Stary Prokocim Stary Prokocim
370
BLOG

Oświadczenie Frontu Jedności Narodu

Stary Prokocim Stary Prokocim Humor Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Ponieważ zaczął się grudzień, miesiąc, w którym świętujemy Boże Narodzenie, dlatego też w imieniu Frontu Jedności Narodu domagamy się wprowadzenia rewolucyjno-kontrrewolucyjnego pomysłu, zlikwidowania zwyczaju ubierania świątecznej choinki. Każdy z sygnatariuszy – z różnych względów tradycję tę potępia:

1. Ekolodzy i szeroko pojęta lewica sprzeciwia się holocaustowi choinek, a także domaga się likwidacji niepotrzebnej, a uciążliwej dla środowiska i zdrowia gałęzi przemysłu, jakim jest lobby producentów sztucznych choinek i stworzona przez nich gałąź gospodarki. Przemysł ten prowadzi do wzrostu koncentracji dwutlenku węgla w atmosferze, ale także poprzez produkcję silnie toksycznych trucizn pogarsza zdrowie ludzi, zwierząt, roślin i mikroorganizmów, prowadząc do globalnego ocieplenia, wzrostu zachorowań na chłoniaka złośliwego, choroby grzybowe i problemy z erekcją.

2. Liberałowie zwracają uwagę na straty gospodarcze spowodowane przez złodziei choinek.

3. Obrońcy praw pracowniczych na zepsute dla leśników święta, bo muszą oni czatować w lasach, chroniąc świerki i jodły przed złodziejami, zamiast przygotowywać się do świąt.

4. Katolicy i w ogóle ludzie głęboko wierzący zwracają uwagę na fakt, że choinka desakralizuje święta: zamiast czcić narodziny Zbawiciela, robimy zakupy, „prezenty pod choinkę”. To nie jest już święto chrześcijańskie, to uczta turbokapitalizmu: wszyscy liczą, ile towarów sprzedali na święta. Rzecz ciekawa, jeszcze przed wojną zwyczaj ten rozpowszechniony był tylko na terenie byłego zaboru pruskiego, a poza nim w miastach, a po wsiach tylko u bogatszych, „postępowych” gospodarzy. Na świątecznym stole kładło się siano, słomę, poza domem urządzało szopkę ze zwierzętami, które naprawdę można było spotkać w stajence betlejemskiej. Żadnej choinki tam nie było, tak jak nie ma w Judei jodeł, świerków, czy opadów śniegu. Jak bardzo zapomnieliśmy o tym, czym jest Boże Narodzenie, niech świadczy przykład Australii: 100 km na zachód od Sydney, w Górach Błękitnych leży miasteczko Katoomba. Statystycznie 3-4 razy do roku pada tam śnieg. I oni organizują wtedy „White Christmas”. Tyle że śnieg pada w lipcu, bo to jest półkula południowa. Nie, „Christmas” to nie święto śniegu i taki wcale nie padał w Betlejem tego dnia, w zasadzie nigdy w Betlejem nie pada śnieg, a mimo to Pan tam właśnie się narodził. W stajence betlejemskiej, wokół której rozpościerał się krajobraz wolny od jodeł, świerków i śniegu.

5. Narodowcy i okolice zwracają uwagę, że jest to zwyczaj starogermański, który w obecnej formie przywędrował do Polski z Niemiec z początkiem XIX wieku. Należy go wytępić jako tradycję niemiecką.

6. Niemniej jednak, jako naród tolerancyjny, będący autonomiczną częścią Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego Unii Europejskiej dopuszczamy możliwość uprawy jodły kaukaskiej celem wyeksportowania choinek do Szwabów, na wyizolowanych plantacjach.

Podpisano:

W imieniu ekooszołomów i lewaków:

Doktorzyna Sylwia Spurek

w imieniu liberałów:

Profesor Leszek Balcerowicz

W imieniu obrońców praw pracowniczych:

Noblista Lech Wałęsa

W imieniu katoli:

Tadeusz Rydzyk CssR

W imieniu faszystów:

Pan poseł Krzysztof Bosak.

Коммунизм победил!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości