seaman seaman
3066
BLOG

Zdjęcie Donalda Tuska na tle amerykańskiego prezydenta

seaman seaman Donald Tusk Obserwuj temat Obserwuj notkę 81

Donald Tusk zdał obszerną relację ze swojej rozmowy z prezydentem Joe Bidenem. Dla podkreślenia doniosłości tego zdarzenia dodam, że Radosław Sikorski określił je jako „spotkanie”, a Roman Giertych jako „wsparcie w sposób nieprawdopodobny”.

Otóż wyczerpująca relacja Donalda Tuska brzmi następująco: Joe Biden krótko i dosadnie: "Donaldzie, będziemy bronić solidarnie wolności i demokracji". Niestety, Donald chyba nie zdążył odpowiedzieć, gdyż Biden spieszył "wesprzeć" kolejnego, spragnionego pieszczoty  delikwenta z opozycji. Z Tuskiem skończyło się na migawkowym monologu. Zabrakło nawet rutynowego klepnięcia.

W tym jakże telegraficznym kontekście entuzjazm panów Sikorskiego i Giertycha wydaje się być cokolwiek przesadny, jeśli nie zgoła infantylny. Ale jak człowiek głodny uznania, to nawet łaskawe słowo cieszy. Podobno były premier zdobył także zdjęcie na tle Joe Bidena oraz amerykańskiego sztandaru.

Niestety, amerykański przywódca nic nie napomknął o praworządności, co należy uznać za faux pas, ale Amerykanie znani są z braku ogłady towarzyskiej. A może po prostu za nic mają praworządność w rozumieniu niemieckich elit? Albo szkoda mu było czasu na akademickie pogawędki z byłym premierem?

A propos tego zdjęcia, to już kiedyś pisałem, że w Ludowym Wojsku Polskim jednym z regulaminowych wyróżnień było Zdjęcie Na Tle Rozwiniętego Sztandaru Jednostki. Jeden z moich starszych kuzynów został w ten sposób wyróżniony na zakończenie służby. Pokazał mi kiedyś to zdjęcie. Mój kuzyn, w pełnym żołnierskim oporządzeniu stał na baczność, a za nim romantycznie powiewał sztandar jednostki. Stąd moja wiedza o regulaminowych wyróżnieniach za komuny.

Donald Tusk został wyróżniony znacznie bardziej od mojego kuzyna. Ma zdjęcie na tle amerykańskiego prezydenta. Także w pełni rozwiniętego. Zapewne Tusk ma już spory album takich zdjęć na tle różnych przywódców. No, po prostu Korona Himalajów, jakby to ujął klasyk politycznego himalaizmu. Być może Tusk liczy, że w przyszłości zbiór osiągnie jakąś kolekcjonerską wartość.

PS Media piszą, że "spotkanie" Tuska z Bidenem trwało ok. 30 sekund. Nie chce mi się wierzyć, bo przecież fraza "Donaldzie, będziemy bronić solidarnie wolności i demokracji. Zawsze i wszędzie" trwa znacznie krócej...

seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka