Chevalier Chevalier
167
BLOG

Łże-Jaruzelski

Chevalier Chevalier Polityka Obserwuj notkę 39

Omijałem szerokim łukiem tekściory dowodzące, że Wojciech Jaruzelski to nie Wojciech Jaruzelski - ten prawdziwy Jaruzelski, ze szlachty pochodzący, wychowanek ojców marianów. Omijałem, bo jak już mam czytać produkcje mitomanów, to wolę zapoznać się z najnowszymi teoriami o powstaniu piramid lub rysunków z płaskowyżu Nazca. Ostatnio za sugerowanie, że Jaruzelski to nie Jaruzelski, a agent NKWD, zabrał się "student i miłośnik historii" Przemysław Mandela. Nie bez racji mówią znani mi historycy, że poziom studentów z roku na roku obniża się radykalnie.

Jak sprawdzić, czy Jaruzelski to Jaruzelski? Może kazać mu powtórzyć: "soczewica koło miele młyn"? Ciekawe, że jakoś nikt nie pyta, czy Gomułka to Gomułka, Gierek to Gierek, Rakowski to Rakowski, Kukliński (bardzo długo wzorcowy oficer LWP) to Kukliński, i czy Hilary Minc był prawdziwy, czy sfabrykowany na Łubiance. A dlaczego to? Czemu tylko w wypadku Jaruzelskiego są takie wątpliwości?

Odpowiedź leży w zabawnej w swym zdziecinnieniu, na pograniczu otumanienia, mentalności polskich prawicowych papierowych patriotów (bo tylko na papierze swój patriotyzm, póki co, mogą pokazywać). Dla polskich prawicowych papierowych patriotów (PPPP) dokuczliwym zgrzytem jest, że potomek ziemian, wychowanek katolickiej szkoły, mógł stać się komunistą i sługusem ZSRR. To burzy ich świat, zbyt mocno bowiem wykracza poza schematy, którymi PPPP pozapychali sobie główki - schematy o wspaniałej przedwojennej inteligencji (jakże ponoć różnej od wyniesionej w górę społecznego awansu PRL-owskiej "hołoty"), schematy o wartości katolickiego wychowania, i - najważniejsze - schematy o wadze szlacheckiego pochodzenia i "szlacheckich wartości". W rozstrząsaniu prawdziwej tożsamości Jaruzelskiego w komiczny sposób przejawia się zaszpuntawana w mózgach PPPP cześć dla ziemiańskich korzeni. Zwłaszcza polskich ziemiańskich korzeni. Co jak co, ale PRAWDZIWY polski ziemianin nie mógł stać się komunistą. Przede wszystkim - komunistą. Bo o ile polski ziemianin może stać się zdrajcą - lista od sejmu radomskiego 1767/68 po ziemian przyjaźnie żyjących z władzami hitlerowskimi jest długa - to jest zupełnie niemożliwe, by mógł stać się komunistą. Komunistami mogli stać się Tuchaczewski i Szaposznikow - ale to byli potomkowie szlachty rosyjskiej. Potomek szlachty polskiej komunistą - wykluczone. Zatem Jaruzelski nie był prawdziwy, a podstawiony - o oto honor polskich ziemian ocalony.

Prawicowa blogosfera to źródło nieustającej zabawy.

Chevalier
O mnie Chevalier

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (39)

Inne tematy w dziale Polityka