Marek Sikorski,  "Kamień smoczy i krew smocza. Z dziejów osobliwości medycznych"
Marek Sikorski, "Kamień smoczy i krew smocza. Z dziejów osobliwości medycznych"
draco-marinus draco-marinus
180
BLOG

Krew smocza

draco-marinus draco-marinus Kultura Obserwuj notkę 3

.

Kamień smoczy i krew smocza.

Z dziejów osobliwości medycznych

- to moja książka!

Polecam!

W sprzedaży  jest moja książka

pt. Kamień smoczy i krew smocza. Z dziejów osobliwości medycznych.

Dostępna jest ona w wersji elektrycznej i papierowej (czarno-biała i kolorowa).

Informacje o książce, jej treści oraz sposobie

zakupu znajdują się na stronie internetowej wydawcy,

link: https://ridero.eu/pl/books/kamien_smoczy_i_krew_smocza/

 .

image


Spis treści

• Wstęp

• Kamień smoczy

• Kilka słów o smokach

• Zaczęło się od Pliniusza Starszego

• Słynny kamień smoczy z Lucerny

• Johann Jakob Scheuchzer i kamień smoczy

• Polski ślad

• Krew smocza

• Sekret Hieronima Boscha

• Krew smocza nie pochodzi ze smoka

• Nie tylko palma smocza

• Od autora

• Wykaz publikacji autora . 

/na temat autora: https://mareksikorskiksiazki.blogspot.com/

.

Krew smocza 

/ fragmnet książki: Marek Sikorski,  "Kamień smoczy i krew smocza.
Z dziejów osobliwości medycznych"/  


Tekst jest objęty prawem autroskim.

Tekst został tu specjalnie opublikowany bez podania przypisów i bibliografii.

Sekret Hieronima Boscha

Współcześnie wydawać się to może nieprawdopodobne, że mógłby istnieć jakiś związek między motywem Krwi Jezusa Chrystusa, ilustrowaniem ogrodu rajskiego a palmą smoczą. Zatem, aby to wyjaśnić, zacznijmy od słynnego „Ołtarza Gandawskiego” wykonanego przez Huberta van Eycka i Jana van Eycka w 1432 roku. W środkowej jego części nastawy ołtarzowej widzimy stojącego na mensie ołtarza Baranka Bożego, z którego wypływa krew i spływa do kielicha. W otoczeniu są anioły, prorocy i święci Pańscy oraz Fontanna Życia. Obraz ten jest jednym z najcenniejszych dzieł sztuki sakralnej, którego bogate treści religijne podkreślają zbawcze znaczenie krwi Baranka Bożego. Tym barankiem — Agnus Dei jest Jezus, a Jego przelana krew na Krzyżu jest źródłem życia wiecznego — tak głosi katolicka dogmatyka i takie treści zawiera to dzieło.

Krew ma w sztuce chrześcijańskiej olbrzymie znaczenie i związana jest z ofiarą Jezusa i życiem wiecznym (zbawienie przez ofiarę z Świętej Krwi). Symbolem ofiary i męczeństwa, a więc związku cierpienia i krwi, jest w sztuce kościelnej palma. Jej wizerunek wiąże się z ofiarą Jezusa, z odkupieniem przez krew przelaną na Krzyżu Zbawienia. 

Palmy czasami przedstawiano w scenach ogrodów rajskich. Jest jednakże jeden rodzaj palmy, który odnosi się bezpośrednio do krwi, ale nie krwi Jezusa, lecz krwi smoka. Jest to palma smocza, z której pochodzi słynna krew smocza. Ta palma znalazła swoje miejsce w sztuce sakralnej — stała się motywem w obrazach religijnych.

Zwykle mówi się, na podstawie Biblii, że w biblijnym raju znajdowały się dwa ważne drzewa: Drzewo Życia i Drzewo Poznania Dobra i Zła („Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące oraz drzewo życia w środku tego ogrodu i drzewo poznania dobra i zła” Rdz 2, 9).

