Tekst ten nie ma początku ani końca, można go zacząć czytać od dołu albo w ogóle i na to samo wyjdzie, bo tematem są takie tam różne głupawy nazywane przez różnych celami. Wszystko na tym świecie ma jakiś cel. Cel do którego spieszy, cel który obiera, cel który wymierzony jest, cel do którego zmierza, i najczesciej stosowany - cel uświęca środki. Celów oczywiście jest więcej, ale chyba właśnie te należą do najważniejszych.
Plugawy i ohydny egoizm podłożem każdego celu
W tym miejscu musimy się zatrzymać i rozprawić do ostaniego kwiku z jakże często powtarzanym przez różnych mądrali twierdzeniem, że w życiu trzeba mieć jakiś cel, bo inaczej nie ma sukcesów, ani osiagnięć, czy cóś takiego. Już od najmłodszych lat wciska nam się, że trzeba sobie wyznaczać cele, bo coś tam i cóś.
I wyznaczamy....
Oszust chce jeszcze bardziej oszukiwać i osiąga cel, oszukuje więcej. Prawnik chce mieć więcej pracy, a więc ludzie muszą więcej grzeszyć i osiaga cel, klienci o dekalogu zapomniają. Prostytutka chce lekko, dużo i przyjemnie zarabiać i osiąga swój cel, choć latarnie są ciemne jak dawniej. Piosenkarka chce być rozchwytywana i jest idolką, podłożyła innym świnie, albo nogę, zreszta to był piosenkarz tylko miał cel i dlatego zmienił się w piosenkarkę. Sportowiec chce mieć sukcesy i być lepszy od innych, osiąga swój cel, jednak tony koksu w wątrobie to nie opał na zimę. Naukowiec chce być bardzo znany, udziela wywiadów różnym mitomanom, lata małym samolocikiem, zna się na brzozach i osiąga swój cel, znają go wszyscy, bo wspiera reżimowe stadło, zresztą jego więzy krwi i geny nie dały mu żadnego wyboru. Sasiad stawia sobie za cel mieć ładniejszy, mały samochodzik niż inny sąsiad, i osiąga swój cel, ale jak miał małego taki mu pozostał, jednak cel osiągnął jakiś, albo cóś. Ambitny dzieciak z II klasy chce być prymusem i osiąga cel, to nic, że ze strachu moczy się w majtki, ważne, że rodzinka ładnie wychodzi na zdjęciach. Prawie poeta chce być wielkim poetą i prawie osiąga swój cel, montując sztuczne penisy na instalacjach czyli współczesnych rzeźbach, prawie dziełach sztuki. Biznesmen chce mieć dużo i osiąga swój cel, ma miliardy, to nic, że brat mu się powiesił, córka na wiecznym odwyku, a żona walczy 8 miesiąc z rakiem. Snajper biorąc kogoś na cel chce go trafic i trafia, osiąga swój cel, to nic, że po kolejnym nacięciu na kolbie już nigdy normalnie nie zaśnie. Można by tak długo, długo wymieniać, ale się nie da, bo się nie chce mi pisać takie.
Teraz będzie najlepsze - cel uświęca środki
Tia, pogadaliśmy sobie o d,,,pie M..ie, teraz czas na podsumowanie czyli, jaki cel przyświęca obecnie nami POmiatającymi, czyli PO? Z pewnością możemy powiedzieć, że głównym mottem tej zbieranki jest - PO trupach do celu. A jaki jest ten główny cel? Nażreć się, wybekać i w.s.ć, przykro mi to mówić ale to zwyczajne prymitywy, mam satysfakcje, że nigdy nie jadłem im z ręki.
Podsumowanie, albo cóś
Żeby nie było mruczenia, że walczę z ambicją i takie tam, niech ambicja będzie zawsze z Wami, nic mi do tego. Powiem tylko, że gdy już osiągniemy wszystkie nakreślone cele, przekonamy się jaka straszna pustka nas otacza, że to, co tak usilnie chcieliśmy wywalczyć, na końcu naszej drogi nie będziej już miało żadnego znaczenia. Żyje się jednak po coś, nie dla samych celów, ze sobą na tamten świat nic nie weźmiecie, nawet powietrza, które zapakują nam do trumny jako dodatkowy bonus dla pewnych klientów.
PS. Jeśli jest chętny do skrócenia tego tekstu, to niech śmiało tnie, mnie to i tak już ziębi, bo wyznaczone cele właśnie osiągnąłem. Tekst z palca, surowy, z błędami, przepraszam ,nie będe jednak poprawiał, bo taka jest ta nowa, wybitna sztuka, albo cóś.
Inne tematy w dziale Polityka
