Z radością obserwować wypada, jak aktywiści (na czele z pewnym eurodeputowanym, rycerzem, a może giermkiem albo masztalerzem, przy królu), członkowie i sympatycy PiSu dokonują obecnie masowej konwersji na filozofię praw zwierząt, i tylko czekać, jak gremialnie do ruchu walczącego o wyzwolenie zwierząt przystąpią. Nagłe te a masowe nawrócenia tym bardziej zdumiewają, że dotąd członkowie i zwolennicy PiSu raczej nie przedstawiali się jako wrażliwcy, którym empatia wobec cierpień zwierząt, masakrowanych bestialskim krwawym sportem, byłaby szczególnie bliska, a już przekonanie, że zwierzęta mają jakieś prawa, było przez większość PiSowców poczytywane za lewackie odchyły, postępacką demagogię, wymioty ekoterrorystów, negowanie prawa Bożego idem naturalnego. Ileż to tekstów dzisiejsi gorliwi, aż do fanatyzmu, obrońcy zwierząt poświęcili naigrawaniu się z pomysłu hiszpańskiej bezbożnej bolszewickiej, postmodernistycznej i antytomistycznej (zatem: antyracjonalnej, w rozumieniu PiSowskich znawców filozofii) lewicy, by uznać, że małpy mają prawo do życia i wolności. A ileż to facecji, sarkazmów, kpin padło ze strony dzisiejszych bojowników o prawa zwierząt wobec nawiedzonych ekoidiotów, dla których od ludzi ważniejsze są ptaszki i motylki w dolinie Rospudy. A dziś, co za fundamentalna zmiana, co za zbiorowe nawrócenie, tylko patrzeć, a za Peterem Singerem podążą PiSowcy, jak jeden mąż (nie będziemy przecież pisać: "i jak jedna dama", tak daleko nawrócenie się PiSowców na totalitarną politpoprawność nie zaszło, na razie tylko prawa zwierząt na sercu mają, z prawami kobiet, gejów i lesbijek można poczekać, a już o prawa rozmaitych czarnych, którzy się do naszego kraju pchają, pytać nie uchodzi, jakkolwiek jesteśmy po staropolsku gościnni).
Mam atoli pytanie: czy już wszyscy członkowie i sympatycy PiSu, dotąd udzielający się w haniebnym procederze mordowania zwierząt, tego procederu zaprzestali, i z kół łowieckich wystąpili? Czekam na świadectwa tego zbiorowego nawrócenia się; myślę, że wtedy wypominanie politycznemu oponentowi, że pasjonuje się polowaniami, zyska na wiarygodności.
Inne tematy w dziale Polityka