Sed3ak Sed3ak
2599
BLOG

Lech Kaczyński byłby dzisiaj na Majdanie

Sed3ak Sed3ak Polityka Obserwuj notkę 83

To smutne gdy okazuje się, że ostatnim politykiem, który zdołał czynnie przeciwstawić się Rosji Putina był polski Prezydent Lech Kaczyński. Dziś klęczy przed nim niemalże cała Unia Europejska, upodliło się NATO i ukorzył amerykański prezydent. Jeszcze smutniejsze jest to, że – całkiem przypadkiem, a ostatnie wypadki zdają się ten przypadek jedynie potwierdzać – polski Prezydent zginął w zwyczajnym wypadku komunikacyjnym, w dodatku pijany, naciskając na pilotów i wieżę kontroli lotów, by lądowali na ślepo na nowoczesnym lotnisku w Smoleńsku, na terenie… Rosji. Ciąg przypadków, no co zrobić?

Dzisiaj, gdy nieśmiało przypomina się w Internecie słowa byłego Prezydenta wypowiedziane w Tbilisi w 2008r. („Dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, a pojutrze kraje bałtyckie”), historia oddaje sprawiedliwość „małemu prezydentowi”. „Prezydent może być niski, ale nie może być mały” – powiadał prześmiewczo w marcu 2010r. polski minister spraw zagranicznych – Radosław Sikorski. Ten sam, który złożył podpis pod porozumieniem kijowskim, na które to porozumienie powołuje się dzisiaj Władimir Putin; ten sam, który sześć lat wcześniej zaatakował Gruzję. Rechot historii, nic więcej.

Po prawie dekadzie od wyboru na urząd głowy państwa polskiego; w niespełna cztery lata po jego śmierci, okazuje się, że polityka zagraniczna opóru, kształtowana przez Lecha Kaczyńskiego, była jedyną słuszną i godną kontynuowania w stosunku do putinowskiej Rosji. Polski Prezydent stosował ją konsekwentnie, pomimo zabierania mu samolotu, wewnętrznej dywersji i krajowej krótkowzroczności. Jak na dłoni uwidacznia się więc dzisiaj, w marcu 2014r., w czyim interesie było wyeliminowanie go z krajowej, jak i międzynarodowej polityki? Komu najbardziej na rękę było usadowić w polskim pałacu prezydenckim człowieka słabego i intelektualnie mniej lotnego? Kto jest w tej grze czyim agentem wpływu? Czyż dzisiaj nie są to pytanie jedynie retoryczne?

Pewna osoba nauczyła mnie niegdyś, że mężów stanu ocenia sprawiedliwie historia, ale marginalizuje bieżąca polityka. Kaczyński, jako Prezydent, był w zasadzie nieustanny ośmieszany, wyszydzany i izolowany. Teraz, raptem kilka lat od końca jego przerwanej w tragicznych okolicznościach prezydentury, historia oddaje mu jego wielkość. „Kurdupel” przerósł lokalnych „gigantów”.

Gdyby Lech Kaczyński uzyskał w 2010r. reelekcję i kontynuował swoją drugą kadencję prezydencką, myślę że właśnie stałby z innymi przywódcami państw regionu na Kijowskim Majdanie. I stopa ani jednego rosyjskiego żołnierza nie kroczyłaby teraz po krymskim półwyspie.

Sed3ak
O mnie Sed3ak

"Człowiek w Narodzie żyje nie tylko dla siebie i nie tylko na dziś, ale także w wymiarze dziejów Narodu (...) Polska może żyć własnymi siłami, własnymi mocami, rodzimą kulturą wzbogaconą przez Ewangelię Chrystusa i przez czujne, rozważne działanie Kościoła. Polska może żyć tu, gdzie jest, ale musi mieć ku temu moc. Musi patrzeć i ku przeszłości, aby lepiej osądzać rzeczywistość, i mieć ambicję trwania w przyszłość. Naród jest jak mocne drzewo, które podcinane w swych korzeniach, wypuszcza nowe. Może to drzewo przejść przez burzę, mogą one urwać mu koronę chwały, ale ono nadal trzyma się mocno ziemi i budzi nadzieję, że się odrodzi (...)" kard. Stefan Wyszyński sed3ak na Twitterze Sed3ak Pro, czyli dyskusja na poziomie Pro! "The mystic chords of memory will swell when again touched, as surely they will be, by the better angels of our nature". Abraham Lincoln "Virtù contro a furore Prenderà l'armi, e fia el combatter corto; Che l'antico valore Negli italici cor non è ancor morto". Francesco Petrarka Polecam: "Dzienniki Ronalda Prusa. Część Pierwsza."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka