Bronisław Niezgoda-Dywanowski Bronisław Niezgoda-Dywanowski
569
BLOG

Schlał się jak magister, czy schlał się jak Bury?

Bronisław Niezgoda-Dywanowski Bronisław Niezgoda-Dywanowski Polityka Obserwuj notkę 9

 Nie wiem jeszcze, która wersja trafi do spisu porzekadeł, ale jedno jest pewne, doczekaliśmy jajcarskiego kraju.

Golonka z Filipin w sosie kijowskim.
Pan magister z kropką w tej chwili jeszcze mało aktywny, pewnikiem wykłada się gdzieś na wykładach, ale nim trzeci knur Palikota zakwili, roześle ponownie swoich wici z komendą; "Wszystkie łapy na POkład". Oby tylko nie zatrzasnął mu się zamek z bagażnika. Cała Polska trzyma kciuki za mgr.

Jak trafię w tą doniczkę, wygrałem.

Wchodzi Janusz do gabinetu pierwszego ministra i słyszy głośne  jeb.t, jeb.t. Zatrzymuje się, nasłuchuję, nie kmini, co się dzieje?  Pyta oddzwierną  ONEGO, czy może wejść? Ta POtakuje głową, wchodzi.

- Cześć!

- Cześć!

I znowu jeb.t. Patrzy właściciel wibratora na pierwszego ministra a ten znowu podbija piłeczkę i słychać jeb.t. Pytanie brzmi, co wyprawiał w swoim gabinecie pierwszy minister, że było słychać głośne jeb.t?

PO ile flaszek na łebka za 15 tysiaków?

Nie tam, żebym zazdrościł ministrowi chlania, pytam z ciekawości, ile przeznaczacie na skucie ryja, tak średnio? Oczywiście, traktuję wszystkich jak gentelmenów i zakładam, że pijecie za swoje a nie za sępa z Masy Picu.

PS. POlska w  budowie, to chleją, a co?

 

Prawie statystyczny.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka