Trzeba przyznać, że obecna batalia o budżet UE była jedną z najbardziej dramatycznych i wyczerpujących w historii. Ogólnie uczestnicy obrad skupili się w dwóch wrogich sobie obozach.
Wytoczone zostały działa najcięższego kalibru, z których największym było ziewanie. To właśnie dzięki ziewaniu pokonani zostali poklepywacze i uśmiechowcy. Nasz obóz jak zwykle rozłożony w polu na dogodnych pozycjach, umożliwiających w każdej chwili przejście do obozu zwyciezców. Zaczęliśmy normalnie od nadstawiania plecków, kopsania witek i głupawych uśmieszków, jednak widząc, że szala zwycięstwa przechyla się na stronę ziewających, szybko przegrupowaliśmy szyki i zaczęliśmy ziewać, jak równi z równymi z już ziewającą większością. Z pewnością sukces ziewających nie byłby możliwy bez udziału głownego stratego ziewających frau Angelii. To właśnie ona doprowadziła wszystkich do wspólnego ziewania, co w efekcie zapewniło końcowy sukces.
Dlatego też wydaje się za słuszne wydzielenie z funduszy strukturalnych odpowiednio wysokiego finansowania przeznaczonego na uruchomienie programu - kursy ziewania. Dziś Europa nie ma wyboru, albo wspólne ziewanie, albo made in China.
Ziewający całej UE łączcie się!
PS. Osobom pamiętającym czasy Gierka radzę nie włączać telewizorni. W studiach dominuje kisiel i to bardzo oślizło - gęsty.
Inne tematy w dziale Polityka