Uspokoiło się na koniec lata. Wyciszyło się. Spowszedniało. Wyjechali goście (prywatni) .pozostali intruzi (w Doniecku). Zostaliśmy sami. Podsumowanie lata. Zaczęło się w maju od podróży na tydzień do Krakowa z jednodniową wycieczką do Stróży .Refleksja :Polska jest dużym i pięknym krajem. Potem pojechaliśmy na tydzień do Warszawy i trafiliśmy na obchody Dnia Wojska Polskiego. Defilada ,defiladą .Wielkie wrażenie zrobił na mnie zadziwiająco liczny udział warszawiaków i nie warszawiaków w tych obchodach . Polska jest dużym , pięknym i ludnym krajem. Potem pojechałem na dwa tygodnie do Truskawca 80km na południe od Lwowa . I tam się okazało ,ze Polska jest wielkim krajem o promieniującej wokół kulturze , a znajomość języka polskiego jest na Zachodniej Ukrainie wyznacznikiem przynależności do tamtejszej inteligencji. Wreszcie na koniec lata pojechaliśmy na tydzień do Augustowa gdzie wszystko co nasze wspólne pół wieku temu się zaczęło. Piękne miejsce , każdego dnia bezrefleksyjnie miażdżone niekończącymi się kolumnami tirów . Polska jest wielkim ,pięknym krajem o nieograniczonym potencjale i jednocześnie zapyziałych , na niejasnych zasadach kształtowanych i często mało rozgarniętych elitach politycznych i elitach władzy. Bo naprawdę mądrzy obywatele do władzy się nie garną , przeciwnie - mają władzę i jej przedstawicieli w głębokiej pogardzie. Trochę jest to chore. Władzę – także nowy Rząd - krytykują wszyscy. Krytykują niewybrednie. Pewien ważny osobnik z Pis-u , którego sam Pan Antoni przepuścił pierwszego przez drzwi, powiedział na ekranie ,ze wypowiedź dr Ewy była infantylna. I tak sobie myślę , ze któryś z jej ministrów powinien teraz wziąć sprawę w swoje ręce – najlepiej też na wizji.
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo