Będę nastepnym, który odkryje Amerykę i powiem, w ciągu roku mamy ponowne wybory, PiS rozpada się, Jarosław Kaczyński odchodzi z polityki, układ święci wiktorię irlandzką i rzadzi PO wsze czasy. Czy tego chcesz Polaku? W tej chwili do głosu doszły produkty GW, czyli ludzie z plastiku, do nich, dopóki baton i chipsy na półkach, nie dociera nic. Powiem brutalnie, nie chciałem zwycięstwa PiS, chciałem, żeby układ wyczerpał cierpliwość Polaków do końca i na THE END nie wydał z siebie nawet jednego mrugnięcia, jak stary akumulator z syrenki bosto 104. To jeszcze nie jest ten czas, nadchodzi ciężki kryzys a dodruk przez Angelę papierów bez pokrycia, może odroczyć wyrok najwyżej na dwa lata. W ciągu kilku najbliższych miesięcy zostanie obniżony rating Polski, co się z tym wiąże, nie muszę chyba mówić? Wbrew pozorom, zrobiliśmy krok do przodu ku normalnej Polsce. I jeszcze jedno, Polsce nie pomoże tapetowanie zagrzybionych i zmurszałych ścian, Polskę trzeba zacząć budować od nowych fundamentów a to wymaga większości konstytucyjnej. Niestety.
Czy łudziliście się, że w jeden dzień, jednym krzyżykiem zakończycie 70 letnie rządy bolszewii w Polsce?
Będzie dobrze, szybciej niż to się dzisiaj wydaje. Wszystkiego Dobrego.
PS. Uprzedzam, że jestem troche pomylony i mam takie dziwne odczucia, jakby wybory nie polegały na oddawaniu głosów, ale na układance odpowiednich kupek % za kotarą.
Inne tematy w dziale Polityka