"Tak więc w dzisiejszej Polsce już nie tylko względy materialne (np. fakt że jedna trzecia osób żyjących w skrajnej nędzy to dzieci; że rośnie bezrobocie- u nas, w kraju "sukcesu", już 14 proc., gdy w UE - średnio 11 proc., że prawie o 9 proc. spadły dochody rolników) ale także - formalne, każą mówić o fatalnej jakości rządzenia."
Źródło:
http://wpolityce.pl/wydarzenia/29841-prof-staniszkis-na-wppl-polska-dryfuje-bezrobocie-rosnie-a-tusk-ma-jasnosc-wylacznie-co-do-swoich-wlasnych-interesow-i-przyszlosci
Słowa krytyczne pani profesor Jadwigi Staniszkis w sposób właściwy uderzają w wykreowaną propagandę sukcesu, gdzie według mnie jakość rządzenia wyjątkowo odbija się na potencjale innowacyjności naszego kraju. Nowa strategia europejska "Europa2020", jako modyfikacja strategii lizbońskiej wskazuje, że w wyścigu rozwojowym będą się liczyć kraje zwiększające swoją konkurencyjność poprzez potencjał technologiczny. Jest to oczywiste, ale czy rzeczywiście możliwe w naszym kraju? I warto podkreślić wymiar edukacji, która nie jest taka jakbyśmy chcieli - zapewniam.
Przypomina mi się wykład z komunikacji politycznej, w którym prowadząca wykładowczyni opisała, jak wyglądał egzamin na uczelnie medyczą w okresie międzywojennym we Lwowie. Egzamin polegał na tym, że wpuszczano ewentualnych przyszłych studentów na salę i przez pewien czas był prowadzony wykład o herbacie. Nie wolno było notować, a próbujących wyrzucano z adnotacją oblał. Kiedy już omówiono wszystkie szczegóły dotyczące herbaty pozwolono wyjąć pisaki i kartki. Należało napisać wszystko, co udało się potencjalnemu studentowi zapamiętać. Czyli trzeba było mieć wypracowaną umiejętność słuchania i logicznej prezentacji tego, co udało się ujarzmić w umyśle.
Czy dzisiejsze egzaminy maturalne, rodzaj testomanii mogą przysparzać nam ludzi myślących? Zapewne w pewnej mierze tak, nie można stygmatyzować biednych maturzystów. Muszą sprostać takim, a nie innym okolicznościom. Tylko, czy my rzeczywiście mamy prawo czuć się dobrze jeśli taki jest charakter sprawdzania ich wiedzy? Osobiście się obawiam. Jeśli macie swoje wnioski to zachęcam do komentarzy.
pozdrawiam
SCHUMI
Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia oraz politolog. Zajmuje się badaniem okresu od 1945 do 1989 r. Interesuje się również bezpieczeństwem narodowym, strategią i teoriami stosunków międzynarodowych. Zawodowo zajmuje się archiwistyką.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka