Od 4-go marca, gdy mieliśmy u nas w Polsce pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem, każdego dnia przybywało zakażonych. I to przybywało w ten sposób, że każdego następnego dnia (lub co drugi dzień), chorych przybywało więcej niż dnia poprzedniego lub dwa dni wcześniej.
Jednak, wygląda na to, że od ostatniej soboty (249 nowych zakażeń) sytuacja się zmieniła. W niedzielę (224) i w sobotę (193) ilość nowych zakażeń spadła a potem w poniedziałek (256) znowu poszybowała w górę. Ale wczoraj, we wtorek (243) spadła znowu. Oczywiście licząc do poprzedniego dnia.
Generalnie można powiedzieć - co widać na wykresie - że od pięciu dni ilość nowych zakażeń utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie.
Jeżeli ta tendencja się utrzyma, jest nadzieja na przełom!
Komentarze