„Mają rozmach, skurwisyny.” - mówi Siara w „Kilerze”. Przez grzeczność nie zaprzeczę.
Lech Wałęsa też ma. Ale on chyba ten rozmach traci. Niedawno potrzebował dwóch milionów, obecnie byłby skłonny zadowolić się jednym.
Lech Wałęsa @PresidentWalesa 8 godz.
Za wszelką cenę nie można pozwolić na zniszczenie niezależnego sądownictwa. Dość ustępstw. Jeśli PIS uruchomi proces likwidacji sądownictwa ,wzywam do ponad milionowego marszu na Warszawę i zrobienia porządku ,będę na czele. Lech Wałęsa
Milion mniej, milion więcej – nieważne. Rozmach jest. Bo przypomnijmy, że Mussoliniemu wystarczyło ok. 30000 „czarnych koszul”, aby marsz na Rzym uskutecznić. Który to marsz, nawiasem mówiąc, do Rzymu nie dotarł. Ale król Wiktor Emanuel III i tak oddał mu tekę premiera.
Lech Wałęsa przypomina nawet trochę il Duce. Największe podobieństwa można zauważyć w okolicach podbródka obydwu panów.
Sam Benito w marszu na Rzym udziału nie wziął. Na efekt wolał poczekać w Mediolanie. To tak a propos tego „bycia na czele”.Zastąpił go z powodzeniem faszystowski kwadrumwirat w osobach Italo Balboa, Emilio De Bono, Michele Bianchi i Cesare Maria de Vecchi. I paru innych. O tych paru innych wspominam dlatego, że czasy trzech tenorów już minęły i obecnie tylko cztery posady wodzowskie mogłyby nie zaspokoić apetytów wszystkich aspirujących.
Jeszcze przed marszem Mussolini przemówił do swoich zwolenników w Neapolu:
„Dążymy do rządzenia narodem. Albo dadzą nam władzę, albo ją weźmiemy, zbiegając do Rzymu i chwytając za gardło nędzną klasę panujących polityków...”
Jak powszechnie wiadomo Lech Wałęsa nie przepada za czytaniem. Mimo to powinien – zamiast męczyć się nad dziełami koleżanki – noblistki – przeczytać dwie pozycje pewnego Włocha, który też przez jakiś czas był faszystą. Mam tu na myśli Curzio Malaparte`go „Technikę zamachu stanu” i „Kaputt”. Sugerowałbym taką właśnie kolejność…
Jak zakończyć tę krótką notkę? Chyba nie ma innego wyjścia niż zakrzyknąć gromko:
kONsTYtucJA, kONsTYtucJA!!!