymi i to na całkiem niezłą skale.
Zastrzegam, ze nie we wszystkim co tu napisalem musze miec racje, ale staralem sie znalezc jak najbardziej rzetelne zrodla informacji. Zapraszam do dyskusji i polemiki. I prosze, nie robcie z grypy wyscigu PiS vs. PO. Sympatie polityczne nie chronia przed choroba a grypa z definicji nie jest zwolennikiem zadnej z opcji politycznych.
PS. Jezeli wykresy sa niewidoczne wkleje je pozniej jako fotoreportaz.
Inne tematy w dziale Polityka