Pamiętamy!
Pamiętamy!
seawolf seawolf
1939
BLOG

Kto chciał zabić Panią Anię….

seawolf seawolf Polityka Obserwuj notkę 11

Pamiętamy, no, niektórzy pamiętają sprawę próby zamordowania Pani Ani Walentynowicz w Radomiu w 1981roku. Pewna pani, kryptonim „Karol” miała „przenocować” p. Anię po obradach Komisji Krajowej w swoim domu i podać jej wzmocnioną dawkę furosemidu. Lek miał wywołać nagły spadek ciśnienia, odwodnienie, zakłócenie akcji serca i zapaść. Jakby nie umarła, to , w każdym razie stan zdrowia wyłączyłby ja z aktywności związkowej na dobre. Przypadek sprawił, że Pani Ania po wyjątkowo burzliwych i przykrych dla niej obradach zdenerwowała się, zmieniła plany i po prostu pojechała bezpośrednio do domu. Było to apogeum walki Wałęsy z Walentynowicz i Gwiazdami. SB wtedy aktywnie zwalczało wrogów Wałęsy w Solidarności, czego apogeum miało miejsce w czasie zjazdu w hali Olivia, gdzie agenciaki cudem zapewniły wybór Wałęsy nieznaczną większością głosów.

W sierpniu ubiegłego roku pion śledczy Instytut Pamięci Narodowej w Warszawie oskarżył w tej sprawie trzech byłych oficerów SB: Tadeusza G., Marka K. i Wiesława S. Według IPN popełnili oni czyny stanowiące zbrodnię komunistyczną i zbrodnię przeciwko ludzkości.

Tadeusz G. był w 1981 r. inspektorem wydziału III Departamentu IIIA MSW w stopniu podporucznika, Marek K. - starszym inspektorem tego wydziału w stopniu kapitana, a Wiesław S. - kierownikiem specjalnej grupy operacyjnej w wydziale IIIA Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Radomiu w stopniu porucznika. Oskarżono ich o to, że w październiku 1981 r., jako oficerowie SB, uczestniczyli w opracowaniu i wdrożeniu tzw. kombinacji operacyjnej, by za pośrednictwem tajnego współpracownika o kryptonimie "Karol" usunąć Annę Walentynowicz. Wiemy, kim była „Karol”, jednak, dopóki jest cień wątpliwości, czy to ta osoba, niech tak zostanie- „Karol”. Ci , co znają  tą kobietę i tak wiedzą.

Zresztą, nie dbam zbytnio o tą panią, i o tych SBków. Ważniejsze dla mnie jest to, że państwo polskie jest tak żałośnie bezradne w ściganiu tych bandziorów, czy po prostu w zwykłym nazwaniu i opisaniu swej historii.

Dziś radomski sąd uznał, że czyny te nie stanowią zbrodni przeciwko ludzkości, a jedynie zbrodnię komunistyczną, której karalność przedawniła się (nie przedawnia się zbrodnia przeciwko ludzkości).

Rzecznik sądu, p. Mazur wyjaśniła, że nie można stosować tego paragrafu, bo zabicie jednej osoby , to nie to samo, co ludobójstwo. No, nie można temu zaprzeczyć. Co tam jedna starsza pani, przedawnić i już. Po sprawie, tym bardziej, że i tak nie żyje. Postanowienie sądu nie jest prawomocne, więc IPN może się odwołać, zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Jednak szlag człowieka trafia, że przy tej okazji wychodzi, że do dzisiaj nie są wyjaśnione sprawy sprzed 30 lat.

W kraju, w którym obermorderca chodzi w glorii, jest zapraszany przez Prezydenta na posiedzenia Biura Bezpieczeństwa Narodowego, w którym szef bandyckich służb śmieje się nam w twarz, że trzeba było 20 lat, by mu odebrać emeryturę ( zresztą, nie odebrać, tylko nieco zmiejszyć), zamiast się cieszyć, że nie zawisł na skrzypiącej gałęzi, jak powinien, to , niestety, nie dziwi.

Rozczula nieco uzasadnienie IPN, bo „sprzeniewierzyli się oni ustawowemu obowiązkowi troski o życie i zdrowie obywateli, ciążącemu na funkcjonariuszach MO”. Znaczy, mieli chronić i przez ulicę przeprowadzać, a zamiast tego mordowali ludzi. No, jak się tak zastanowić, to jest to prawda. Tak bardzo jest to prawda, że aż śmieszy.

Pani Ania żyła w biedzie, gdy dostała jakieś stypendium, żłób Wałesa pomiedział, że byli tacy, co bardziej zasłużyli, a nie dostali. Dopiero Prezydent Lech Kaczyński uhonorował Panią Anię. Jest przejmującym symbolem, że razem zginęli….

 

http://www.wsieci.rp.pl/opinie/seawolf

http://freepl.info/seawolf

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/

http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy


http://seawolf.salon24.pl/

 

seawolf
O mnie seawolf

Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka