Sierkovitz Sierkovitz
196
BLOG

Podwojne standardy czyli kontrintuicyjnie, tramwajarka na stosie

Sierkovitz Sierkovitz Polityka Obserwuj notkę 5

Zaczal sie masowy ostracyzm pani Henryki Krzywonos. Kobieta okazuje sie bedzie maila wydana o sobie ksiazke. To wystarczajaca wymowka, zeby nie zajmowac sie tym, czy jej wypowiedz byla merytoryczna. Czy byla uzasadniona. Dlaczego byla w ogole. Nikt nie zastanowil sie nad tym, z jakiego powodu pani Krzywonos byla zaproszona na zjazd. Oczywiscie wg ich logiki ksiazke na temat waznej postaci sierpnia 80 nalezaloby wydac w np. lutym i juz z pewnoscia nie w roku konczacym sie na 0.. W koncu przeciez z pewnoscia nie wydano zadnych innych ksiazek zwiazanych z rocznica...

http://wiadomosci.onet.pl/2215831,,,,,1276611,11399,itemspec.html

 

Bardziej zainteresowala mnie dyskusja jaka rozgorzala na ten temat na s24. Przeprowadzilem analize komentarzy pod postem seawolfa pt. "Genialne, Pani Henryko, udana promocja!". Zacznijmy od tego - owszem motyw autopromocji jest niewykluczony ale przekonanie z jakim wszyscy podchwycili watek jest juz nieuzasadnione. Dajcie kobiecie benefit of doubt. W koncu jej wypowiedz pasowala ciut zbyt dobrze do wczesniejszego przemowienia Kaczynskiego. Albo mowila rzeczywiscie od serca albo prezes i jego poplecznicy sa zenujaco przewidywalni w swoich dzialaniach. Po drugie: ksiazka jest o niej ale pisana nie przez nia i bez wiedzy o finansach rzucanie oskarzen jest mocno przedwczesne. 

 

Ciekawy jest sposob rodzenia sie agresj iw tych wypowiedziach. sam autor zaczyna dosyc lagodnie od oddania czci pani Henryce. Ale juz chwile pozniej robi sie mniej przyjemnie: pani Henryka jest pokazana jako osoba sprzedajaca sie dla kasy. Zbyt niekumata, zeby samemu wymyslic ze reklama pomaga sprzedawac ksiazke. Zasugerowane, ze powinna grac na najnizszych uczuciach ale nie zrobila tego ALE tylko dlatego ze nie potrfi a nie z braku checi. Co ciekawe pojawilo sie tez zdanie o ogolnikowosci wypowiedzi pani Henryki mimo, ze odniosla sie do slow Kaczynskiego raczej precyzyjnie.

 

Pozniej juz czysta jazda w komentarzach: 1 komentarz - nazwana szubrawca. Pozniej jest zasugerowane , ze uzywala formy MY co niby mialo swiadczyc o wyszkoleniu???? Czy chodzi o to zdanie "Wszyscy razem walczyliśmy. Lech Kaczynski i Tadeusz Mazowiecki byli wspomagającymi strajk. Dziś słyszę, że Lech ten strajk robił, a drugi z nich już nie." Nastepne w kolejnosci jest oczywiscie zdyskredytowanie (podanych w pierwszym zdaniu jako bezdyskusyjne) zaslug pani Henryki (tu komentarz o tym, ze skoro nie wszyscy ja znaja to przeciez zadna z niej legenda,  co jest zalosna proba argumentacji bez oparcia w jakiejkolwiek logice. Jakos nikt nie kwestionowal zaproszenia ja na zjazd a ci ludzie chyba wiedza ciut lepiej kto byl wazny w 1980 a kto nie...). Nastepny argument - to ona niszczy pamiec o SP.  Lechu Kaczynskim. Bzdura - przeciez ona jak najbardziej oddala mu sprawiedliwosc. Dodala tylko - jak najbardziej slusznie, ze prezes K robiac ze swojego brata postac na miare supermena osmiesza go. Przeciez nikt nie mowi ze pan prezydent nie byl bardzo wazna postacia opozycji. To nie ulega jakimkolwiek watpliwoscia ale historie jego znacznie mmniej zasluzonego brata o tym jak Lech Kaczynski wlasnorecznie rozlozyl na lopatki ZSRR (moze przesadzam ale nie o wiele) na prawde tylko prezydenta osmieszaja.

Pozniej nastepuje festiwal wzajemnej adoracji z wyjatkiem 1 wpisu, ktory pyta, czy teza ze pani Henryka zrobila to dla kasy nie jest dla  niej uwlaczajaca... Na co niejaka anomalia odparowuje, ze to obraza dla niej bo ona tez pracuje dla kasy. Anomalio - tu nie chodzi o prace ale o nieuzasadnione twierdzenie, ze ktos dla kasy sprzedal sie publicznie. Bez pol dowodu. Przykro, ze tego nie rozumiesz. W miedzy czasie argumentacja poszerzyla sie o sugestie ze pani Krzywonos popsul sie tramwaj i zdecydowala sie udawac ze strajkuje (jaki bezwstydnik moze tak napisac?) i ze jest gruba. To wszystko przy radosnym przytakiwaniu autora. Tego samego, ktory zaczal od respektu dla pani Henryki.

 

Najsmieszniejsze dla mnie jest to, ze polowa ludzi zaangazowanych w komentowanie tego artykulu zaangazowalo sie w obrone intuicji. Czyli nie wiadomo kogo - rownie dobrze jak dla mnie to moze byc Tomasz Sakiewicz, albo WSI, ktore chce zebrac wszystkich pro-PiS w jednym miejscu z latwo rozpoznawalnym znakiem w dloni (az razi, ze zaden mistrz spiskow nie wpadl na ten pomysl - chlopaki lenicie sie). Obrona czlowieka nikt, ktory nachalnie reklamowal zarowno gazety jak i swoja akcje bronicie na noze. A pania Krzywonos palicie na jakze przyjacielskim stosie nie wiedzac nic o jej finansowym zaangazowaniu w ksiazke, ani nawet nie czytajac transkryptu jej wypowiedzi za to znajac jej zaslugi i wiedzac, ze nigdy nie zabiegala o szczegolne traktowanie w ciagu ostatnich 30 lat. Jezeli to nie sa podwojne standardy - to ja juz nie wiem co nimi jest.... Wstyd.

 

 

Sierkovitz
O mnie Sierkovitz

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka