głupoty przed meczem.
Wychodzi na to, że już niedługo, każda postać widoku publicznego, będzie musiała zadeklarować w sposób oczywisty, że jest za innością.
I tak, wędkarz nim zarzuci robaka w mętną wodę, musi wygłosić nad zbiornikiem oświadczenie, że jest za. Dla potwierdzenia konieczne jest świśnięcie kijem i zakręcenie kołowrotkiem w przeciwną stronę.
Grzybiarz poranny i podwieczorny też muszą złożyć oświadczenia na cztery strony lasu zanim włożą do koszyka pierwszego lepszego owocnika. W tym wypadku wskazane jest wykorzystanie echa dla dobitniejszej transmisji.
Czytacz liczników zobowiązany będzie poinformować każdego odbiorcę jego dobrości, że jest za i przeciw przeciwnikom inności. W tym celu musi zakręcić trzy razy kurek gazu, lub powstrzymać licznik prądowy przez minutę.
Aptekarz zobowiązany jest przed otwarciem apteki do wywieszenia w widocznym miejscu swojego oświadczenia o poparciu. Oświadczenie musi zawierać podpis, pieczątkę i datę. Każda próba podrobienia daty, lub wykorzystania starej, uniemożliwi otwarcie apteki pod rygorem.
Artyści wybitni, hutnicy demonstrujący, mruczący górnicy, jacyś nauczyciele czegoś i wszystkie inne postacie mogące być wystawione na widok publiczny, muszą deklarować, bo w innym przypadku nie zostaną wystawieni, albo tak.
Ja deklaruję, że jestem tolerncyjny i otwarty i oczywiście popieram, a wszystkich co nie popieraja mojego popierania, to ja nie wiem, co bym im zrobił, niedobrym.
Inne tematy w dziale Polityka