seaman seaman
1897
BLOG

Podwykonawcy Komisji Europejskiej

seaman seaman UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 62

Problem z Polakami jest generalnie taki, że ich wybory od pewnego czasu rozmijają się z oczekiwaniami Unii Europejskiej. Taka obstrukcja stawia pod znakiem zapytania istotę unijnej demokracji, co wywołuje zrozumiałą irytację Brukseli. Jak tu zachować spokój, skoro notorycznie łamany jest paradygmat, aby siedzieć cicho, gdy głos zabierają Niemcy albo Francuzi? Wstępując do Unii Polacy deklarowali poszanowanie demokracji, a tymczasem każdy wygaduje co chce.

Jeśli w Polsce nie ustanie do maja degrengolada unijnej demokracji, to chyba będzie konieczna powtórka wyborów prezydenckich. Są precedensy, jak choćby w przypadku referendów traktatowych, gdy zaczadzeni demagogią Francuzi, a później Irlandczycy zagłosowali przeciwko ustaleniom unijnych przywódców. Dopiero powtórzenie referendum odsunęło to zagrożenie praworządności. Po tych przykrych wypadkach wielokrotne głosowanie - aż do pożądanego skutku - weszło do kanonu europejskich wartości i nic nie stoi na przeszkodzie, aby ten politologiczny majstersztyk zaaplikować Polakom.

Jeśli bowiem Państwowa Komisja Wyborcza w Polsce nie potrafi podołać unijnym standardom, to musi wkroczyć siła wyższa, czyli Komisja Europejska. Tym bardziej, że szefowa Ursula von der Leyen już wystosowała przeprosiny z powodu przykrości, jakie spotkały ostatnio Włochów. Zatem sprawa z koronawirusem jest załatwiona i można się zająć kwestiami poważnymi.

Polacy nie mogą być zdani na widzimisię swojej konstytucji, trzeba im pomóc w dokonaniu wyboru we właściwym momencie, aby rezultat był reprezentatywny w skali unijnej, nie tylko narodowej. Do tej aktywności Unia zobowiązana jest w Traktacie Lizbońskim, jeśli nawet nie w literze, to w duchu tego dokumentu, którym promieniuje każda z czterystu jego stron. Dlatego Unia musi pokazać stanowczość, skoro Polacy marnują okazję, aby siedzieć cicho i słuchać radia TOK FM.

Oczywiście Komisja Europejska jest zbyt rozbudowaną organizacją, a jej zainteresowania zbyt rozległe, aby ogarnąć wszystkie szczegóły. Nikt chyba sobie nie wyobraża, że Frans Timmermans będzie szastał się jak głupi po europejskich zaściankach i pilnował każdych wyborów. Od tego Unia ma swoich podwykonawców, jeśli można posłużyć się w tym przypadku biznesowym żargonem. Unijni podwykonawcy są dedykowani do poszczególnych państw członkowskich i posługują się biegle lokalnym narzeczem.

Wśród podwykonawców Komisji Europejskiej delegowanych na nasz kraj wybija się Donald Tusk, który nie dość, że opanował język polski w mowie i piśmie, to jeszcze czyta na głos po angielsku z niemieckim akcentem. Ale nie myślcie sobie, że takim cyrkowym sztuczkom zawdzięcza Tusk swoje powodzenie w tej roli. Posiadł on unikatową umiejętność odgadywania zamiarów przywódców Niemiec i Francji, jeszcze zanim oni sami postanowią, jakie będą ich zamiary. Ta nadzwyczajna zaleta czyni z Tuska postać wiodącą na scenie unijnego podwykonawstwa, nie tylko w Polsce.

Poza nim liczy się na krajowym podwórku Gazeta Wyborcza, perła w koronie unijnych mediów, która jest zbiorowym podwykonawcą woli europejskich mędrców. O wybitnej roli redakcji świadczy choćby fakt, że Frans Timmermans przyjął godność Człowieka Roku GW. Szczególną misją tej gazety jest publikowanie plotek, aby je dezawuować, czym się słusznie na swoich łamach szczycą. W swoim czasie doświadczyła tego Pierwsza Dama Agata Duda, którą obsmarowano zgodnie z owym szlachetnym założeniem. Według niepotwierdzonych informacji Komisja Europejska powierzyła zasłużonej redakcji jeszcze bardziej doniosłą misję, a mianowicie publikację kłamstw wyborczych. Rzecz jasna, w celu ich prostowania.

W związku ze spodziewanym spadkiem Platformy Obywatelskiej do trzeciej ligi,  Komisja Europejska nominowała do roli zbiorowego podwykonawcy niezawisłą (od narodowego prawa) kastę sędziowską. Szczególne uznanie Komisji wzbudził bowiem polski Sąd Najwyższy orzeczeniem, że złodziej może być sędzią. Komisja oceniła to jako milowy krok i przełom w poszanowaniu praw człowieka. Koniec z dyskryminacją obywateli, którzy są na bakier z prawem narodowym. Każdy może być sędzią, jeśli kradnie zgodnie z wartościami Unii Europejskiej.

seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka