Chevalier Chevalier
1266
BLOG

Rady ludzi rozumnych

Chevalier Chevalier Polityka Obserwuj notkę 19

Z piątkowych warszawskich zamieszek mógłby mieć pewną satysfakcję Jan Rokita. Ze swym wołaniem "Biją mnie Niemcy" nie jest już samotny. Jest dziś z nim cały Naród. Cały Naród dzieli dziś smutny los Jana Rokity. "Niemcy biją Polaków", ze zgrozą ogłosił Jarosław Kaczyński. Nie wszyscy Niemcy, zastrzegł, ale już odnośnie przedmiotu bicia takiego zastrzeżenia nie poczynił. Z tego wniosek, że w osobach rekonstruktorów przebranych w mundury Księstwa Warszawskiego razy odbierał cały Naród Polski. A ten, kto nie uważa się za zbitego przez teutońskie hordy, nie należy do Narodu - należy do Społeczeństwa. Rozdzielenie obu zbiorów opieram na delimitacji dokonanej przez Zuzannę Kurtykę, która wynik wyborów parlamentarnych skomentowała słowami, że przegrał Naród, a wygrało Społeczeństwo.

Z tymi Niemcami nie taka jednak prosta sprawa: Cezary Gmyz mówi, że to Prusacy. Zali w germańskiej nawale, która przetoczyła sie po skrzyżowaniu Nowego Światu i Świętokrzyskiej, nie było ani jednego Saksończyka, lub obywatela księstwa Lippe-Detmold? Żaden poddany landgrafa heskiego się tam nie zawieruszył? Nie jest to kwestia tylko nazwy; jeśli bowiem bili nas Prusacy, to może inni Niemcy są sojusznikami Narodu Polskiego, nie biją go, a głaszczą? A to kwestia fundamentalna dla polskiej polityki zagranicznej - czy imperialne ambicje pani kanclerz Merkel możemy kontrować sojuszem z Bawarią lub Saksonią?

Nie zawiedli w piątek demonstranci, nie zawiedli też ludzie rozumni, ludzie centrum, ludzie "dalecy od ekstremizmów z prawej i lewej" - jak zwykle centrowi i wypośrodkowani, jak zwykle spokojni i wyważeni, jak zwykle zniesmaczeni burdami i rozróbami. A już najbardziej zniesmaczeni "radykalnymi hasłami". Bo co to za wolność zgromadzeń publicznych, gdy można wznosić radykalne hasła? Od wznoszenia radykalnych haseł prosta droga do Auschwitz lub Kołymy. Albo do bankructwa Grecji. Ludzie rozumni lubią demonstracje, ale tylko wtedy, gdy jest wesoło i przyjemnie, gdy krokiem dystyngowanym można sobie po mieście podreptać. Z niekonfliktowymi hasłami, pod którymi każdy - każdy człowiek rozumny - może się podpisać. Ludzie rozumni dziwią się, że są takie grupy, dla których prawo do zgromadzeń publicznych oznacza prawo do wyrażania sprzeciwu, i do niekiedy w ostrych formach. Ludzie rozumni krzywią się, więcej, patrzą z nieskrywaną pogardą na tych wszystkich, którzy demonstrują inaczej niż w formie tolerowanej przez ludzi rozumnych, tj. zbiorowego spaceru wypoczynkowego. Ludzie rozumni patrzą z pogardą na narodowców, anarchistów, związkowców, Paradę Równości, obrońców krzyża, obrońców życia poczętego, zwolenników liberalizacji aborcji - słowem, na wszystkich, którzy chcą zademonstrować skrajne - zdaniem ludzi rozumnych - poglądy. "Skrajne" - to znaczy jakiekolwiek bardziej skonkretyzowane, i przez to "konfliktowe". Wszyscy ci demonstranci to dla ludzi rozumnych motłoch, hołota, odmóżdżeni durnie. "Społeczeństwo obywatelskie" nie schodzi z ust ludziom rozumnym - ale mało co tak ich doprowadza do pasji jak "robienie polityki na ulicy". Politykę bowiem - każdy rozumny to wie - robi się tylko z gabietach i na spotkaniach towarzyskich, a ulica jest do oferowania usług i do spacerów. Niedopuszczalne by motłoch, prawicowy czy lewicowy, zakłócał ten naturalny porządek rzeczy.

Drodzy ludzie rozumni - chcecie swą rozumność okazywać przez dystansowanie się od "skrajności" - Wasza sprawa. Chcecie mówieniem o "odmóżdżonej hołocie" podbijać sobie poczucie własnej wartości - Wasza sprawa. Ale nie udawajcie zatroskanych o sprawy, na które z takim zniesmaczeniem prychacie. Przeczytałem sporo komentarzy ludzi rozumnych, jakim to błędem ze strony lewicy był zaproszenie niemieckiej Antify - bo dało prawicy łatwy pretekst do oskarżeń. I piszą to ludzie, którzy tuż obok oznajmiają swą niechęć do "wszelkich ekstremizmów". Co Was zatem obchodzi, kogo zaprosili organizatorzy kontrdemonstracji i blokady? Toż to przecież "ektremiści". Nie Wasz interes, nie Wasza sprawa. Możecie potępiać - ale się nie troskajcie. Cioci dobra rada lewacy nie potrzebują. Poza tym wykazujecie się naiwnością - gdyby nie było Niemców, to prawica i tak znalazłaby jakiś bat. Choćby typu "jaguar Ryszarda Kalisza."

 

Chevalier
O mnie Chevalier

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka