- druga liga– to już stare dzieje i pojęcie to nie ma nic wspólnego z piłką nożną (poza którą świata nie widzi obecny premier). Druga liga to byli ludzie Solidarności, którzy po upadku rządu Tadeusza Mazowieckiego tworzyli rząd Krzysztofa Bieleckiego (sam K. Bielecki był wtedy czołowym przedstawicielem drugiej ligi). Obecnie pierwsza i druga liga zlała się w jedną - super ligę. I teraz wszyscy, którzy są poza super ligą to już nie żadna tam druga czy trzecia liga (czyli ludzie mający jedynie aspiracje przekraczające ich możliwości). Teraz wszyscy, którzy są poza super ligą to ludzie niebezpieczni, czyli faszyści, naziole a w najlepszym wypadku … mohery.
- faszystowskie demonstracje– demonstracje faszystowskie są wtedy, gdy upamiętniają największą w dziejach państwa polskiego katastrofę lotniczą, w której zginął prezydent państwa. Inne demonstracje niekoniecznie są faszystowskie,
- gra o duszę rosyjską– grę o duszę rosyjską prowadził minister spraw zagranicznych rządu polskiego państwa Radosław Sikorski i polegała ona na skwapliwym skorzystaniu z okazji (którą podsunął premier Rosji W. Putin) aby umniejszyć rangę wizyty prezydenta swojego państwa w Katyniu,
- ocierać się o zdradę państwa– o zdradę państwa ocierała się opozycja, gdy zwróciła się do sojuszniczego mocarstwa o pomoc w wyjaśnieniu okoliczności katastrofy lotniczej (która zdarzyła się na terenie ościennego nie-sojuszniczego mocarstwa). Natomiast działaniem jak najbardziej chwalebnym jest, gdy premier rządu wcześniej zabiegał o spotkanie z prezydentem tego samego sojuszniczego mocarstwa (wiki leaks) w celu uzyskania pomocy przeciwko działaniom wspomnianego już mocarstwa ościennego,
- ofensywa legislacyjna– po blisko 4 latach rządów i obiecywaniu wcześniej ‘zielonej wyspy’ uchwalenie ustawy o podwyższeniu podatku VAT zmniejszeniu składki OFE,
- przygotowanie spotkania z premierem Rosji Putinem po katastrofie w Smoleńsku– przygotowanie tego spotkania polegało przede wszystkim na wytyczaniu ścieżek w błocie terenu katastrofy tak, aby premier Donald Tusk nie spotkał się z Jarosławem Kaczyńskim,
- straszliwa moralna odpowiedzialność– takich mocnych słów użył Włodzimierz Cimoszewicz obarczając PiS odpowiedzialnością za śmierć Barbary Blidy. Komuniści (W. Cimoszewicz należał do PZPR a ta organizacja była partią komunistyczną) za śmierć ludzi w październiku 56, grudniu 70 i stanie wojennym, żadnej ani moralnej ani jakiejkolwiek innej odpowiedzialności nie ponoszą,
- wysokie standardy sprawowania władzy– kto to już dzisiaj pamięta o tym, że z tym hasłem Platforma szła po władzę, do której wcale nie dyszała żądzą (o czym jeszcze będzie za chwilę) i że dla minister Julii Pitery stworzono specjalne stanowisko, aby pilnie tych wysokich standardów strzegła. Pytanie czy ustrzegła (w kontekście afery hazardowej i innych) pozostawiam do oceny szanownych czytelników tej notki,
- żądza władzy– żądzą władzy dyszy jedynie PiS. Inne partie opozycyjne, np. SLD żadnej żądzy władzy nie mają, gdzieżby tam. A partię obecnie sprawującą władzę, czyli Platformę – to władza ta wręcz obrzydza. I politycy PO robią wszystko, aby tej władzy - łącznie z oskarżaniem PiS-u o niskie pobudki (czyli żądze) – za wszelką cenę się pozbyć.
Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
