Jako że żyjemy w kraju przypominającym III Rzeszę z roku 1938, powyższy tytuł jest w pełni zasadny, i dla "Gazety Polskiej" mógłby się stać źródłem artystycznych inspiracji. Gajowy in Stahlhelm mit Totenkopf, tego jeszcze nie było! Namalujta coś takiego, chłopaki z dragońską fantazją, co byśmy się z kolejnego arcyzabawnego rysunku z gajowym pośmiać mogli!
III Rzesza była państwem na poły mafijnym, a i u nas Pruszków dziś rządzi. Malkontenci dziwujący się - z ewidentnie złą wolą - że o mafijne obyczaje posądza się Prawych i Sprawiedliwych w zarządzie Polskiego Radia czy w dyrekcji Jedynki TVP, udają, że nie wiedzą, jakimi sposobami Pruszków rządził i rządzi; a Pruszków rządzi właśnie poprzez korumpowanie Prawych i Sprawiedliwych, albo poprzez wymuszanie na nich haraczu. I takim haraczem stały się osoby Anity Gargas, Jacka Sobali i Pawła Nowackiego. Aliści malkontenci, z ewidentnie złą wolą, mogliby zapytać: dlaczego Prawi i Sprawiedliwi w TVP i PR pokazali tak giętkie kręgosłupy, czemu dali ukrzywdzić swych ideowych bojowników, czemu rzucili ich salonowym lwom na pożarcie? Może nie tylko by haracz Pruszkowi uiścić; może i dlatego, że Ruchowi męczennicy są potrzebni? W Ruchach tego rodzaju męczennikami stają się osoby nie dość cwane i nie dość bystre, takie co to przed szereg się pchają, nie wiedząc co i kiedy można publicznie powiedzieć, i gdzie się pokazać. Jacek Karnowski nagina Jedynkę do propagandowych potrzeb w stopniu daleko większym, niż Sobala robił to w Trójce; ale Karnowski to cwaniakowaty media-worker nowego chowu, może zwyzywać dziennikarza za materiał nie dość po linii, ale w swych publicznych enuncjacjach gładko gra obiektywnego, i do głowy mu nie przyjdzie udać się na kojarzoną z PiSem imprezę. Sobala tych reguł nie rozumiał, i bez wielkich ceregieli go poświęcono, na osłodę męczeńską koroną go wieńcząc.
A skoro o męczennikach Ruchu mowa: znana to rzecz z historii męczeństwa, że w szczególny sposób dotyka ono neofitów. I tak Marcin Dubieniecki, ledwo blask prawdy nań spływać począł, ledwo ku konwersji chęć swoją objawił, już stał się obiektem szykan i szczucia, prawie kamienowania. Szatan nie śpi, a za narzędzie posłużyła mu nie tylko osławiona i wiadomej konduity gazeta, ale też Prawy i Sprawiedliwy poseł, który skargę do prokuratury złożył. Wspomniany Ruch (dawna, już zdezaktualizowana nazwa: IV RP) przypomina nieco różne ruchy millenarystyczne, nic zatem dziwnego, że jego wyznawcy doszukują się widomych oznak poprzedzającego oczekiwane Millenium panowania Bestii. A czy porównanie z III Rzeszą i tak nie jest łagodne, gdy nie tylko Pruszków, ale i Bestia rządzi?
Jak Diabeł uderzy w Jarosława Kaczyńskiego
Jak wyczułem plan G.Wyborczej - atak na J. Kaczyńskiego nastąpił
Inne tematy w dziale Polityka