Jakie to głupki byli z tych rycerzy
zamiast przypalać marychę
wysadzali się w powietrze za jakąś ojczyznę
Przesiąknięci mową nienawiści
nasiąknięci obrzydliwym jadem
bez żadnego pardonu mordowali
obcych przybyszów niosących im gałązkę oliwną
w imię czego pytam?
w imię żałosnych konturów na mapie (sic!)
dziś na szczęście czasy się zmieniły
mamy dla wszystkich przybyszów
drzwi szeroko otwarte
dzielimy się ostanim kawałkiem chleba
a jak trzeba to i naszym dzieciom z gardła odejmiemy
zyskujemy w oczach świata i umacniamy naszą pozycję w Europie
nie spotkasz już Skrztuskich, Kmiciców, Wołodyjowskich
i innych ciemnogrodzkich oszołomów
wyginęli jak ostanie dinozaury
i bardzo dobrze
dziś rycerzy nam nie trzeba
wszyscy nas kochają i w ogóle jest fajnie
PS. Ten pacyfistyczny wiersz jest wyrazem mojego zdecydowanego protestu przeciw obrzydliwym sugestiom i ohydnym podszeptom, jakoby władza szykowała naszych rycerzy do bicia nas po d...ach.
Inne tematy w dziale Polityka