Leszek Siemicz Leszek Siemicz
103
BLOG

Rocardo szpanuje, koituje, politykuje

Leszek Siemicz Leszek Siemicz Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

     Kupując każdego dnia tą samą gazetę codzienną czytam jednocześnie pierwszą stronę wywieszonego na  stelażu Faktu. Wczoraj dowiedziałem się o efektywnej  kopulacji pewnego znanego mecenasa. Wstydzę się ogromnie , ale pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy , a właściwie pierwszy obraz który podsunęła mi wyobraźnia to obraz tego pana  w trakcie kopulacji. Nie bardzo sobie wyobrażam jak to się robi mając wielkie brzuszysko  i gdzie się chowa twarz o niewątpliwych walorach malarskich  , żeby młoda i chyba nie zaprawiona w takich bojach kobieta  nie dostała z obrzydzenia jakiegoś niebezpiecznego szczękościsku. Już w szkole średniej ktoś bardziej oczytany  poradził mi ,ze kiedy ma się przed sobą osobę bardzo poważną , groźną i siejąca postrach ( wówczas chodziło o dyrektora szkoły) wystarczy wyobrazić sobie ta osobę w nocnej koszuli nad kolana. Inną myśl bardzo a propos wyraził Andrzej Olechowski w kampanii prezydenckiej roku 2000. „Im małpa wyżej wchodzi na palmę tym bardziej sobie odsłania tyłek”. Nasz Quasimodo (znany włoski poeta)dobrowolnie odsłania się maksymalnie i tym samym zwalnia publiczność od  poszanowania jego prywatności – zadeklarował chęć ubiegania się o stanowisko Prezydenta RP. Trudno to traktować poważnie. Czy mu rozum odjęło ? Brzydal , sybaryta i wątpliwy erudyta. Na dodatek trzeba mieć nie lada tupet ,żeby będąc tym kim się jest udawać człowieka lewicy. Ośmielony tą deklaracją zgłosił się też pan Wenderlich. Oh mein Gott.

     Ale bądźmy poważni i zachowajmy umiar. Żyjemy w czasach w których kwestionuje się i podważa wszelkie ewangeliczne wartości. Są jednak nadal takie na straży których powinno stać także Państwo. Taką fundamentalną wartością jest Trwała Monogamiczna Rodzina. Dla  osobników obu płci  publicznie afiszujących się swoim  promiskuityzmem seksualnym  nie powinno być miejsca w polityce. Jestem człowiekiem tolerancyjnym i mamy liberalną demokrację : w zamkniętych czterech ścianach nawet osobniki dewiacyjne mogą się zbierać i robić co chcą  (volenti non fit iniuria) w dowolnych konfiguracjach. Natomiast popularyzowanie deprawacji obyczajowej powinno być co najmniej publicznie piętnowane.

Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo