No, to na zdrowie! wybełkotał gumofilc odkorkowując maliniaka , klepiąc butelkę w dupę , dar od czerwono-zielonego wójta.
Dwa miliony spapranych głosów, to cała uprawniona Warszawa+ kawałek Łodzi.
Trzeba przyznać, że stawianie X w kratce, jest czynnością skomplikowaną i wymaga odpowiedniego przygotowania psycho-fizycznego. Kolejny raz się okazało, że Polacy zupełnie sobie nie radzą z tym problemem.
Nie zdasz matury, jak nie trafisz krzyżykiem do dziury.
Wydaje się, że jedynym rozsądnym wyjściem z tej żałosnej sytuacji, jest wprowadzenie na matury, obowiązkowego egzaminu z trafiania do dziury. W państwie demokratycznym, nie może być tak, że obywatel stając przed najważniejszym aktem demokracji a wiec wyborem władzy, staje bezradny jak bezzębna kura i tępo patrzy w sękaty pień, nie wiedząc kiedy dostanie siekierą między pióra. Pani Hall proszę zająć się tą sprawą, to pilne!
Brali sobie płachty na pamiątkę.
Czy można powiedzieć, coś bardziej komicznego? Taką rezolutną odpowiedź udzielił jeden z sędziów zasiadający w PKW na pytanie, dlaczego ilość głosów do sejmików wojewódzkich nie pokrywa się z ilością głosów do innych szczebli?
To wszystko przez te Mamroty.
Jedynym racjonalnym wytłumaczeniem głupkowatego zachowania głosujących kur jaki udało mi się znaleźć, jest ten, mówiący o masowym upojeniu drobiu "Mamrotami". Nie piszę, kto za tym stoi? i czemu to służy? bo zgoda buduje a Polska była najważniejsza.
Na zdrowie wójcie!
Inne tematy w dziale Polityka