Leszek Siemicz Leszek Siemicz
220
BLOG

Europa się pali , Polska się wali, a oni się żrą... o imponderabilia.

Leszek Siemicz Leszek Siemicz Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

  Kluczowe pytanie które teraz stoi przed polskim społeczeństwem obywatelskim brzmi : Jak pozbyć się tych wszystkich trutni – pasożytów , skorumpowanych nieudaczników i zapiekłych nienawistników ,którzy obsiedli całą Nawę Państwową i ani myślą się usunąć ?

Co zrobić ,żeby zaczęto mówić o polskiej racji stanu i interesie narodowym.

Jest jedyna w całym dziesięcioleciu okazja, żeby coś zmienić.

Jest okazja ,ale czy jest szansa na zmianę ?

     Zbliżające się wybory prezydenckie i to co już się w związku z nimi wydarzyło napawa głębokim pesymizmem. Gromada trzeciorzędnych polityków ( ale czy mamy w ogóle polityków pierwszo i drugorzędnych ?) robi wszystko żeby podważyć autorytet ( ośmieszyć)   urzędującego Prezydenta ,choć wszyscy  zdają sobie sprawę (także J.Kaczyński , prof.Gliński i dwie Dudy (dwóch Dudów ?)że drugiej tury nie będzie.

     Czy mogą coś zmienić wybory parlamentarne ?  Nic nie zmienią . Próg wyborczy i centralne  kształtowanie list wyborczych głównych partii daje niemal gwarancję, ze w nowym Sejmie zobaczymy stare (zużyte) twarze. Nawet nie mam pewności czy nie pojawi się w nowym rozdaniu wybitnie dolny choć gruntownie zdemoralizowany Adam Y. Bo już widać ,że go brakuje.

A przecież Europa się pali , a Polska się wali.

Za niedaleką granicą wojna , a w kraju sytuacja niemal rewolucyjna.

Czyżbyśmy wszyscy stracili rozum i resztki instynktu samozachowawczego ?

     Pomińmy sprawy ideologiczne , choć paradoksalnie one dzisiaj są osią najostrzejszych konfliktów.

     Klasa (niemodne pojęcie)robotnicza zatrudniona w majątku państwowym się burzy wykazując jednocześnie mimo upływu 25 lat od zmiany systemy, że niczego się nie nauczyła /niczego jej nie nauczono. Kto by przypuszczał, że ekonomia polityczna socjalizmu tak głęboko wrosła w społeczną glebę  .

Czy to będzie pierwsza w dziejach rewolucja skierowana przeciwko URZEDNIKOM ?

Jaki to ma sens ? Na czym ma polegać zmiana ? Tylko wysoko opłacani i nieusuwalni  urzędnicy związkowi są o k. ?

    Czy może wreszcie lewica się ocknie i zacznie reprezentować interesy klasy pracowników najemnych i ograniczać bogaczy ,bankierów, menadżerów w korporacjach  i pójdzie do wyborów pod realistycznymi hasłami :

- więcej równości

- więcej sprawiedliwości

- więcej solidarności czyli braterstwa.

- więcej bezpieczeństwa socjalnego

- więcej równego startu dla młodych

Czy wreszcie pojawi się jakiś lewicowy mąż opatrznościowy (jakiż to ładny oxymoron)

i przeprowadzi lewicę przez morze Czerwone do Ziemi obiecanej.

Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo