Pochmurno i mokro
na tej naszej zielonej wyspie
wszystko się zapada namaka i tonie
a to co jeszcze nie utonęło
brodzi po pachy w bajorze
na spacery nikt nie chodzi
bo czasu na nic nie ma
a zresztą ciężko kopyta odrwać od wszechogarniającego bajora
idioci zaczadzeni jeszcze udają że się nic nie stało
silą się na uśmieszki kretyńskie
ale te wykrzywione grymasy na mordkach
mające robić za rogalowe uśmiechy
przypominają już tylko
maski z teatrów antycznych
mówią że w błocku jest fajnie i w ogóle fajnie
ale nawet Wodnik Szuwarek co całe życie w mule spędzał
wież że takiego bagna to jeszcze nie było
od czasów tego co go myszy zjadły
dalej nic nie napiszę
bo błoto jakie jest każdy widzi
a robienie z siebie imbecyla
pozostawiam innym
PS. Do osuszenia jeden krok, jeden, jedyny, krok nic więcej. I tym optymistycznym akcentem żegnam się, choć jeszcze przez jakiś czas wielbicielom mojej twórczości artystycznej będę rozdawał autografy.
Inne tematy w dziale Polityka