Czy ktoś z portalowych zwolenników kandydatury pana Jarosława Kaczyńskiego na urząd Prezydenta RP mógłby mnie oświecić, jaki właściwie program ma ten kandydat, oprócz wzywania do solidarności w walce z powodzią oraz do tego, by Polska była naprawdę? Rad bym się dowiedzieć, po cóż pan Jarosław Kaczyński ubiega się o wybór na najwyższą godność w Polsce, jakie są jego zamiary w razie wyboru, jakie chciałby zaproponować inicjatywy ustawodawcze, jakim projektom legislacyjnym byłby przeciwny. Z wywiadu dla salonu24 też niewiele się dowiedziałem - oprócz ogólnikowych wezwań do zgody, współpracy, budowania uczciwego państwa, modernizacji, rozwiązywania problemów edukacji czy służby zdrowia (jak je rozwiązać - nie uchylił pan prezes rąbka tajemnicy) itp. A przecież mógłbym rozważyć oddanie głosu na pana Jarosława Kaczyńskiego, gdybym miał szansę przed 20 czerwca dowiedzieć się cokolwiek o jego programie i jego zamiarach.
Jarosław Kaczyński pokazuje się w tej kampanii jako wzorcowy produkt prowadzonej PR-em jako głównym narzędziem "postpolityki", który mówi tak, że nic konkretnego nie mówi. Dla każdego coś dobrego, byle nie wyjść poza hasła tak pojemne, że, po ewentualnym wyborze, dowolną je można wypełnić treścią. Kampania Kaczyńskiego trochę przypomina kampanie wyborcze Aleksandra Kwaśniewskiego, które zdominowały PR-owo nośne a zupełnie beztreściowe hasła, typu: wybierzmy przyszłość, modernizacja, przewidywalna prezydentura, każda Polka głosuje na Olka (przebrała się miarka, głosujemy na Jarka).
Podczas wiecu na pl. Teatralnym rozdawano takie obrazki. Gdy je pierwszy raz zobaczyłem, sądziłem, że to karykatura pomysłu przeciwników Kaczyńskiego.

Inne tematy w dziale Polityka