W nawiązaniu do tekstu wielce nobliwego i dystyngowanego, czarującego dobrymi obyczajami gentlemana w starym stylu, a przy tem erudyty niepospolitego, szanownego i powszechnie szanowanego redaktora opiniotwórczego i intelektualnego dziennika "Fakt", pana Łukasza Warzechy
Szkoła agentów wpływu na UW
Ja tego stypendium Gazpromu nie biorę, niemniej z własnej nieprzymuszonej woli deklaruję się rosyjskim agentem wpływu. Chcę pomóc panu Janowi Filipowi Staniłce, gentlemanowi czarującymi dobrymi obyczajami w starym stylu prawie tak samo, jak pan redaktor Łukasz Warzecha (prawie - pan Warzecha jest niedoścignionym wzorcem odnośnie good taste and fine manners). Chcę pomóc młodemu adeptowi najlepszych tradycji filozoficznych - rola hycla polującego na ludzi przypadła mu do gustu, może jednak nie zastanowił się, że jest to rola mało wdzięczna, a ludzkiej sympatii nie budzi, wręcz przeciwnie, zwykle bywa określana dosadnym słowem. Przeto aby panu Staniłce nieco ulżyć w tej niewdzięcznej roli, sam się zgłaszam, i proszę szanownego i powszechnie szanowanego pana redaktora Warzechę, by panu Staniłce przekazał informację o mnie. Moją karierę opiszę dokładnie, dobrowolnie i ochoczo - w tym również me agenturalne powiązania.
Objaw niepospolitej erudycji pana redaktora Warzechy - porównanie ludzi biorących stypendia od zagranicznych rządów oraz powiązanych z tymi rządami firm do korumpowanych w XVII i XVIII wieku przez obce dwory polityków. Może i jakiś nowy Sobieski jest dziś na pasku obcej potencji (brał Sobieski, od Francuzów garściami brał)? Może lepiej nie demaskować nowego Sobieskiego?
Ilu mamy stypendystów Fulbrighta, rządów francuskiego i niemieckiego, German Marshall Fund? A polscy stypendyści i pracownicy fundacji Adenauera, Eberta, Naumanna, Bölla? Od agentury aż trzeszczy. Trzeba sporządzić i upublicznić listę zaprzedańców, śledzić ich kariery, wypowiedzi i poczyniania. Pan Jan Filip Staniłko będzie miał zapewnioną pracę naukową na wiele lat. Dlaczego tylko my, rosyjscy agenci wpływu, mamy być na cenzurowanym? A niemiecki agent to niby lepszy?

Inne tematy w dziale Polityka