seafarer seafarer
1257
BLOG

Opowieść Żydów i opowieść Polaków

seafarer seafarer Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 59

II WŚ się skończyła. W Reims, przed amerykańskim generałem D. Eisenhowerem i w obecności brytyjskiego generała W. B. Smith’a niemieccy dowódcy Jodl i von Friedeburg, podpisali bezwarunkową kapitulację. Rok czasu zajęło armii amerykańskiej i brytyjskiej na ostateczne pokonanie armii niemieckiej. Inwazja na plażach Normandii zaczęła się 6 czerwca poprzedniego roku. Rosjanom dojście do Berlina zajęło dwa razy dłużej, bo ponad dwa lata (z blisko półroczną przerwą nad Wisłą aby Niemcy mieli czas zniszczyć powstanie w Warszawie i Armię Krajową oraz samą Warszawę). Zwycięski pochód Armii Czerwonej zaczął się 2 lutego 1943 roku, po okupionej ogromnymi stratami, ale zwycięskiej bitwie pod Stalingradem. Stalin, aby podkreślić wkład Armii Czerwonej w pokonanie Niemiec, mimo tego, że w trakcie podpisywania bezwarunkowej kapitulacji przez Jodla i von Firedburga obecny był również przedstawiciel Armii Czerwonej, zażądał od Niemców podpisania osobnej kapitulacji. Dzień późnie 8 maja 1944 r. niemieccy generałowie, na czele z feldmarszałkiem Keitelem posłusznie to żądanie wykonali. W trakcie podpisywania ponownej kapitulacji, obecni byli przedstawiciele armii amerykańskiej, brytyjskiej i francuskiej. Przedstawicieli polskiej armii nie było.

Ale w walkach, zarówno na zachodnim jak i wschodnim froncie armie polskie brały udział. Wśród wojsk alianckich, pod względem liczebności polskie wojska, były czwarte w kolejności. Zaraz za armią radziecką, amerykańską i brytyjską a przed francuską. Jednak przy podpisywaniu kapitulacji, żaden z polskich generałów nie był tam obecny. Aliantom w Reims nie przyszło do głowy, aby o tym pomyśleć i ich zaprosić. Czy generał Sosnkowski, naczelny wódz armii polskiej na zachodzie, która walczyła z Niemcami pod Tobrukiem, Monte Cassino, wyzwalała Holandię, upomniał się o to? Nie wiadomo. W Berlinie, przy podpisywaniu bezwarunkowej kapitulacji po raz drugi, Stalin zaprosił wszystkich, Amerykanów, Brytyjczyków i Francuzów. Polaków nie zaprosił. A Rola-Żymierski, dowódca Wojska Polskiego, którego I Armia brała udział w szturmie na Berlin, pewnie nie śmiał, aby o to się upomnieć.

Gdy II WŚ się skończyła, żołnierze zwycięskich armii wracali do domu. A tam odbywały się parady zwycięstwa. I w czasie tych parad, rodacy żołnierzy, którzy wrócili z wojny, oddawali cześć swoim bohaterom. A dzieci, żony i narzeczone witały ich kwiatami.

Ale polskich bohaterów nikt nie witał. A byli to bohaterowie zasługujący na uznanie i chwałę bardziej niż jacykolwiek inni. Żołnierze armii alianckich, w niczym im nie ujmując, byli żołnierzami z mobilizacji. Natomiast żołnierze polskiej armii byli ochotnikami. Ci mężczyźni i kobiety, szli na wojnę, walczyć o wolność swojej ojczyzny (i nie swojej też) z własnej nieprzymuszonej woli. Nie otrzymywali żadnego powołania do armii i nikt im nie kazał iść na wojnę, gdzie mogli zginąć. Bo na wojnie ludzie giną, każdy o tym wie. Tym większa więc była ich chwała. Ale tej chwały im odmówiono. Polscy bohaterowie nie mieli, gdzie maszerować, aby ich rodacy i ich bliscy mogli być z nich dumni. W paradzie zwycięstwa w Londynie odmówiono im udziału. Nie mieli też, gdzie wracać. Po wojnie, Polska z jednej okupacji popadła w drugą. I jak niektórzy z nich wrócili, to zamiast ich witać jak bohaterów, zamykano ich w więzieniach, oskarżano o zdradę i wykonywano wyroki śmierci.

W Polsce po wojnie, zbrodnie na polskich bohaterach II WŚ, zarówno tych z polskiej armii na zachodzie jak i tych z Armii Krajowej, były na porządku dziennym. Kto ich dokonywał? Komunistyczni funkcjonariusze i niestety obywatele polscy. A wśród nich etniczni Polacy, ale też i Żydzi. Zarówno Polacy jak i Żydzi dokonywali tych zbrodni w imię ideologii komunistycznej a nie polonizmu czy syjonizmu. Ale to nie zmienia faktu, że były to zbrodnie.

Po co to wszystko przypominać i wypominać? Otóż premier Morawiecki powiedział, że ‘byli żydowscy zbrodniarze, tak jak byli rosyjscy zbrodniarze, czy ukraińscy, nie tylko niemieccy’. Pytanie dziennikarza było prowokacyjne, a odpowiedź premiera spontaniczna i niezbyt precyzyjna. Bo nie wiadomo jakich żydowskich zbrodniarzy miał premier na myśli. Tych co wydawali Niemcom na śmierć swoich współwyznawców? A co P. Jędrzejewski na Blogu Forum Żydów Polskich usprawiedliwia, przykładając do tych zbrodni inną miarę. Miarę (może i słuszną) w postaci ratowania własnego życia, za cenę życia innych ludzi. Czy też premier miał na myśli tych Żydów, którzy potem po wojnie dokonywali zbrodni sędziowskich i nie tylko sędziowskich na polskich bohaterach wojennych? To nie jest jednoznaczne. Jednak chyba nikt nie będzie twierdził, że wśród Żydów nie było i nie ma zbrodniarzy. Żydzi, są ludźmi jak wszyscy inni. A ludzie są dobrzy i niestety źli. Żydzi pod tym względem niczym się nie wyróżniają.

Ale po słowach premiera Morawieckiego zawrzało. Premier Netanyahu odgraża się, że z naszym premierem ‘porozmawia’. Jak dziecko coś zbroi, to zwykle trzeba z nim porozmawiać. Tak samo Netanyahu mówi, że ‘porozmawia’. Tylko, nie jestem pewien, czy premier Morawiecki będzie ze spuszczoną głową słuchał izraelskiego strofowania. I mam nadzieję, że nie będzie. Natomiast mam nadzieję, że opowie o tym wszystkim, co napisałem na początku. I o tym, że, z Niemcami, którzy Żydów mordowali, Polacy walczyli praktycznie w każdym miejscu Europy, we Francji, w Wielkiej Brytanii, w Związku Radzieckim. I nie tylko w Europie, bo w Afryce i Azji też, w tym Palestynie również. A jeżeli nawet w Palestynie z Niemcami nie walczyli, to polska armia tam była. I dzięki temu, wielu żołnierzy, polskich Żydów wyszkolonych w polskiej armii, tam zostało. Aby walczyć o wolny Izrael.

Żydowska opowieść o Holokauście jest wyjątkowa i jedyna. I zasługuje na wieczną pamięć i uznanie. Nasza opowieść o IIWŚ też jest wyjątkowa i jedyna. I też zasługuje na wieczną pamięć i uznanie.

A poza tym najwyższy czas abyśmy przestali się kłócić.

seafarer
O mnie seafarer

Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka