Drugorzędny polityk amerykański, członek Izby Reprezentantów Kongresu i przewodniczący jej komisji spraw zagranicznych protestuje przeciwko wizycie prezydenta Dudy w USA i wzywa prezydenta Trumpa do jej odwołania.
To mniej więcej tak, jakby senator Bogdan Klich, przewodniczący komisji spraw zagranicznych i UE polskiego Senatu zaprotestował we własnym imieniu przeciwko wizycie Trumpa w Polsce.
Pusty gest, wpisujący się w kampanię prezydencką zarówno w Polsce, jak i USA i obliczony na własny, pijarowski profit.
Przypomina mi to trochę chucpę, którą prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski, urządził przy okazji wizyty prezydenta Busha w 2003 roku.
Groteska.
A Kolega @Stary, powołując się na zdanie eksperta, Radosława Sikorskiego, napisał:
„To nieznany z przeszłości wypadek, aby Kongres protestował przeciwko zaproszeniu zagranicznego prezydenta do Białego Domu. Tak twierdzi Radosław Sikorski a nie można mu zarzucić nieznajomości rzeczy.”
https://www.salon24.pl/u/stary/1056041,wspolzawodnicy
Kolego Stary! Ekspercie Radosławie! Nie Kongres, tylko członek Izby Reprezentantów.
https://en.wikipedia.org/wiki/Eliot_Engel