Jednakże pewne źródła do historii kultury religijnej wskazują na coś więcej, na obecność w raju innego drzewa, a mianowicie palmy smoczej. Tym przykładem jest scena „Zaślubin Adam i Ewy” przedstawiona na lewym skrzydle tryptyku „Ogród rozkoszy” namalowanego ok. 1500 roku przez Hieronima Boscha. Widzimy tu przebudzonego ze snu Adama, postać Boga i wizerunek Ewy. Scenie tej towarzyszy drzewo oplecione winną latoroślą, które ma symbolizować „arbor vitae” (Drzewo Życia). Tym Drzewem Życia jest tu palma smocza. Z niej pochodzi krew smocza — jedno z najstarszych na świecie rzekomych lekarstw, znane przez stulecia i traktowane kiedyś bardzo poważnie, a więc doszło tu do utożsamienia krwi Jezusa z krwią smoczą jako lekarstwem — dziwny to związek. 

O krwi smoczej i palmie smoczej nie ma mowy w Biblii, a mimo to wyniesiono ową palmę do rangi rajskiego Drzewa Życia. Oczywiście palma jest często pojawiającym się motywem w sztuce sakralnej i to najczęściej w scenach związanych z życiem Jezusa, np. wizerunek palmy w obrazie „Chrzest Jezusa”, Andrea del Verrocchio przy udziale Leonarda da Vinci i Sandro Botticellego. Dawni teologowie twierdzili, że palma, lecz w ogólnym znaczeniu, rosła w ogrodzie rajskim i miała być zapowiedzią zwycięstwa Jezusa nad szatanem. Z palmą jako symbolem zwycięstwa związane jest też inne drzewo rajskie, z którego miał według dawnej religijnej tradycji pochodzić Krzyż, jako narzędzie Zwycięskiej i Zbawiennej Męki Jezusa, a owa Męka związana jest z krwią, zatem krew jest tu najistotniejsza, bo z jej ofiary pochodzi życie wieczne. 

Tym razem chodzi tu o krew smoczą z palmy smoczej. Palma w obrazie Boscha jest opleciona winną latoroślą, co ma symbolizować narodziny Chrystusa z łona Maryi oraz powstanie nowego życia w Chrystusie („Postać twoja wysmukła jak palma, a piersi twe jak grona winne” Pnp 7, 8).

Oczywiście owa rajska symbolika jest w tym obrazie Boscha bogato przedstawiona. Scena ta rozgrywa się w otoczeniu Fontanny Życia, Drzewa Poznania Dobra i Zła oplecionego przez węża i w obecności samego Boga oraz wielu różnych symboli roślinnych i zwierzęcych. Swoją drogą jest to niesamowite, gdyż powołanie do życia Ewy nastąpiło przy palmie smoczej, a tak wynika z tego dzieła Hieronima Boscha!

Adam jest prefiguracją prawdziwego człowieka, czyli Jezusa Zmartwychwstałego, a Ewa jest symbolem Maryi, czyli Tej, z której narodził się Zbawiciel — życie wieczne. A wszystkie te treści religijne zostały przedstawione, jak widać na obrazie Hieronima Boscha, na tle palmy smoczej.

Palma smocza była kiedyś słynnym gatunkiem drzewa. Ze względu na pochodzącą z niej żywicę koloru krwi, co też jest symbolem krwi Jezusa jako źródła życia, znalazła swoje miejsce w malarskim przedstawieniu biblijnego raju i to w obrazie ołtarzowym, jak to widać na przykładzie tego dzieła Hieronima Boscha. Jest to ciekawe, ale nieodosobnione w sztuce sakralnej.

Podobny wizerunek tego samego drzewa widzimy w grafice, z kon. XV wieku, „Ucieczka Świętej Rodziny do Egiptu” Martina Schongauera, razem z palmą daktylowa i figowcem jest tu przedstawione właśnie to trzecie drzewo, tj. smokowiec, zwany palmą smoczą. Fakt, że chodzi tu o palmę smoczą, podkreślają to trzy wizerunki małych smoków widocznych na pniu i obok niego. To właśnie ten wizerunek palmy smoczej z grafiki Martina Schongauera został zapożyczony przez Hieronima Boscha, ale też innym źródłem pochodzenia ilustracji egzotycznego drzewa w powyższym dziele Boscha są powszechnie znane u schyłku średniowiecza opisy krajów Wschodu, w tym Indii, podane w dziełach Marco Polo, Johanna von Montevilla czy Bernharda von Breidenbacha. Jednakże palma smocza jako gatunek drzewa rosła w Europie w czasach Hieronima Boscha. O tym drzewie dowiadujemy się dzieła niemieckiego uczonego, humanisty, lekarza i geografa Hieronymusa Münzera (ok. 1437/1447 — 1508). Dotyczyło jego podroży po Półwyspie Iberyjskim. Pisał, że widział w Lizbonie, w klasztorze św. Augustyna, palmy smocze, a jedna była tak wielka, że mogło ją objąć dwie osoby. Podkreślił też, że z nich pochodzi krew smocza (sanguis draconis) czerwonego koloru. 

Ilustrację palmy smoczej znajdujemy też w grafice „Ucieczka Świętej Rodziny do Egiptu” Albrechta Dürera, z ok. 1503—1504 r., gdzie odwrotnie niż u Martina Schongauera, drzewo to jest po prawej stronie. We wielu, przedstawieniach „Ucieczki Świętej Rodziny do Egiptu” jest pokazana palma smocza, ale przedstawiano też inne drzewa. Ponadto wizerunki palmy smoczej pojawiały się czasami w grafice i obrazach o innej tematyce, jak np. obraz „Św. Jan na wyspie Patmos” Hansa Burgkmaira Starszego, z 1518 roku. 

Jak bardzo ważne znaczenie musiała mieć palma smocza, świadczy pewna ilustracja ze słynnej Kroniki świata Hartmanna Schedela, z 1493 r. Jest to grafika Michaela Wolgemuta „Wypędzenie Adama i Ewy z raju”. Tu widzimy wręcz na pierwszym planie ogrodu rajskiego typowy wizerunek palmy smoczej, jako drzewa, którego surowcem była krew smocza. 

Być może ten związek między ofiarą krwi Jezusa i pokonaniem zła wpłynął na wzmocnienie wiary w cudowną przemianę krwi w coś dobrego. Z takim czymś spotykamy się w chrześcijańskiej hagiografii. Jednym z przykładów jest historia o skutkach cudownej przemiany po przelanej krwi w walce ze smokiem. Po zabiciu smoka powstać miało bowiem źródełko wody leczniczej. Wyciekało ono spod ołtarza niewielkiego kościoła ufundowanego ku czci NMP i św. Jerzego.

Średniowieczni i nowożytni uczeni, lekarze i przyrodnicy twierdzili, że lecznicze własności ma tłuszcz smoczy, kości smocze kamień smoczy oraz krew smocza. Przez całe średniowiecze, przesiąknięte wiarą w istnienie smoków, wierzono w cudowne działanie niektórych części jego ciała. Wspomniany wcześniej średniowieczny przyrodnik Konrad z Megenbergu (1309—1374) polecał korzystać z ciała smoka w celach leczniczych.

Zdrowotne właściwości wykazywać miała również krew smocza (sanguis draconis). Jednakże w czasach nowożytnych nie kojarzono jej już ze smokiem, lecz z żywicą z palmy smoczej (draco arbor). Zalecano ją przeciw krwawieniom, stosując na rany pooperacyjne, przy wszelkiego rodzaju urazach kości, chorobach krwi i żył.

Również w Polsce, w czasach nowożytnych, znano krew smoczą jako sok pochodzący z drzewa. Pisali o niej i zalecali jej stosowanie m.in. słynni lekarze i zielarze jak Hieronim Spiczyński (ok. 1500—1550) i Marcin Siennik ( I poł. XVI w. — 1588 ) oraz Stefan Falimirz (żył w 1 poł. XVI w.). Owi uczeni opierali się dosłownie na tekście wspomnianego wcześniej słynnego zielnika Gart der Gesundheit, w którym jest mowa o krwi smoczej jako żywicy z drzewa.

