Pisałem wczoraj o zamordowaniu Marka Rosiaka, mając w pamięci, zwróciliśmy na to uwagę rok temu, że jednocześnie była to rocznica zamordowania księdza Jerzego Popiełuszki. Dzisiaj jego pamięć powraca w niesłychanie przykry i znamienny sposób, bo przecież awantura w Sejmie o krzyż to awantura o JEGO krzyż, podarowany Sejmowi przez JEGO Mamę.
Ta prowokacyjna akcja Palikota ma więc wymiar nie tylko religijny, czy antyreligijny. To symbol. Pamiętamy, to znaczy starszaki pamiętają, co wtedy pisał Jerzy Urban o księdzu Jerzym i proszę, jaki przypadek, ten sam Jerzy Urban jest dziś sztandarową postacią popierającą Ruch Palikota. Wszystko, jak za dawnych lat, wszyscy w tych samych rolach.... Oni tam, my tu...
Przypadkiem, czy też właśnie nie przypadkiem wychodzi na to, że spadkobiercy tradycji ubeckiej usiłują przy tej okazji uderzyć w tradycję solidarnościową, usiłują zniszczyć wspomnienie o zamordowanym księdzu, uderzyć nie tylko w uczucia nas, jako chrześcijan, ale i może głównie, nas, jako ludzi Solidarności, czy sympatyków Solidarności. Zatem jest to także konflikt między ludźmi, dla których bohaterem jest Piotrowski z Pietruszką, a tymi, dla których bohaterami są zamordowani ludzie Solidarności i Kościoła. Sięgając dalej, dla tych, którzy uważają, jak syn działaczki ruchu Palikota, że oficerów polskich wziętych do niewoli należało zastrzelić w Katyniu, bo kto by bez sensu żywił taką masę ludzi, w dodatku jawnie wrogich państwu robotników i chłopów, a tymi, którzy tego poglądu nie podzielają.
Oczywiście, jak już pisałem, nie ma najmniejszej wątpliwości, że celem tej prowokacji jest uwikłanie PiS w kolejną „wojnę krzyżową”. Wszystkie strony są gotowe wskoczyć w swoje stare , wypróbowane koleiny. Wszyscy komentatorzy po obu stronach już wiedzą , co napiszą i powiedzą, i wiedzą to też wszyscy czytelnicy i słuchacze. A jak nie wiedzą, to niech się nie chwalą, bo nie najlepiej to o nich świadczy. Niech ćwiczą i czytają, żeby być %$#, jak brzytwa, jak Oleksy.
Zapewne w jakimś momencie ktoś się przykuje do krzyża z jednej strony i ktoś go obsika z drugiej i komentarze do tych wydarzeń też już są prawie gotowe, ot, datę wkleić i już. I ja też juz wiem, co napiszę, bo wiem, co będe komentować. To juz można tak, jak w tym starym dowcipie o wariatach, napisać „numer 14” i wszyscy będą wiedzieli, że to o Niesiole, a „numer 17” o Krzywonos. A tamci walną numerem 9, o Antonim o Strasznych Oczach, albo z grubej rury, „jedenastką” o o. Rydzyku.
Bo, przecież nic nowego pod Słońcem. Tak naprawdę, czy cokolwiek w naszej psychice się zmieniło od czasów , gdy w ogóle zaczęliśmy zapisywać naszą historię, czy to na tabliczkach, czy to na lisciach palmowych, czy to na papierze, czy w komputerze. Technologia się zmieniła, ale sam człowiek nie bardzo.
Takie same spory i takie same reguły istnieją w każdej grupie ludzkiej, w której pojawia się podział. Zatem i teraz tak będzie, bo niby czemu nie? Tyle, że tym razem powinniśmy jednak być mądrzejsi i nie dac się sprowokować, jak dzieci, tak, jak w zeszłym roku, gdzie udało się IM spowodować , że spór zamiast na zasadzie dyskusji nad liczbami, faktami, dowodami, liczbami, prognozami ekonomicznymi, symulacjami lotniczymi i materiałowymi, sporami prawniczymi sprowadzono do emocjonalnego sporu, kto kogo popchnął i kto kogo obsikał, do przepychania między rozmodlonym , egzaltowanym staruszkiem, a podpitym młodzieńcem.
Operacja była udana, co widać było nawet z 10 000 mil, a może właśnie z takiej odległości to było widac najlepiej? Jak trafnie zauważył bp Nycz, właśnie ta akcja stanowiła impuls do zorganizowania się palikotowców.
Moja rada dla PiSu pozostaje taka sama, nie dajmy się wcisnąć w te koleiny, to jest bardziej problem dla tych, którzy mają realne możliwości zdecydować o losie tego krzyża, czyli dla kogo? Tak, dla tych, którzy maja większość. Koniec , kropka. Nie ma większego znaczenia , co zrobi PiS. Znaczenie ma wyłącznie to, co zrobi koalicja mająca 50% plus 1. A nam zostaje wydać oświadczenie, zagłosować przeciw, wygłosić mądre przemówienie i czekać, co też powie i zrobi bogobojny poseł Gowin, bogobojny poseł Niesiołowski i paru innych, a także, a może i przede wszystkim, co powiedzą wspierający PO ciałem i duszą dyżurni księża, także ci zarejestrowani swego czasu bez ( oczywiście, jakże by inaczej!) swej wiedzy i zgody. To będzie dobra okazja do wyraźnego opowiedzenia się, komu i czemu sie służy.
W końcu społeczeństwo oddało decyzje w ręce koalicji rzadzącej i należy to z pokorą uszanować. Zatem, chcieliśta, głosowaliśta, to mata. Radźta sobie sami z tym niemile pachnącym problemem, który sami nadymaliście z takim wysiłkiem.
P.S. Zachęcam do czytania poniedziałkowych felietonów w Freepl.info i w „Gazecie Polskiej Codziennie”.
http://freepl.info/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.pl/
Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka