Bronisław Niezgoda-Dywanowski Bronisław Niezgoda-Dywanowski
690
BLOG

Dlaczego Donald Tusk na molo się pochylał?

Bronisław Niezgoda-Dywanowski Bronisław Niezgoda-Dywanowski Polityka Obserwuj notkę 20

 Morza szum, ptaków śpiew, złota plaża.

Na jednym z portali jest takie foto, idzie na molo Władymir z panem Donaldem i coś mu mówi  gestykulując a pan Donald pochyla się w stronę Władymira i wyraźnie nasłuchuje. Pisze o tym, bo dzisiaj pan Donald ostatecznie rozwiał wszelkie wątpliwości w temacie rozmowy z Putinem na molo 1 września 2009 roku. Rozwiał wątpliwości i pozamykał wszystkie jadowite paszczęki pisowatym, którzy twierdzili, że to tam odbyła się odprawa. Okazuje się, że rozmawiali jak kumple z boiska, pan Donald pokazał gdzie mieszka i gdzie sobie biega a Władymir powiedział, że jego goryle siedzą w kuchni. Taka luzacka bajera o d...e Maryni. No i co pisowate nikczemnicy, jak wy teraz wyglądacie w obliczu faktów? 

Dlaczego pan Donald, kiedy rozmawia z kimś ważnym pochyla głowę?

Już słyszę te brednie, ohydne i obrzydliwe, że się pochyla, by lepiej słyszeć instrukcje. A odpowiedź jest arcybanalnie prosta i rozkładająca jad pisowatych na nic nie znaczącą wydzielinę, otóż pochylał się dlatego, że morza szum, ptaków śpiew skutecznie zagłuszał rozmowę.

 

PS  Niech nikt nie próbuje ze zdjęcia odczytać mowę ciała, bo się zbłaźni i skompromituje doszczętnie.

Prawie statystyczny.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka