Tusk ma coraz większe kłopoty z głową. Raz mówi o silnych ludziach, którzy wyprowadzą prezesa NBP, a to o tym że zrobi porządek w TK, czyli robi się taki Tusek dyktatorek, który ma za nic wybory, konstytucję, prawo, jak sam mówi, ja tego dopilnuje, że tak będzie.
Szczególnie go boli sytuacja w Małej Sycylii, gdzie jego koledzy stracili bankomat, który nazywał się Lotos, a szczególnie Rafineria Gdańska.
Stosują socjotechnikę wmawiając, że rząd PiS sprzedał Lotos, w tym stwierdzeniu lansowanym przez PO są dwa kłamstwa.
Pierwsze, to to, że PiS sprzedał Lotos co jest wierutnym kłamstwem, bo Rafineria Gdańska to nie cały Lotos.
Drugie to to, że sprzedano Rafinerię Gdańską nie Rafinerię Gdańską tylko 30% udziałów Rafinerii, na żądanie UE.
Oczywiście za Tuska nie było żadnej ideologicznej przesłanki ideologicznej, żeby sprzedać Lotos komukolwiek w tym inwestorom rosyjskim a multienergetyczny koncern powstały z połączenia Orlenu i Lotosu i innych podmiotów uwiera PO jak kamień w bucie zwłaszcza tym z Małej Sycylii.
Chcąc „udowodnić”, że sprzedaż Rafinerii to przekręt stulecia Tusk zaczął bawić się zabawkami i to miało świadczyć o przekręcie.
Fiksum dyrdum Tuska objawił się przy życzeniach noworocznych, Tusk mówił że tuba do konfetti to nie granatnik.
Tusk potrzebuje na cito psychiatry, co dla PO nie powinno być problemem dla PO, gdyż w swoich szeregach mają psychiatrę o nazwisku Klich.
https://www.tvp.info/65324674/jacek-sasin-donald-tusk-oszukuje-polakow-punktuja-manipulacje-lidera-po-nt-rafinerii-gdanskiej-i-udzialow-saudi-aramco
https://dorzeczy.pl/kraj/387685/noworoczne-zyczenia-tuska-nie-bojcie-sie-to-nie-granatnik.html
Inne tematy w dziale Polityka