Krew smocza nie pochodzi ze smoka 

Bez wątpienia przeświadczenie o leczniczych własnościach krwi smoczej sięga antyku. Źródłem mówiącym o tych własnościach ciała smoka jest bowiem wspomniana wcześniej Historiae Naturalis Pliniusza Starszego. Autor ten dokonał kompilacji ówczesnej wiedzy na ich temat bazując na literaturze, sztuce i religii pogańskiej. Pliniusza Starszego uznawano za autorytet nie tylko w czasach starożytnych, ale również w średniowieczu i w epoce nowożytnej. Kościół katolicki zaś akceptował jego dzieło, bo nie stało ono w sprzeczności z biblijnym obrazem świata.

Przyrodnicy średniowieczni i nowożytni korzystali, jak już tu wielokrotnie wspomniano, z dzieła Pliniusza Starszego. Wymieniano go w różnych tekstach przyrodniczych, podkreślając jego autorytet. Jego poglądy były ważnym składnikiem wiedzy o świecie aż do okresu oświecenia. Historiae Naturalis należała do najbardziej popularnych dzieł z dziedziny nauk przyrodniczych.

Pliniusz Starszy pisał o walce słoni ze smokami i przelanej z tego powodu krwi, która wsiąkła w ziemię. W wyniku tego wyrosły palmy smocze, z których pochodziło lekarstwo zwane krwią smoczą. Palmy smocze zawierały więc pozostałość po krwi rozlanej w walce między smokami a słoniami. Podobne poglądy rozpowszechnił grecki lekarz i uczony Pedanios Discorides (Πεδάνιος Διοσκουρίδης), żyjący w I w. n.e., w dziele O materii medycznej — podręczniku medyczno-zielarskim, wydawanym wielokrotnie, także w czasach nowożytnych. W tym dziele wyraźnie powoływał się na Pliniusza; również odnośnie pochodzenia krwi smoczej. O walce słoni ze smokami i przelanej krwi pisał uczony przyrodnik i historyk Klaudius Aelianus (ok. 175-ok. 235) w dziele o historii zwierząt.

W XVI wieku całkowicie odrzucono wiarę w istnienie krwi smoczej jako substancji ze smoka, a właściwie z jego krwi pomieszanej z krwią słoni, na której wyrosły palmy smocze. Stało się to głównie za sprawą przyrodnika i smokoznawcy Konrada Gesnera (1516—1565), autora m.in. Schlangenbuch, czyli dzieła o smokach i wężach oraz innych prac na temat zwierząt. Wskazał na to, że smocza krew jest żywicą drzewa rosnącego w Indiach i na wyspach atlantyckich. 

Również w podobnym znaczeniu o palmie smoczej i krwi smoczej czytamy w słynnym dziele Sebastiana Münstera pt. Cosmographia, wielokrotnie wydawanym w XVI wieku i to w różnych językach, najwięcej po łacinie i po niemiecku. 

Jako pierwszy palmę smoczą opisał i w postaci ilustracji z natury przedstawił przyrodnik Carolus Clusius (1526—1609), m.in. w dziele Rariorum plantarum historia wydanym w 1601 r.. W pierwszym rozdziale pierwszej księgi podał, że smocza krew pochodzi z palmy smoczej rosnącej na Wyspach Kanaryjskich. 

W epoce nowożytnej palma smocza i smocza krew doczekały się licznych opracowań naukowych, w tym słynnego Karola Linneusza (1707—1778).  Jednym z dzieł o krwi smoczej jest rozprawa Johanna Friedricha Ochsa, pt. Dissertatio medica inauguralis de sanguine draconis… wydana w 1712 r., w której podkreślono, że jest ona żywicą palm smoczych rosnących m.in. na Wyspach Kanaryjskich. Podobny punkt widzenia znajdujemy w lipskim leksykonie wydanym w latach 1731—1754 przez Johanna Heinricha Zedlera. 

Ciekawostką jednakże jest fakt, że krew smoczą wykorzystywano w czasach nowożytnych nie tylko do celów leczniczych, lecz w alchemii. Była ona jednym surowców w kilku procesach alchemicznych i nazywano ją w słownictwie nauk tajemnych „afagem”.

Na temat smoczej krwi jako naturalnej żywicy pisano w wielu różnych leksykonach w XVIII w. i później wydanych. Stanowisko to pojawiło się także w traktach medycznych. Przykładem może być dzieło lekarza paryskiego Stephana Francisca Geoffroya pt. Tractatus de materia medica…, wydane w Paryżu w 1741 r. Uznaje się, że ostateczne odejście od informacji podawanych przez Pliniusza nastąpiło wraz z ukazaniem się Wielkiej Encyklopedii Francuskiej (1751–1766), w której kategorycznie odrzucono istnienie smoków.

Nie tylko palma smocza 

Obecnie dostępna na rynku krew smocza jest preparatem naturalnego pochodzenia w postaci stałej, sproszkowanej lub w kroplach. Znajduje zastosowanie do celów paramedycznych, kosmetycznych i rzekomo, jak głoszą reklamy, magicznych. Przypisuje się jej działanie antybakteryjne, przeciwgrzybiczne i antywirusowe. Ma również rzekomo oczyszczać otoczenie ze złej energii. Jest to żywica o ciemnoczerwonym kolorze, bez zapachu i smaku. Pochodzi z dwóch gatunków palmy smoczej: Dracaena cinnabari (z wyspy Sokotra) oraz Dracaena draco (Wyspy Kanaryjskie).

Ponadto w europejskich aptekach nabyć można smoczą krew pod nazwą Sangre de drago. Sprowadzana jest ona z okolic Peru, Ekwadoru, Kolumbii i Meksyku. Nie pochodzi jednak z palmy smoczej, lecz z innego gatunku drzewa o nazwie Croton lechleri dragonensis, które nie jest palmą (jest to gatunek z rodzaju Krotony i z rodziny Euphorbiaceae ). Powyższy preparat ma podobne własności jak żywica z palmy smoczej i znana jest w Europie od czasów nowożytnych. 

Jak już zauważyliśmy krew smocza i palma smocza, znane od starożytności jako rzekome lekarstwo, uzyskała wyjątkową pozycję, bo stała się nawet motywem w poważnych dziełach sztuki sakralnej. Przetrwała do dziś i jest jednym z szeroko rozpowszechnianych produktów paramedycznych i surowcem kosmetycznym.

Od autora 

Zdaję sobie sprawę, że ta publikacja nie wyczerpuje wszystkich zagadnień związanych z kamieniem smoczym i krwią smoczą. Jednakże można ją potraktować jako przyczynek do dalszych poszukiwań. Dlatego opublikowałem wiele przypisów, aby to posłużyło w dalszych badaniach.

Praca ta jest pokłosiem moich wieloletnich badań nad smokami w dziejach kultury i religii, nad mitami walki ze smokami i różnymi przedziwnymi a dziś zapomnianymi historiami o tych rzekomych zwierzętach szatańskiego pochodzenia.

Moje zainteresowania smokami uwieńczyłem kilkoma książkami i artykułami. W międzyczasie brałem udział w konferencjach naukowych i wygłosiłem referaty związane z kamieniem smoczym i krwią smoczą, które skutkowały opublikowaniem prac naukowych. 

W różnych bibliotekach i instytucjach kultury miałem wiele prelekcji o smoczych historiach. Opowiadałem o chwalebnym micie pokonania smoka wawelskiego, wyjaśniałem, dlaczego smoki pożerały dziewice, mówiłem o słynnym panaceum, jakim był kamień smoczy i o rzekomych przedziwnych własnościach krwi smoczej.

Do wydania niniejszej publikacji zainspirowały mnie różne, często bardzo serdeczne, spotkania z Czytelnikami, którym życzę wszystkiego najlepszego!

Pozdrawiam!

dr Marek Sikorski



Link mojej strony: Marek Sikorski i jego książki , link kanału na YT:dr Marek Sikorski  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura