Siukum Balala Siukum Balala
1313
BLOG

Patrząc na jaja...

Siukum Balala Siukum Balala Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 71

image

Czy gapienie się na jaja może być kreatywne ? Trudno powiedzieć, bo trudno mi wejść w kobiecą psychikę, by stwierdzić co też tam w kobiecych głowach się kłębi, na widok jaj. Ja poza możliwością zrobienia jajecznicy nie widzę innych zastosowań. Może jeszcze jaja na średnio twardo, do tego majonez kętrzyński ( najlepszy między biegunem północnym, a równikiem ) plus pół łyżeczki czarnego kawioru i pasek marynowanej czerwonej papryki dla przełamania smaku i koloru. Niewiele tego, no ale tak mają zwykli, szarzy ludzie. By dostrzec więcej potrzeba większej wyobraźni i determinacji w dążeniu do celu. A tego zwykłym ludziom często brakuje.

image

Na szczęście nie zabrakło tej wyobraźni Fridtjofowi Nansenowi, norweskiemu badaczowi Arktyki, akademikowi, późniejszemu dyplomacie i politykowi, wreszcie laureatowi Pokojowej Nagrody Nobla. Z oglądu jaja, z jego kształtu wziął się trzymasztowy szkuner " Fram " ( Naprzód ) najbardziej niezwykły statek w historii okołobiegunowych eksploracji. Masywny, dębowy kadłub " Frama " to nic więcej jak połówka jajka. Dlaczego taki niezwykły kształt, w czasach kiedy statkom nadawano zupełnie inne kształty ? Wszystko zaczęło się od wyścigu na biegun północny, co nastąpiło dość późno trzeba przyznać. Wszędzie niemal był wszędobylski człowiek, a bieguny pozostały nietknięte ludzką stopą. Próba ogrania sił natury - dotarcia na biegun w sposób chytry - rozpoczęła się wraz z katastrofą, u brzegów Syberii, amerykańskiego statku " Jeanette " prowadzącego eksplorację okolic bieguna. Statek amerykańskich polarników schwytany w lód, został przez lód zmiażdżony. Niespodziewanie po trzech latach, szczątki " Jeanette " odnaleziono po drugiej stronie bieguna, na południowo - zachodnim cyplu Grenlandii. Tym sposobem odkryto prąd oceaniczny, dryf potężnej płyty lodowej, po Morzu Lodowatym. I na tym miał polegać chytry plan Nansena. Dać zakuć się w lód, a reszty niech dokona natura i niesie w okolice bieguna północnego. Reszta z pomocą najwierniejszego przyjaciela człowieka i psiego zaprzęgu. By środek transportu, owej niezwykłej ekspedycji, nie podzielił losu " Jeanette " nadano mu specjalny kształt, zastosowano podnoszony ster i śrubę, oraz pozbawiono kila uzyskując statek w kształcie jaja.

image


image

Dzieło szkocko - norweskiego projektanta Colina Archera zwodowano w stoczni Larvik, za matkę chrzestną biorąc żonę Nansena. Cóż za odważna kobieta ? małżonka moja Zofia zabrania mi jechać rowerem do kolegów, a ta niezwykła Norweżka puściła męża na trzy lata z okładem, bez telefonu, bez smartfona, bez możliwości jakiegokolwiek kontaktu. I do tego z kolegami. " Fram " o takim kształcie schwytany w lód, był wypychany ku górze unikając losu " Jeanette " Dowiódł swoje przydatności biernie żeglując - nietknięty - szlakiem szczątków amerykańskiej, niefortunnej jednostki, by po trzech latach dryfu wylądować na północnym Spitsbergenie. Osiągając 85 st.57' N. Później weźmie jeszcze udział w ekspedycji Amundsena na biegun południowy. Tymczasem Nansen niezadowolony ze zbyt wolnego dryfu, w kierunku północnym ( ok. 1 mila dziennie ) postanawia zdobyć biegun inną metodą i wraz z towarzyszem Hjalmarem Johansenem, psim zaprzęgiem i dwoma skórzanymi kajakami - spreparownymi na pokładzie " Frama " rusza na północ. Wcześniej pisząć czuły list do żony. A mówią, że ludzie północy są uczuciowo chłodni.

imageimage

Rozpoczyna się równoległa - trwająca 18 miesięcy - odyseja Nansena i Johansena. Para polarników nie zdobędzie wprawdzie bieguna północnego, jednak dotrze aż na 86 st. 14' N, dalej przed nimi nie dotarł żaden człowiek. Choć niezwykła ekspedycja, na niezwykłym, bardzo technicznie - wówczas - zaawansowanym statku nie zdobyła bieguna, to dowiodła niezbicie istnienie dryfu lodowego. Dowiodła przydatności takiej właśnie jednostki w podboju wierzchołków ziemskiego globu, no i dowiodła niezwykłego charakteru Fridtjofa Nansena, jego niezłomności, konsekwencji, poświęcenia nauce. Czy ktoś inny niż Fridtjof Nansen mógłby zdziałać tyle i jeszcze więcej dla życiowych rozbitków po zawirowaniach I wojny światowej, niż Wysoki Komisarz Ligi Narodów d/s Uchodźców ? Pomysłodawca paszportów nansenowskich.  

image

Nansen - dyplomata 

PS. Mógłbym jeszcze pisać o tym i owym, o Nansena bardzo interesującym życiu, bo siedziałem ( choć tego robić nie wolno ) na jego otomanie, oraz dotknąłem kajak Johnsena ( co za nowoczesny kształt ) niestety wzywa mnie nudne życie i nudna praca za kawałek chleba. Trudno dziś odżywiać się mięsem fok, w zasięgu ręki i mięsem niedźwiedzi w zasięgu sztucera. To  dziś takie passe, od kiedy z grona polarników - myśliwych wyłączono pana Bronka.

image


image

PS.2. Oczywiście " Fram " w doskonałej kondycji do obejrzenia w muzeum na półwyspie Bygdøy w Oslo.

image


image


image


image


image


image


image

Drobne oszustwo norweskich muzealników, na pokładzie " Frama " była fisharmonia, a nie pianino. Nansen lubił muzykę, potrafił nieźle grać, a wszystkie instrumenty rozrywkowe zabrano po to by rozładowywać agresję. 13 młodych  facetów  na takiej małej powierzchni - bez kobiet - przez 3 lata ? to dynamit. 

image

Na biegun bez zestawu " Młody dentysta " ? To szaleństwo.

image

image

Nansen z Johansenem w drodze powrotnej 





Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości