Bronisław Niezgoda-Dywanowski Bronisław Niezgoda-Dywanowski
456
BLOG

Wiosna Matoła, jesień Muminków.

Bronisław Niezgoda-Dywanowski Bronisław Niezgoda-Dywanowski Polityka Obserwuj notkę 4

 Grzeje, leje, susza, mróz.

Nie, nie będzie o kataklizmach, które nawiedzają w cudaczny sposób nasze ziemie od chwili, gdy na stolcu zasiadł ten, którego kibice szczególnie ukochali( pechowy, to on zawsze był, ale żeby aż tak sic!). Będzie o inflacji, czyli pożeraczu naszych pieniędzy a w szczególności o statystykach, które to zżeranie pokazują. Nie mam wątpliwości, że po kiszczakowskich sondażownicach, jest to kolejny, bardzo ważny trybik w maszynerii postkomuszej zwanej układ. I o ile sondażownice, spełniają rolę aperitifu przed głosem dawania czyt. wstęp przed podwójnymi krzyżykami i głosami nieważnymi, to dane statystyczne mają za zadanie wysuszać ozor w gębie, tym których korci, by wykrzyczeć prawdę. Co się dowiadujemy z najnowszych wycieków? Dowiadujemy się, że pożera nam coraz szybciej, ale nie tak dramatycznie, jakby to pisowate chciały. I nic tu nie pomoże wizyta prezesa w sklepie i koszyk podstawowych produktów. Nic nie da, że biorąc setkę (bez zagrychy), możecie kupić teraz o 30 % mniej niż dwa roki temu, inflacja wynosi 5 % a nie 20 i to musi wam wystarczyć cielęta. Co dziobem kłapie, że wacha po 5 , warzywka w kosmosie, wszystko rośnie jak na drożdżach? Nic to, jachty  tanieją, kupcie sobie jachty, zamiast stale narzekać na drogi chleb i durny cukier. Zapomniałem, od przyszłego roku mają stanieć  podróże w kosmos, więc średnia chyba zmieści się blisko celu inflacyjnego. Tak trzymać towarzyszu Belka.

Islandia, Grecja, Portugalia, Hiszpania, Włochy, Belgia, Francja, Niemcy.

Nie, to nie są kierunki w które udadzą się nasi rodacy na urlopy. Co to w takim razie jest? Jest to lista kłopotów, które czekają Jewropę. Pytanie brzmi, w którym miejscu na liście bankrutów  umieścić Polskę? Czy zaraz po Hiszpanii? Czy razem z nią a może poczekamy na Belgię? Osobiście obstawiam wspólny potop z Hiszpanią już w 2012 roku + - 6 miesięcy.

Lato, Lato już PO lecie

Tak jak powyżej w tytule, teraz mamy pakowanie walizek i takie tam wyciszenie przed słoneczną wygrzewką. Trzeba w klapkach pośmigać po piasku, zjeść rybkę, strzelić foto na pohybel sąsiadom i coś tam, coś tam upolować dla pełni relaksu. Kto by tam teraz miał głowę zajmować się tonącą wyspą i tym, czy  za miesiąc moja rata w franciszkach wzrośnie o kolejną stówkę, czy tylko pół. Gorzej będzie z wypakowywaniem, tego całego dziadostwa po powrocie, kac moralniak i powrót do rzeczywistości, brr!. Wtedy się zacznie, Wrzesień 2011, dokończenie Sierpnia 1980.

Udanego wypoczynku wszystkim życzy Bronek. Metr słońca pod kilem.

Prawie statystyczny.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka