Sed3ak Pro Sed3ak Pro
829
BLOG

Apteka "tańszych leków", czy drobnych oszustów?

Sed3ak Pro Sed3ak Pro Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Swego czasu na terenie rodzimego miasteczka zmagaliśmy się – jako rodzina aptekarska – z deliktem konkurencyjnym, jakim jest stosowanie przez apteki sieciowe reklamy apteki w dość zawoalowanej formie (przyp. – reklamowania aptek zabrania prawo farmaceutyczne). W witrynie jednej z aptek wywieszano plakat o następującej treści: „UWAGA PACJENCI Zgodnie z obowiązkiem wskazanym w tzw. ustawie refundacyjnej APTEKA informuje o możliwości nabycia TAŃSZYCH odpowiedników LEKÓW refundowanych”. Tego typu plakaty reklamowe stosowane były na skalę masową w całym kraju; spotykałem się z nimi bowiem nie tylko na Lubelszczyźnie, ale również na Śląsku czy w Warszawie. Oznacza to, że działanie to było skoordynowane i zaplanowane przez menedżerów sieci aptecznych i przybrało formę kampanii ogólnopolskiej.

Zapyta ktoś, gdzie tutaj reklama? Na pozór mamy bowiem do czynienia jedynie z informacją, że w danej aptece można nabyć „tańsze odpowiedniki leków”. Element reklamowy w tym stanie faktycznym to jednak rozmiar czcionki, umieszczenie poszczególnych wyrazów na układzie plakatu no i oczywiście intencja pomysłodawców. Odczyt wyrazów opisanych wielką literą tworzy bowiem zbitkę słowną „APTEKA TAŃSZYCH LEKÓW”; a takie działanie jest już reklamą, co do tego nie ma wątpliwości. Dodatkowo, jak wielokrotnie podkreślał to w swoim orzecznictwie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie (SOKiK), przekazywanie klientom (pacjentom) informacji neutralnej i chwalenie się ponadprzeciętnym działaniem rynkowym, w sytuacji w której do takiego akurat działania obliguje przedsiębiorcę przepis prawa (przecież w każdej aptece do nabycia są „tańsze odpowiedniki leków”!; obowiązek ich wydania wynika z art. 44 ust. 5 ustawy refundacyjnej) stanowi delikt konkurencyjny, gdyż wprowadza konsumentów w błąd.

Casus „APTEKI TAŃSZYCH LEKÓW” trafił w ubiegłym roku na wokandę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygn. VI SA/Wa 1133/13; wyrok zapadł 7 października 2014r. i jest prawomocny). Orzeczenie sądu zaskoczyło... chyba tylko niezorientowanych. WSA w Warszawie nie miał wątpliwości, że wywieszanie w witrynach aptecznych tego typu plakatów jest naruszeniem prawa farmaceutycznego (art. 94a). Sąd zauważył, że „komunikat o treści »APTEKA TANICH LEKARSTW«, bez wątpienia będzie stanowił informację i zachętę do zakupu produktów leczniczych lub wyrobów medycznych w danej aptece, której przyświeca zamiar przyciągnięcia potencjalnych klientów”. Innymi słowy, mamy tutaj do czynienia z drobnym oszustwem, napiętnowanym przez sąd.

Chyba nie potrzeba lepszych dowodów na to, że w niektórych aptekach bardziej, niż na opiece farmaceutycznej pacjentów jej właściciele skupiają się na wprowadzaniu tychże pacjentów w błąd. Wiele z aptek sieciowych w Polsce prowadzonych jest w formie spółek akcyjnych z obcym kapitałem. Ciekaw jestem, w jaki sposób zagraniczni właściciele zareagowaliby na wieść o tym, że prowadzone przez nich w kraju apteki łamią prawo a naruszenie to wytykane jest im przez sąd? Interesujące, nieprawdaż?

Sed3ak Pro
O mnie Sed3ak Pro

"Demokracja nie może być bez Prawa. Demokracja parlamentarna, państwo praworządne - Królestwo Prawa - to kamienie węgielne, bez których nie może ostać się normalny pomyślny rozwój państwa i narodu. Nie ma bowiem nowoczesnego państwa, państwa instytucji i opinii publicznej, nie opartego na Prawie." Stanisław Posner

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości