Bronisław Niezgoda-Dywanowski Bronisław Niezgoda-Dywanowski
695
BLOG

Teraz "będą" Was zniechęcać.

Bronisław Niezgoda-Dywanowski Bronisław Niezgoda-Dywanowski Polityka Obserwuj notkę 85

 Nie do końca wybory dorżnęły watahę, więc pozostało pogłębić frustrację i zniechęcić do PiS.

  Wynik  PO na tle nadchodzącego resetu systemu,  jest tylko  tym czymś na patyku, niczym więcej.

Tak czytam, czytam, czytam te wszystkie opinie czołówki komentatorów i zachodzę w głowę, dlaczego dla nich czas zatrzymał się w miejscu? Dlaczego w swoich rozważaniach, co do przyszłości politycznej, nie biorą pod uwagę sytuację gospodarczą agonalnej Europy i cofajacych się do czasów Dzikiego Zachodu USA? Brak odpowiedniej wiedzy ekonomicznej? A może świadome ignorowanie tego faktu, a może tylko brak spostrzegawości zachodzących w wielkim pędzie zmian?

Rewolta nigdy nie wybucha, gdy się wszystko wali.

Rewolta wybucha wtedy, gdy kryzys osiągnął podwójne dno i zaczyna  powoli się odbijać, dając nadzieję. I właśnie ta nadzieja, nadzieja, która nie zostaje zaspokojona,  jest detonatorem dynamicznych  zmian. Paradoks? Głupoty? Nie ja to wymyśliłem, wymyślił to znacznie mądrzejszy gostek, ale sprawdza się to jak tabliczka mnożenia.

Dlaczego PiS nie mógł brać teraz władzy?

Powodów jest tyle, że ich spisanie zajęłoby godziny, skupię się tylko na dwóch. Trzeba odpowiedzieć sobie, w jakim obecnie cyklu jest Europa i w jakim Polska?  Czy osiągnęliśmy już pierwsze dno? Czy się dopiero zbliżamy? A może już je przebiliśmy i jest coraz bliżej do drugiego,  po którym nastąpi odbicie? Nic z tych rzeczy. Oczywiście, pod skórą Europa i Polska są już na pierwszym dnie, ale powtarzam podskórnie, czyli jeszcze propaganda uniemożliwia namacalne dotknięcie tego. Jeszcze tumani, jeszcze obiecuje, jeszcze daje nadzieję na cud. I właśnie drugi powód, to propaganda. Jak można przejmowac władzę w otoczeniu środowiska, które przez 70 lat udeptywało swoją pozycję i teraz miałoby lekka reką wszystko oddać, bo tak ktoś chce? Pamiętacie Wajdę i te słowa" To wojna", chciałoby się powiedzieć święte słowa, ale nie będę bluźnił. Reasumując, dopóki batony w kioskach, dopóty spij spokojnie, ORMO czuwa. To jeszcze nie jest ten czas. PiS biorąc władzę,  po roku byłby zmieciony z powierzchni ziemi a szansę na budowę podobnej formacji,byłyby może za 120 lat.

Nadzieja umiera ostatnia

Im nie wystarczy zwycięstwo w wyborach, (bardzo mizerne na walkę z tym co nadchodzi) oni będą do końca kopać, szarpać, nalegać, łgać, opluwać, ośmieszać, bo tylko tak można zasiać pokłady zwątpienia i apatii, apatii, która ma z nas zrobić nieruchome, ołowiane żołnierzyki.

Reset systemu, to szansa dla Polski, jeden to zrozumie przed, drugi to pojmie po fakcie.

Wszystkiego Dobrego. To jest nasz dom.

Prawie statystyczny.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (85)

Inne tematy w dziale Polityka