Bronisław Niezgoda-Dywanowski Bronisław Niezgoda-Dywanowski
350
BLOG

Reprezentacja nie istnieje. Róbta co chceta

Bronisław Niezgoda-Dywanowski Bronisław Niezgoda-Dywanowski Polityka Obserwuj notkę 21

 chyba, że ktoś rżnięcie w gałę przez 11 osobników za taką uważa. W tym miejscu koniecznie dodam, że ja się chłopakom nie dziwię i nie mam im tego za złe, że ledwo powłóczą nogami i bardzo dbają o swoje piszczele i filipińskie golonki. W końcu w dzikim kraju muszą jakoś zadbać o swoją niepewną przyszłość.

Jajogłowi radzą

Najbardziej paradne są te fachowe wywody kańciastogłowych po każdym meczu w temacie - co zrobić, żeby reprezentacja nie przynosiła wstydu? Rysują jakieś śmieszne strzałki, analizują od tyłu, od przodu i klasycznie, a nędza jak była tak jest.

Nie będą narażać się dla '' ONYCH''

Żeby nie rozwlekać tematu jak akcje pod bramką San Marino powiem krótko, problem reprezentacji tkwi w mentalności i nastawieniu do tego kraju. Na dowód tego można przytoczyć szereg faktów, choćby ten, że w zagranicznych klubach chłopaki żyły wypruwają i daja radę, a u nas mają nogi powiązane sznurami ze snopowiazałek. Jest jeszcze jeden argument potwierdzający tę sytuację - doskonała gra naszych młodzieżówek. Gra w reprezentacji służy młodym do wypromowania siebie, tak aby po osiągnięciu pewnego poziomu wyfrunąć z zielonego raju do zagranicznej piłki. To też jest forma emigracji zlewozmywakowej, no ale cóż się dziwić, młodym się jest tylko raz w życiu.

Z tego kraju nikt nie może być dumny

Można żyć w biednym kraju, ale być z niego dumny i dać z siebie wszystko. Można żyć w kraju pozorów, gdzie szumowiny i cwaniaki robią zasłonę dymną dla swoich padlinowatych biznesów i wtedy olewa się wszystko z góry na dół.

Naśladują cwaniaczków

Każdy normalny człowiek widzi, że ten kraj to brygady cwaniaczków z pokiereszowanymi życiorysami, które opanowały wszystkie dziedziny życia. Ci wszyscy szerokodupni politykierzy, obleśni prezesi o mentalności kapujących S.B. cinkciarzy i cała reszta tej bandy nie stanowi żadnej zachęty do poświęceń. Mało tego, to przykry wzorzec, mówiący o tym, że frajerem jest ten kto nie grabi pod siebie, tylko daje innym.

Nie dziw się tak, gdy w następnym meczu

przypadkiem wygrają, aby zaraz wtopić z owcami z wysp, im się też odechciewa firmować zwykłe, otaczające nas wszędzie dziadostwo.

Będzie normalny kraj, będzie normalna reprezentacja

i tym optymistycznym akcentem dziękuję za uwagę.

Prawie statystyczny.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka