Ale to już było
i nie będzie więcej
PO się skończyło
trzeba będzie
przygotować nowy bochen chleba
trochę soli
jak obmyślimy kogo podesłać
utrzymamy się na fali
spaliliśmy większość spiochów
autorytety to dziś gorzej jak puch marny z gęsi
kogo bydłu zaserwować aby nie wziął go na rogi
nie ma już nic
zostali tylko prezydenci miast
może tego zafasować co ma na tablicy WRC
głowią się i pocą jak Zbyszko z cmentarza
a do tego na dodatek
Angela może będzie musiała odpocząć
i ostatni azyl pryśnie jak
świśnięcie skrzydeł podłego kondora
co pod Masą Picu chciał ohydnie
buchnąć czapeczkę niewidkę
temu który wspiął się na szczyty
nie używając szczebli od drabiny
żeby jeszcze ta kretyńska ekonomia jakoś wyglądała
dziś jednak bardziej przypomina chwilówkę
przed atakiem filantropa co się bawi w drapieżną spekułę
Nowy Rok nadchodzi a z nim idzie Nowe
starym trepom dziękujemy
uwijemy gniazdko nowe
PS. Przyznaję, że z wiersza jestem średnio zadowolony, choć jest doskonały. Jednak mało mnie to bawi, bo jak tylko łone nastali, wiedziałem, że tak to się skończy.
Inne tematy w dziale Polityka